Test Iron Horse nr 8 według Macka

Wczoraj Klatka, Biceps

Hantle skos + 36x16,6,4,3,2
Florpress 36x12,5,4,2
Rozpiętki skos + 20x14,6,4,4,3,2
Łamana stojąc 36x14,6,4,3,2,1
Supinacja siedząc 15x12,8,4,3,2,1
Młotki 20x14,8,6,4,3,2
Aeroby rano 50

Komentarz: szkoda, że dzisiaj off bo tak fajnie gorąco, w sam raz na estremalny trening

Barki, Triceps

Wyciskanie sztanga siedząc 115x5, 90x9, 70x13
Podciaganie wzdłuż tułowia 60x10,5,4,3
Wznosy bok 20x20, 17x15, 13x20
Arnoldki 15x11,5,3,2
Wznosy przód 20x10,5,3,2
Facepull 40x12,6,4,3,3,2
Francuz sztanga leżąc 35x12,4,3,2,1
Prostowanie na wyciągu 30x10,5,4,3,2,1
Francuz jednorącz siedząc 15x11,3,2,1
Allachy 3x30 + wznosy kolan 3x20

Aeroby 50 minut rano na czczo

Komentarz: dzisiaj z gorąca to mnie odcinało 39,4C im bardziej gorąco, im mniej jedzenia, tym bardziej siła wzrasta...

Plecy

Rackpull 240x8
Wiosło sztangą 180x12,2,2
Wyciąg poziomo 150x15,2,2
Drążek 18,3,2,1
Wyciąg górny wąsko 80x8,3,2,1
Wyciąg na prostych 30x10,3,2,2

Aeroby 50 miunt na czczo

Komentarz: weszło pięknie...

jeszcze grubo ale będzie lepiej...jakiś ulany przez te upały




P.S a może dotnę i zobaczę jakbym wyglądał w classic physique



Zmieniony przez - maceek w dniu 2019-06-21 18:45:13

Dotnij - spodenki już masz!
Lepsze niż te moje, które przyszły mi dziś rano!

Szybko Ci poszła ta cicha redukcja!

maceek

Maceek czy to aby na pewno jesteś Ty?

ojan

Dotnij - spodenki już masz!
Lepsze niż te moje, które przyszły mi dziś rano!

Szybko Ci poszła ta cicha redukcja!

Normalnie jak na moje tempo...czyli za szybko4 miesiące minus 13kg
Miałem zakończyć ale jeszcze 4-5 kilo w limit...dla zabawy i z ciekawości

Giaurnemo jak byłbym to ja to bym głowy nie obcinał na fotkach

jeszcze takie mam

Maceek -super!
Bardzo dobra decyzja!

Nogi

Przysiady 180x1,5 150x1, 140x3, 130x6, 130x3, 120x8, 110x7
RDL 150x6,2,1
Wyprosty 100x15,5,3,3,2,1
Dwójki leżąc 55x12,6,3,2,1
Syzyfki x15,10,5

Komentarz: nie poszalałem z kg w przysiadach bo po pierwszym 180kg siadłem raz, a drugi musiałem zrzucić.
Odrzuciłem, a raczej dałem się zsunąć sztandze do przodu.
Zapomniałem, że po drodze będzie miała moja głowę. Odcięcie było konkretne.
Trening oczywiście dokończony bo jakby inaczej ale na mniejszych kg bo sił troszkę odjęło.
Znowu się czegoś nauczyłem, 180kg potrafi nieźle sponiewierać potylice. Dobrze, że mi głowy nie urwało, bo jak tu redukować bez głowy