SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- dziennik ciążowy vol. 2

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 90071

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Zup też nie je a dużo by mi dało jakby jadł bo to chociaż jakieś warzywa... Ale od początku nie chciał. Jeszcze owsianke i omlety je. Generalnie śniadania wyglądają najlepiej :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Ja mam dwóch niejadków - to wiem jak to wygląda. Sam też byłem niejadek. U mnie w rodzinie wszyscy jak pamiętam to mocno wybredni do jedzenia byli. Trzeba jakoś przetrzymać.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
A naleśniki lub omlety wytrawne przejdą ? „Normalnego” mięska tez nie tyka ? A jakieś kotleciki z dodatkiem warzyw w środku ?

Dobrze , ze chociaż owoce lubi

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
No właśnie naleśniki i omlety tylko na słodko. Więc tylko mogę zrobić na zasadzie że dodam szpinak, cukinie czy marchew ale na słodko. Mięsko zje raz na miesiąc jak mu się zachce. A formy próbowałam różne. Sama jem więc mu ciągle proponuję. Już muszę chuba po prostu zaakceptować to że tak je bo mi na siłę nie wcisne :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Pewnie to i tak się mocno zmieni w najbliższym czasie. Ma od Ciebie dobry przykład to może sam zaskoczy, bez przymuszania

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Przykład od rodziców słabo działa na dzieci. W przedszkolu się sprawa zmienia jak dziecko widzi, że koledzy i koleżanki coś jedzą - zazwyczaj da się skusić wtedy i też je.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 732 Napisanych postów 1984 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 192631
Ja zaczęłam jeść warzywa jak skończyłam 20 lat... do tego czasu jadłam tylko pomidory, ziemniaki i kalafior. Oczywiście nie w każdej postaci. Przeżyłam i zawsze miałam dobre wyniki. Nigdy nie dało się mnie nawet namówić na spróbowanie czegoś, patrzyłam i mówiłam, że tego nie lubię. Z wiekiem się to trochę zmienia ale nadal nie znam smaku wielu rzeczy

U małych dzieci ponoć to normalny etap takich "mono diet' czytałam o tym ostatnio i tak jak Night mówi, w przedszkolu mu przejdzie, a często jest tak że w przedszkolu jedzą a w domu nawet nie spojrzą
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Mój młodszy syn tak ma właśnie. Zupy w domu nie zjadł nigdy i nadal nie je żadnej - w przedszkolu każdą. Trzeba się z tym pogodzić. My tez mamy rzeczy których nie lubimy. Ja tak jak kaka też mam rzeczy których nie zjem nigdy choćby mnie ktoś kijem zmuszał.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1990 Napisanych postów 5138 Wiek 43 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 72466
Paula, cierpliwości i pomysłowości życzę
Mój jadł wszystko z wyjątkiem mleka i surowych warzyw do 2roku życia a potem boom. Poszedł do przedszkola i wszystko się posypało. W domu odżywianie z wyłączniem nabiału, owoców (pomijając banany i jabłka) i warzyw, słodyczy - przy czym gładko wchodziły mu tylko zdrowa wersja pancakes, kasze/ryże z masłem/olejami i parmezanem, mięsko i ryby, lizaki i kinderki. To, co przeszłam to moje. Ale nigdy się nie poddałam w kombinowaniu. Do dziś wspominamy np jak dusiłam cukinię na oleju koko i mieszałam z mielonym, a potem karmiliśmy go po ciemku przed tv zapodając ulubioną bajkę W sumie do dziś go czasem przekupujemy, żeby coś spróbował, z tym, że jak widze, że ewidentnie mu nie wchodzi np mango (mielił 4kostki godzinę), mleko i wszelkiego typu nabiał (od zawsze pluł i autentycznie naciągało go na wymioty) to odpuszczam, bo to też nie o to chodzi Teraz ma 7lat i jest nieźle .

Z perspektywy rozmów z innymi mamami widzę, że niemal każde dziecko ma taki etap w życiu, także nie ma lekko
I zgzdzam się z tym, co było pisane wyżej- są takie rzeczy, których się nie lubi (nie wiem, czy to dobre słowo) i nic tego nie zmieni. Np ja czuję totalny wstręt do podrobów, nie lubię produktów przetworzonych i wymieszanych, gdy nie wiem, co jest tak naprawdę w środku typu kiełbasa itd. I o ile takiej kiełbasy nie przygotuje moja teściowa w swojej letniej kuchni to nie ma takiej opcji, żebym wchłoneła

xxx

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
to się zawsze tak wszytsko łatwo mówi i doadza, dopóki nie trzeba swojego dziecka karmić, uczyć i wychowywać
ciezka sprawa
a co więcej można mieć dwójkę dzieci i z każdym inna przeprawa, chyba nie ma złotej rady
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Priorytet na masie

Następny temat

sprawdzenie diety

WHEY premium