Paula- dziennik ciążowy vol. 2

Dolaczam sie do zyczen na 18stke! Wszystkiego co najlepsze Paula!

Ja również :) Dużo zdrówka,spełnienia marzeń i planów

Dziękuję bardzo. :D

Mąż mi przywiózł kettla. Jak na niego patrzę to się uśmiecham, ale mam mega zakwasy na udach po ostatnim treningu :P Widać brak regularności niestety.

Z dietą nie jest łatwo. Ale małe kroki na przód. Jest lepiej, bo dieta już w min 3/4 jest ogarnięta. No ale wczoraj na cotygodniowym zlocie dziewczyny zrobiły mi niespodziankę i dostałam prezent urodzinowy oraz tort robiony przez jedną z dziewczyn. No nie da się nie zjeść :P Dwa kawałki wpadły, resztę oddałam mężowi.

I udało mi się zdjęcia zrobić. Nie ogarniałam kącika zabaw, bo bym wtedy zdjęć nie zdążyła zrobić :P Cieszę się, że zrobiłam bo wydawało mi się że jestem dużo większa.

Jest zdjęcie przed ciążą, 14 tc i porównanie 12tc poprzedniej ciąży (to w czarnym topie) i teraz koniec 14 tc.

O jest i porownaie faktycznie od gory tylko sie brzuszek "wypelnil" i wcale nie jest tak zle jak pisalas
Diete zawsze warto ogarnac, a kettle fajny gadzet, przy treningu w domu ekstra. Dobry maz

Po zdjęciach wydaje się, ze masz mniejszy brzuch w 14tc niż poprzednio w 12tc.
Trzymam kciuki za wytrwałość w zdrowym odżywianiu :)
Chociaż lekko napewno nie jest. Warto.

Czuję się gorzej momentami niż to wygląda na zdjęciach. Bi tak jak Kaka pisała jestem taka galaretka. Ale się jakoś tym strasznie nie przejmuje.

Brzuszek wygląda na mniejszy ale to raczej pozory patrząc na wymiary :p ja wtedy cała mniejsza byłam. Ale jest ok.

Dzisiaj sobie zrobiłam mini trening góry, bo na dole nadal zakwasy:

1. Invert row TRX 3x12
2. Odwrotne Rozpiętki TRX 3x12
3. Unoszenie kettla wzdłuż tułowia 3x10
+ joga

Dieta dzisiaj w 100% ogarnięta :p

Teraz widzę, że mi się tabelka nie dodała ostatnio. To wrzucę będzie akurat pod zdjęciami :)





Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2018-07-26 22:42:45

Moje życzenia to już mocno spóźnione - ale wszystkiego naj- co tylko sobie życzysz. A co do samopoczucia - to jak jest tak bardzo gorąco na pewno nie jest lekko - szczególnie w ciąży.

Wczoraj udało się w końcu zrobić trening z kettlem i swingami. Długo nie poszalałam. Robię takie treningi ok. 40 minut. W sam raz na teraz. Zwłaszcza przy tych upałach. Niestety w mieszkaniu sauna.

Kettel 12 kg

1. Swing 3x12
2. Swing amerykański 3x12
3. RDL 3x15
4. Wiosłowanie 3x10
+ medytacja 10 min na uspokojenie

Próbowałam ćwiczeń jedną ręką ale w tym upale chwyt nie jest zbyt pewny, więc odpuściłam.

Oj upały dają mocno w kość ale dalej twierdzę, że lepiej mieć wielki brzuch w lato bo ubierze się sukienkę i pasuje, a w zimę... spodnie ciążowe, jakimś cudem w kurtkę się ubrać, zimowe buty zamiast klapek dopiero ciężko.

Mój syn z 30 lipca, wiec upałów z wielkim brzuchem nie wspominam najlepiej... pamietam, ze jak pojechałam do szpitala, to były największe upały, po 35-37stopni i czułam sie koszmarnie.