Redukcja - dziennik walki o lepszą wersję siebie

Nie ma lipy. Treningi ok. Czyli miska.

Gdzieś tam cos kiedyś słyszałam o hormonach, które mogą/nie musza mieć wpływu na proces redukcji:


1. Estrogen i Progesteron
2. Insulina
3. Kortyzol
4. Hormony tarczycy
5. Leptyna i Grelina

Może warto sprawdzić?
Jak regeneracja? Cf *3 (nie pitu pitu), trenażer + kraul to dużo w skali tygodnia. Nie masz przesytu? Masz tez przeszłość niskokalorycznych diet. Ja przy kombo trening siłowy + oklotreningowe aktywności musiałam w końcu wybierać. Ale tez trening nie jest dla mnie jedyna czynnością jaka wykonuje w życiu.

Dość nie mam, bo uwielbiam crossfit i rower, pływać nauczyłam się dopiero w ubiegłym rok u więc nadal jest co poprawiać(miałam wybity środkowy palec w prawej ręce), bardzo długo go prostowałam rehabilitowałam itd. więc wymyśliłam, że skoro mam przerwę od crossa, a rower uwielbiam, biegam jako tako, to tylko dorzucę pływanie i wystartuję w traithlonie :) Tak też zrobiłam w lecie 2018, wzięłam udział w kilku triathlonach. Ale przygotowania to samo cardio, więc mimo znacznej ilości treningów ciało straciło bardzo na jędrności czy może bardziej odpowiednie będzie proporcjach/zarysie mięśni. Dlatego od października wróciłam na crossfit, nie doszłam jeszcze do ciężarów, które dźwigałam przed przerwą (wówczas chodziłam przez 1,5 roku), ale nie jest najgorzej, powoli wracam :)

Organizm daje czasem znać,że ma dość, ostatnio we wtorek podczas pływania dość szybko poczułam ręce. Czasem na crossie już po kilku wskokach na skrzynię czy wykrokach czuję uda, ale chyba fakt, że ciągle wyglądam źle nie pozwala mi przystopować i jak już wspomniałam bardzo lubię wszystkie te zajęcia więc trudno było by mi wybrać.

Poniżej dzisiejszy trening, po którym było jeszcze 30 minut na bieżni.

ps: po raz pierwszy zjadłam owsiankę na wodzie, była straszna mimo owoców, ale skoro obiecałam, że wyrzucę nabiał to jakoś będę musiała się przekonać :)
ps2: progesteron, insulinę, kortyzol i tarczycę badam regularnie u ginekologa, mam lekką niedoczynność tarczycy, biorę euthyrox 50, ale hasimoto nie mam, reszty nigdy nie sprawdzałam






Zmieniony przez - Zwolka w dniu 2019-04-11 21:09:25

Zmieniony przez - Zwolka w dniu 2019-04-11 21:11:04

Zmieniony przez - Zwolka w dniu 2019-04-11 21:12:33

Dobre mleko kokosowe i owsianka jest zjadliwa!

Po pierwsze to ja uważam, że wcale nie masz złej sylwetki. natomiast dużo wysiłku nazwijmy go oględnie - aerobowego - może być hamulcowym zmian sylwetkowych. Mięsień potrzebuje regeneracji a przy dużej aktywności nie zawsze jest jej tyle ile potrzeba.

Poniżej dzisiejsza miska, część już pochłonięta, reszta w planach.

chodziłam na CF pół roku i jedyne co mi przybyło to tłuszcz i +2kg na wadze, więc mam mieszane uczucie co do tej dyscypliny sportu w kwestii kształtowania sylwetki stawiam na trening siłowy.

Ja bym tak nie banowala nabialu jezeli nie ma problemu z trawieniem i np. robimy wlasne fermenty. Dosyc dlugo szlam za tym haslem, ze nabial szkodzi i ciagle mialam problem z podaza wapnia w diecie. O ile uwazam, ze absolutnie nie powinien byc podstawa, to juz np wlasny jogurt jest fajny, czy kefir. Zreszta wlasny jogurt zalatwil u mnie poantybiotykowy problem z candida na jezyku. Nie zadne pseudo cuda altmedu i zero wegli tylko wlasny jogurt i suplementacja l.reuteri. Niestety wiele kobiet uznaje serki wiejskie za gl zrodlo bialka a jakosciowo szczytem wartosci odzywczych, czy tez smaku, to nie jest. Poza sernikiem, to jest ciasto mocy! Przynajmniej u mnie :)


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 12/04/2019 14:20:47

Ale spróbować odstawić na jakiś czas nie zaszkodzi. Domowego jogurtu czy twarogu w menu do tej pory nie było - chyba że coś przeoczyłem.