[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

Kokosowa sie nie nadaje, bo ona własnie pęcznieje i sie rozwala wszystko... jak hmm nie nawet glut a cos suchego. Ewentualnie daje ją jako mały dodatek do nalešników dla dzieci z wiórkami kokosowymi. Ale to gdzies 10g mąki kokosowej i 40g skrobi lub mąki orkiszowej i robie im na mleczku kokosowym albo zwykłym mleku (czy mix mleka)150g.

Ja mam w domu całą kolekcje mąk wiec może z czasem wypróbuje inne.

Ok, sprawdzę więc tą orkiszową, jak jakaś inna Ci się sprawdzi to pisz w temacie

Orkiszowa sprawdza się we wszystkim - praktycznie jak zwykła pszenna. Ma mniej glutenu - czyli np. ciasto drożdzowe wychodzi niższe, mniej puszyste. A poza tym orkiszowa daje radę we wszystkim.
Te tortille to kiedyś na mixie z kukurydzianą próbowałam robić, bo niby w ogole kukurydziane powinny być - ale wyszły mi średnio smaczne. Tez tak zaparzałam mąkę...

Podsumowanie dnia.
Dziś nie dałam rady z kijkami. Rano gdy już nie wyrabiałam to stwierdziłam że lepiej nie iść, niż iść byle jak . Dzieciaki chore więc jakoś bałam się ich zostawić na dłużej samych. Na szczeście jutro zostaje z nimi mąż a ja rano sobie śmigne.
Dietetycznie wszystko ok , kolacja znowu ciężko ale już mam mniejszy problem z resztą posiłków. Bóli brzucha zero. Jutro chyba spróbuje zjeść chleb i zobacze jak będe sie po nim czuć. No i to chyba tyle.
Na pocieszenie tego nic nie robienia spadła mi dziś na stope wielka drewniana stolnica...ale stopa działa całkiem sprawnie

Paatik

Orkiszowa sprawdza się we wszystkim - praktycznie jak zwykła pszenna. Ma mniej glutenu - czyli np. ciasto drożdzowe wychodzi niższe, mniej puszyste. A poza tym orkiszowa daje radę we wszystkim.

koniecznie więc będę musiał sprawdzić, dzięki za info

Podsumowanie dnia

Kijki 2x 25 minut





Jedzenie rozpiska










Pierogi domowej roboty , mąka ryżowa i mąka ziemniaczana.


Dziś miałam zdecydowanie więcej energii, przeziębienia niestety ciąg dalszy . Troche bardziej się męcze oddychając, ale plus kijków taki że zatoki sie oczyszczają Woda dziś wchodziła gorzej, jedzenie średnio , zwłaszcza to na końcówce dnia. Kolacja niecała bo podnosiło mi się już w gardle
Na jutro w planach jakaś kasza ale rozpiske dam jutro bo dopiero będe pisać.



Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-03-24 01:20:35

No metabolizm musi się rozkręcić nieco czasu to zajmie

Dokladnie

Melduje sie ale bez zdjęc, bo musze zabrac laptop z pracy i wtedy nadrobie bo je pozmniejszam.

Niestety wariacja u mnie na całego, dlatego pisze też mega późno bo ledwo wyrabiam.

Kijki dzis zaliczyłam tylko raz ale bede nadrabiac! . Niestety jutro znowu od rana do 11:30 w pracy a potem przyjadą po mnie wyrywkowo w dzien.... i tez jakos mi cięzko zrobic kijki na czczo.

Dietetycznie ok, po chlebie nawet... wiec moze to była wina wciskania w siebie jedzenia hehe. Nadal bywa cięzko upchnąc wszystko . Musze sie zmobilizowac i zacząc w dni bez kijków jesc wszystko wczesniej a wychodzi mi to tylko gdy sobie popudełkuje wszystko.

Jutro podam wage i uzupełnie wymiary. Dzis robiłam tez zdjęcia sylwetki chociaz wydaje mi sie ze puchne w oczach haha.

Za wcześnie jeszcze żeby widzieć efekt także spokojnie