ajazyTo ja już zupełnie mądrzyć się nie chcę, ale wydaje mi się, że tak trochę od dupy strony kolega zaczyna LC, bomby, hc, THC A może jakieś podstawowy program umożliwiający stałą progresję, wyczyszczenie michy ze śmieci i ogarnięcie jej kalorycznie, i spokojna, cierpliwa praca na siłowni 3-4 razy w tygodniu. I zakaz patrzenia w lustro częściej niż raz w miesiącu Prosto i czysto..tak się nie da?
Śmieci już odawna w diecie niema.
Teraz tylko ryż, warzywa i ryby. Nie slodze, czasem sole, tłuszcze tylko oliwa. W lustro patrzeć niema na co.
Może od dupy strony się zabrałem ale nie miałem innego pomysłu. U mnie psychika wygląda tak, albo jestem zdrowy i mogę robić wszystko albo się poddaję i nie robię nic. Dziś coś chce jak tego nie dostanę to jutro już tego nie chce. Taki typ.
wydaje mi się że za bardzo pojechałem w dół z kaloriami i weglami dlatego się źle czułem. Wczoraj po 16 zjadłem trochę więcej i odzyskałem trochę siły.