SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] - Falowanie objętością, ćwiczeniami i priorytetami

temat działu:

Trening dla początkujących

Ilość wyświetleń tematu: 26143

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777736
R3qUi3M
Co polecialo wczoraj:
Podciaganie chwytem mlotkowym +13.25kg - x10(AMRAP) x6(RPE7) x6(RPE7)
BP 75kg - x5 x5 x5 x5 (RPE7)
DL 110kg x4 x4 (RPE6 chyba)
Wioslowanie na wyciagu chwytem waskim 63kg - x10 x10 x10
Prone leg curl 64kg - x12 x12
OHP 50kg - x5 x5 x11 (AMRAP)
Dipy +12.5kg - x6 x6 (RPE 5.5?)

Jak widac lekki trening podobnie jak caly ten blok. Robie 5 zestawow cwiczen na niskim RPE zeby dac organizmowi czas na odpoczynek po poprzednim bloku. Pozatym diety wogole nie pilnuje z braku mozliwosci. Generalnie tu gdzie jestem jest straszne zadupie i nie mam jak nawet dostarczyc odpowiedniej ilosci kalorii dziennie nie wspominajac o makro skladnikach. ;/


Jak nie ma możliwości utrzymania diety to trzeba jeść co się da a jak długo jeszcze będziesz mieć problem z dietą?

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 230 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2765
Prawdopodobnie potrwa to do 5tego marca. Wtedy jakos wracam do naszego WSPANIALEGO kraju. Minal dopiero niecaly tydzien tej delegacji a ja juz mam dosyc, zarcia, zimy, nieudolnych wspolpracownikow i stresu. Raczej nie spodziewalbym sie progressu do powrotu no ale kto wie...

Niemożliwe to potencjał możliwości

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777736
R3qUi3M
Prawdopodobnie potrwa to do 5tego marca. Wtedy jakos wracam do naszego WSPANIALEGO kraju. Minal dopiero niecaly tydzien tej delegacji a ja juz mam dosyc, zarcia, zimy, nieudolnych wspolpracownikow i stresu. Raczej nie spodziewalbym sie progressu do powrotu no ale kto wie...


Ja już nie jeżdżę na delegacje od jakiegoś czasu bo mi takie wyjazdy wszystko rozwalały treningi, michę po prostu wszystko. Ale czasem trzeba było jechać

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 230 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2765
No ja wlasnie tez zaluje ze sie zgodzilem na to. Ani z tego pieniedzy jakis dobrych nie ma ani nic rozwojowego. Strata czasu i zawracanie dupy. Zwiazek tylko cierpi przez takie cos a czlowiek na leb dostaje siedzac sam jak kolek w czterech scianach bo nie ma nawet gdzie sie ruszyc bo do najblizszego sklepu 5km, na dworze -8 i sniegu po pas. Nic tylko wodke kupic i chlac. Nawet internet nie nadaje sie do sciagania niczego ani ogladania online... cale szczescie ze wzialem ze sobia troche filmow i seriali bo bym umarl z nudow. Nawet pogadac nie ma z kim na zywo bo nikt nie mowi po angielsku tylko kazdy po rusku :/

Niemożliwe to potencjał możliwości

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777736
Dla mnie delegacje wchodziły w grę tylko pod kątem finansowym bo w każdym innym wypadku jest słabo. Choć ja z reguły miałem zakwaterowanie z przyzwoitym hotelu z siłką i jedzeniem dobrym

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 230 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2765
IBP +5.8kg
SQT +3.5kg
BBC +4.2kg

Wczoraj odpuscilem trening z racji tego, że pierdzielnalem robote i wrocilem do Polski najblizszym samolotem (cala podroz trwala ze 14h z przesiadkami i opoznieniami). Troche popilem na lotniskach z braku czegokolwiek do roboty i wrocilem do domu poznym po poludniem znurany jak pies. W poniedzialek rzucam papiery i żegnam sie z firmą więc jest lekki stres i niepewnosc co dalej ale w glowie rodzi sie jakis plan na zycie.

Dzisiejszy trening wygladal tak:
IBP 70kg - x5 x5 x10 (Tutaj nie spodziewalem sie takiego progressu ale nie bede narzekal z tego powodu :P)
SQT 100kg - x5 x5 x10 (Tutaj rowniez calkiem zacnie ale ostatnie 2 powtorzenia z dluszymi pauzami zeby zlapac oddech)
Podciaganie chwytem mlotkowym +18.75kg - x6 x5 (RPE7), +13.75kg x7 (RPE8)
Bent over row 80kg - x10 x10
Łydki na maszynie 45kg - x30 x25
OHP 55kg - x6 (RPE8.5), 52.5kg x6 (RPE 7.5), x5 (RPE 7)
Barbell curl 37.5kg - x15, x12 - tutaj robione z pauzami w dolnym polozeniu (tzw. MYO reps)

We wtorek koncze blok. Co ciekawe pomimo braku trzymania michy, lekkiego chlania i sporej dawki stresu, wyszedl calkiem spoko progress w kilku liftach. Raczej jest to efekt kumulatywny treningow ktore robilem przed wyjazdem na delegacje i po prostu te ostatnie 4 treningi byly dla mnie takim nieco deloadem bo wiekszosc liftow robiona byla na RPE7 lub dalej od upadku. Program spisuje sie naprawde spoko jak do tej pory. Jest motywacja, progress i samopoczucie poprawilo sie znacznie po wczorajszym powrocie. W koncu moge znowu jeść co lubie, bzykać żone i żyć w swoim poukładanym trybie :)


Zmieniony przez - R3qUi3M w dniu 2/24/2019 3:43:19 PM

Niemożliwe to potencjał możliwości

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777736
No to faktycznie się porobiło z tą robotą. Przynajmniej na siłowni poszło dobrze

A jest jakiś plan awaryjny z pracą czy idziesz na żywioł?

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 230 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2765
Troche na zywiol ale mam alternatywne zrodla dochodow wiec sie zbytnio nie martwie. Z reszta jak trzeba bedzie to pojde pracowac fizycznie - zadna praca nie hanbi, a mam ostatnio po uszy komputerow i irytujacego oprogramowania ktore ma bledy i nie robi tego co powinno. W tej chwili chce sobie urzadzic mieszkanie a do tego potrzebuje czasu oraz nauczyczenia sie paru rzeczy. Jak urzadze chate to pomysle co dalej... prawdopodobnie bede chcial robic cos swojego gdzie zaden dekiel nademną nie bedzie mi ustalał pensji ani zakresu obowiązków ani nie będzie żerował na mojej wykonanej pracy odcinąjąc zawsze część zysków z MOJEJ pracy dla siebie.

Niemożliwe to potencjał możliwości

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777736
W pewnych okolicznościach praca na etacie ma swoje plusy, ale nie ma co ukrywać, że na własny rachunek można zdecydowanie więcej zarobić jak się dobrze wbije w rynek

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 230 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2765
Dokladnie tak! Praca na wlasny rachunek to tez ponoszenie pelnego ryzyka z tym zwiazanego (potencjalne przestoje w pracy, klient moze nie zaplacic itp. itd.). Na etacie kasa zawsze wplywa co miesiac a jak czlowiek chory to L4, a pracodawca i tak płaci. Jedno gdzie praca na wlasny rachunek calkowicie matuje prace na etacie u kogos jest to, że nie ma sufitu zarobkowego i mozesz rozwijac swoją firme tak jak Ci sie podoba - inwestować w nią, kupować sprzęt szukać lepszych klientów, zatrudniać ludzi, sam ustalasz sobie cele, czas pracy itd. Mysle, że praca na wlasny rachunek również ma potencjał rozwijać mnie znacznie bardziej niż praca w wąskim zakresie obowiązków bez realnego wpływu na swoją karierę (bycie skazanym na łaske i niełaskę kogoś nademną kto może w każdej chwili uznać, że nie jestem już potrzebny). Taki pracodawca sam przeciez ustala sobie cele biznesowe i mozesz tylko miec nadzieje, że ich cele pokryją się z twoimi ale przecież nigdy nie będzie tak jakbym tego chciał w 100%. Przede wszystkim doszedłem do wniosku, że ja nie nadaje się do pracy tylko w jednej dziedzinie. Wole czerpać zyski finansowe z różnych źródeł i na różny sposób bo tylko w ten sposób człowiek może się wszechstronnie rozwijać. Praca na etacie w ustalonych godzinach niestety wyłącza całkowicie możliwość pracy dodatkowej na inny sposób bo po prostu musisz wykroić sobie codziennie te 8-9h życia dla swojego szefa bez wzgledu na to czy masz co robić w biurze czy nie. A siedzenie bez celu lub borykanie się z obowiązkami na które nie zgadzałem się przyjmując to stanowisko działa bardzo demotywująco. Moje ambicje jednak sięgają nieco dalej niż kiszenie się w jednym miejscu po to, żeby za rok/dwa kupić drugie mieszkanie na kredyt i spłacić je za 15-20 lat kisząc się dalej w tym samym miejscu. Życie jest po prostu za krótkie, żeby go nie poznać z każdej strony, a wiedza którą dostarcza to poznanie jest tym czym jest progress na ławce. Wierzę, że pieniądze przyjdą w swoim czasie jako efekt tego rozwoju i ciężkiej ale sensownej pracy...

Niemożliwe to potencjał możliwości

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Test sprawnościowy

Następny temat

Plan treningowy do oceny

WHEY premium