Jak tylko potrafisz, czyli jak hartowała się stal

Seweryn ja akurat rozumiem Twoje podejście i każdy kto za sobą ma poważniejsze kontuzje kolan czy pleców wie o czym piszesz i zmienia właśnie podejście na większą ilość powtórzeń z mniejszym obciążeniem. Niestety na pewnym etapie człowiek zaczyna szanować kręgosłup i kolana trochę bardziej i formę można fajną zrobić na mniejszych obciążeniach. Co do zawodowego trenowania to wiadomo zupełnie inna sprawa, ale raczej my jesteśmy na poziomie amatorskim i z racji wieku tak już zostanie ;)

Swego czasu w ogóle nie mogłem przekroczyć kąta 90 stopni w kolanie. I tak jak ostatnio, wziąłem 160 kg na martwy i ok. Problem z przysiadami atg. Zawsze gdy dochodze do 100 kg to jest 95 x 5 na jednym treningu i wszystko dobrze, a na następnym 100 x 3 i problem dnia następnego. Tak sobie kombinuję, że gdyby było 95 x 20, a później np. 100 x 15, to może byłoby lepiej.

W każdym razie, póki co uczę się robić przysiady tak szeroko, że nawet nie mogę zejść zbyt nisko. I może na jednym treningu szeroko, a na drugim wężej do samej ziemi z takimi ciężarami jakimi mogę, bo jednak przysiady w szerokim rozkroku są gorsze dla czwórek. Na razie jeszcze o treningach typu Hamilton nie myślę.

A najważniejszym moim celem jest w ogóle mieć ochotę iść ćwiczyć, a do tego potrzebuję jakiegokolwiek celu, nie ważne czy będzie to 100 powtórzeń czy 3.

Widzę jak ćwiczą ci bez celu. Snuje się to smętnie bez celu po sali, a to wyciąg na najszersze, a to izolacje na ramiona czy barki, czasem izolacje na uda i oczywiście obowiązkowo brzuch. Próbowałem tak dobierając wielostawy, ale kończyło się na tym, że w ogóle nie chciało mi się iść na siłownię.

Nie trzeba zresztą daleko szukać, taki Wzorek też nie może pewnych rzeczy robić. A ja nie chcę dać za wygraną. Ze mnie żaden bocian nigdy nie będzie. Mogę wszystkie wielostawy robić samym gryfem, ale równowaga musi być. Jeśli mam mieć cienkie nóżki, to górę też. A to się jeszcze zobaczy.

6.1.2019

Wyciskanie zza karku
30 kg x 5
40 kg x 5
45 kg x 8

Dorzuciłem kolejnych 5 kg. Jakoś tak myślę, że to ćwiczenie jest jakby lepsze niż żołnierskie.

Przysiad low bar
40 kg x 5
60 kg x 5
70 kg x 12

Plus 5 kg. Szeroki rozkrok.

Ława, wąsko
30 kg x 5
50 kg x 5
65 kg x 8

Wyciąg dolny, wąski młotek
47,5 kg x 5
62,5 kg x 5
70 kg x 6

Zginanie nóg, leżąc
15 kg x 5
25 kg x 5
30 kg x 15

Wspięcia, hack maszyna
10 kg x 10
30 kg x 10
40 kg x 30

Brzuszek, skakanka, kupowanie żarcia, go home

Ja też mam wrażenie, że wyciskanie zza karku bardziej angażuje mięśnie stabilizujące bo bardziej czuję jak pracuję brzuch i jak napięcie jest w plecach poza jedynie pracą barków. Ja póki co z moją mobilnością stawu skokowego robię przysiady do 40 cm od podłogi i to bez obciążeń ... co do kolan i ponadrywanych więzadeł i problemami z rzepką która wyskakuje nigdy też do końca przysiadu z obciążeniem powyżej 10 kg nie zrobię bo już raczej nie wstanę i pojadę prosto na stół operacyjny, a chcę tego uniknąć. Ważne jest żeby pzanć granice swojego organizmu. Jeżeli masz świadomość swoich ograniczeń wynikających z kontuzji to krzywdy sobie nie zrobisz. Co do chudych nóg i chudej góry - jeżeli to jest estetyczne, proporcjonalne i umięśnione to jak dla mnie wygląda to dużo lepiej niż mocno rozbudowane :) ideał sylwetki męskiej dla mnie mają osoby ćwiczące kalistenikę, a w sumie nie znam żadnego kto byłby duży ;)

Seweryn300

W każdym razie, póki co uczę się robić przysiady tak szeroko, że nawet nie mogę zejść zbyt nisko. I może na jednym treningu szeroko, a na drugim wężej do samej ziemi z takimi ciężarami jakimi mogę, bo jednak przysiady w szerokim rozkroku są gorsze dla czwórek.

Szerokie siady angażują tak samo czwórki niż wąskie, ale mocniej angażują tylną taśmę. Ze względu na fakt, że kolana się w ogóle nie powinny poruszać do przodu.


Zmieniony przez - FighterX w dniu 2019-01-06 21:01:46

8.1.2019

Ciąg, klasyk
20 kg x 5
40 kg x 5
60 kg x 5
90 kg x 5
100 kg x 15

Fronty
40 kg x 3
60 kg x 5
70 kg x 8

Ława
20 kg x 5
40 kg x 5
60 kg x 5
70 kg x 8

Zginanie nóg w leżeniu
15 kg x 5
25 kg x 5
30 kg x 16

Wyciąg górny, podchwyt na szerokość barków
35 kg x 5
65 kg x 5
75 kg x 8

Tyle. Nie ma czasu na komenty. Ciąg dał popalić, reszta na luzie.

Klasyk robisz nachwytem czy przewytem?

Robię nachwytem dopóki się da. Przy 130 kg potrafię ze 2-3 powtórzenia wyciągnąć nachwytem. Zamek daje mi niewiele, bo mam krótkie palce. Na przyszłość w przechwycie spróbuję wymienić dłonie tzn. tą którą robiłem podchwyt będę robił nachwytem. Nie będzie to wygodne, ale zobaczymy jak to wyjdzie.

Seweryn300

Robię nachwytem dopóki się da. Przy 130 kg potrafię ze 2-3 powtórzenia wyciągnąć nachwytem. Zamek daje mi niewiele, bo mam krótkie palce. Na przyszłość w przechwycie spróbuję wymienić dłonie tzn. tą którą robiłem podchwyt będę robił nachwytem. Nie będzie to wygodne, ale zobaczymy jak to wyjdzie.

Staram się podobnie robić, póki mogę nachwyt, a później przechwyt.

Seweryn lecisz wyzwanie którego się nie udało zrobić w grudniu??? :) po możesz 2019 kcal spalić na wiośle lub airbike'u ??? :)

Lucyna86

Seweryn lecisz wyzwanie którego się nie udało zrobić w grudniu??? :) po możesz 2019 kcal spalić na wiośle lub airbike'u ??? :)

10.1.2019

Wyciskanie zza karku
30 kg x 5
40 kg x 5
45 kg x 9

Przysiad tylny
40 kg x 5
70 kg x 5
80 kg x 10

Ława, wąsko
30 kg x 5
50 kg x 5
60 kg x 13

Wyciąg dolny, wąski młotek
30 kg x 5
47,5 kg x 5
55 kg x 13

Zginanie nóg, leząc
15 kg x 5
25 kg x 5
30 kg x 16

Wspięcia, hac maszyna
10 kg x 10
30 kg x 10
45 kg x 30

Nie mam czasu na nic, ani na wyzwania, ani do tego, by skomentować ten trening. Walnięty tydzień jutro się skończy. Na szczęście jutro ćwiczył nie będę.


Zmieniony przez - Seweryn300 w dniu 10. 1. 2019 12:08:52