SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak tylko potrafisz, czyli jak hartowała się stal

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 50918

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A tutaj są ładniejsze, a ich sprawność to dopiero sobie.







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To był taki trening, że aż chce się żyć :)

Dowalić, nie przysypiać między seriami jak w typowym treningu siłowym. Dotlenić i od razu lepiej.

Trzy obwody, 25 kg, po 10 powtórzeń. W sumie 18 serii:

- zarzut na klatkę
- fronty
- push press z klatki
- przysiad tylny
- wiosło
- ciąg na prostych

Później już "normalnie", ale przerwy nadal całkiem krótkie, więc wyniki nie teges.

Przysiad tylny
40 kg x 5
50 kg x 10

Łydka, stojąc, podwyższenie
50 kg x 5
60 kg x 20

Ława
40 kg x 5
50 kg x 7
50 kg x 5

Coś tam na brzuch i skakanka. Tym razem tylko 500 skoków. Wystarczy. Obwody mnie zniszczyły.

Żarcie dzisiejsze: jaglanka, biała i czerwona kapusta, olej kokosowy, nasiona chia, włoskie orzechy, pieczywo żytnie pełnoziarniste, makaron ryżowy, pomidory, tofu, czosnek, nasiona kakao, odżywka białkowa ryżowo-grochowa, kalarepa, witaminy D3 i B12, magnez + B6.

No i muszę spieprzać do roboty na trzy dni. Trzy zmiany po 12 godzin. Wpadnie kilkadziesiąt kilometrów pieszo. I dobrze.

Sprawność tej dziewczyny mi się podoba (i w ogóle niczego sobie kobitka).







Zmieniony przez - Seweryn300 w dniu 2/1/2018 4:38:23 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Po czwartkowych ćwiczeniach było super samopoczucie, zarówno w czwartek wieczorem, jak i w piątek. Trzyma mnie do dzisiaj :)

Idealnie trafiłem z nowymi celami treningowymi, czyli z daleka od siły/masy, a przy okazji oszczędniej z kaloriami.

Jutro kolejny dzień w robocie, a w poniedziałek znów siłownia. W następnym tygodniu będę miał więcej czasu na ćwiczenia.

Taka mała ciekawostka:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15042537

14 osób z niewydolnością nerek poddano treningowi siłowemu. Z racji stanu zdrowia jedli tylko 0,6 g bialka/kgmc.

Wyniki:
siła wzrosła o 28%
włókna wolnokurczliwe zwiększyły się o 24%
włókna szybkokurczliwe powiększyły się o 22%

Zaś osoby niećwiczące doznały spadków tych parametrów o kilkanaście procent, czyli trening jest podstawowym czynnikiem wzrostu, a i tak bez problemu dostarczamy więcej białka na naszej diecie.

I jeszcze jedno, myślę, że warto przypomnieć wywiad z Platz'em, który swego czasu przetłumaczyłem:

www.sfd.pl/Tom_Platz__wywiad-t1148795.html
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jakiś czas temu napisałem, że muszę dojść do tego jak te treningi teraz będą miały wyglądać i doszedłem wreszcie.

Żadnych splitów ani wycieczek w kierunku siły/masy.

Jest zaj**iście.

5.2.2018

Dwa obwody

Między seriami przerwy po 10-30 sekund. Między obwodami 2-3 minuty. Obciążenie 20-70 kg. 10 powtórzeń w każdej serii z wyjątkiem drążka (10-8) i łydki (12-15):

- drążek, podchwyt na szerokość barków
- power clean z ziemi
- front squat
- push press behind the neck
- szrugsy
- back squat
- biceps z gryfem
- ciąg
- wspięcia na podwyższenie

Później nadal z szybkim tempem i brakiem sił po obwodach:

Drążek, podchwyt na szerokość barków
5

Ława
30 kg x 5
40 kg x 10
40 kg x 10

Brzuch

Skakanka

Tym razem tylko 600 skoków, ale 80% jednonóż. Jak wracałem, to czułem łydki przy każdym kroku. Dobre podniesienie poprzeczki.

Nie wiem jak dokładnie tłumaczy się termin "metabolic flexibility".

Gdy osiągniesz metabolic flexibility (bycie zdolnym do czerpania energii z tłuszczu), które jest ostatecznym celem każdej prawdziwie korzystnej strategii żywieniowej ... będziesz mógł korzystać z energii ze wszelakich dostępnych źródeł. To będzie mógł być tłuszcz na twoim talerzu, tłuszcz w twoim ciele, węglowodany na twoim talerzu, glikogen z twoich mięśni, glukoza z krwiobiegu czy ketony produkowane przez twoją wątrobę.

Ostatnim źródłem mogą być aminokwasy gdy już nic nie pozostanie ... nigdy nie będziesz pozbawiony energii i nigdy naprawdę nie usłyszysz sygnału ze strony mózgu mówiącego "musisz coś zjeść".

Ostatecznym wynikiem metabolic flexibility - które pochodzi z ograniczania węglowodanów i wyćwiczenia organizmu, by naprawdę był dobry w spalaniu tłuszczu - będziesz miał więcej energii w ciągu dnia i nie będziesz głodny...


Mark Sisson

W gruncie rzeczy mam temat w poważaniu. Tym bardziej, że węgle są tańsze.

Swego czasu bawiłem się w raw food, pół roku lekkości, lecz ciągle ewidentnie bez glikogenu. Jak nażarłem się owoców to chwilowo energia sie pojawiała. Gdy jadłem orzechy z sałatą, to dupa. Kompletnie żadnej energii.

Praca fizyczna, IF. W dni robocze wstaję o piatej i cały dzień jestem na nogach (zmiany 6-18). Pierwszy posiłek o 11, czyli po 6 godzinach od wstania i żadnej adaptacji.

A właśnie ci od raw food, to najedzą się oleju kokosowego czy orzechów i energii mają w bród. Zastanawia mnie czy mój organizm w ogóle się nadaje do tego.

Nawet w tamtym tygodniu miałem dzień z jednym posiłkiem, co nie jest niczym nowym.

Żadnej adaptacji, oczywiście ja tam od wege nie odejdę, ale jakoś przylepiło się to do mojej głowy.

A na tym IF to jestem od kilku lat. Przez ponad 20 dni w miesiącu jem wszystko w godzinach 11-18. Normalne, że zamykam się w 2000 kcal i jestem całkiem nieźle odtłuszczony.

Dziś po treningu zjadłem nawet mało węgli (tofu, orzechy, rzepa), ale gdybym tak zjadł przed treningiem, to nie poszedłbym ćwiczyć.

No i nie potrafię ćwiczyć na czczo.

Niby nic, no problemo seniorita, ale chyba nigdy nie poczuję, że mój organizm ciągnie energię z tłuszczu. Ważne, że jestem odtłuszczony.

Btw, zdarzyło mi się nawet dwukrotnie pojechać z 5-dniowym postem warzywnym, gdzie górna granica to 800 kcal dziennie, w tym dopuszczalne jakieś jabłko. Później nie wytrzymywałem, nie mogłem normalnie funkcjonować i kończyłem z postem.

A ci od tych wszystkich postów/głodówek, to po prostu w pewnym momencie wchodzą w stan ketozy i zaczynają odczuwać przypływ energii. Oni akurat tłumaczą to sobie "detoksem".

A tak z innej półki, bo widzę, że na forum moda na jedzenie syfu, w tym słodkie wypieki. W ciągu ostatnich kilku lat jadłem tyle przetworzonych produktów, że mógłbym policzyć na palcach: tofu, hummus, odżywka białkowa, surowe oleje, przecier pomidorowy, musztarda.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 326 Napisanych postów 1603 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 50249
Co za "syf" jest w musztardzie, przecierze pomidorowym, hummusie??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25217 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020276
Ludzie nie.rozumieja mechanizmow stojacych za glodowka i wejsciem w ketoze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
VVizard89
Co za "syf" jest w musztardzie, przecierze pomidorowym, hummusie??


Nie ma żadnego. Dlatego jem. Nie zrozumieliśmy się.

Po wczorajszych ćwiczeniach jest obolałość nie tylko w łydkach. Zrobiłem dziś przysiad bez obciążenia i wszystko było jasne. Najpierw regeneracja, później następny trening.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
7.2.2018

Dwa obwody, obciążenie 30-70 kg, przerwy tylko na zmianę obciążenia:

- power clean z ziemi
- przysiad tylny
- push press zza karku
- przysiad przedni
- wiosło, podchwyt
- martwy ciąg klasyczny
- wspięcia na podwyższenie

Po 10 powtórzeń, na łydkę po kilkanaście.

Łydka na podwyższenie, stojąc
75 kg x 15

Wyciskanie hantli na skosie plus bicepsy młotkiem(seria łączona)

2 x 10 kg x 5 + 2 x 8 kg x 5
2 x 17,5 kg x 10 + 2 x 10 kg x 10
2 x 17,5 kg x 10 + 2 x 8 kg x 10

Brzuch

Skakanka

Nieźle w dupę dostaję. Wiem, że muszę robić także lżejsze treningi, które pozwolą się regenerować, więc zapewne w piątek zrobię trening typowo masowy.

Cała kulturystyczna Polska będzie z tej okazji skakać z radości :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
9.2.2018

Taki kulturystyczny trening, czyli jestem coraz słabszy.

Ale nic to. Czasem, by się wzmocnić najsampierw trzeba zesłabnąć :)

Wycisk zza karku
20 kg x 5
30 kg x 5
40 kg x 10
40 kg x 8

Martwy ciąg klasyczny
40 kg x 5
70 kg x 3
85 kg x 10
85 kg x 10

Kilka miesięcy temu było 120 x 10.

Przysiad tylny
40 kg x 5
60 kg x 10
60 kg x 10

Ława, hantle
2 x 10 kg x 5
2 x 15 kg x 5
2 x 20 kg x 10
2 x 20 kg x 10

Wiosło, hantle
2 x 20 kg x 5
2 x 27,5 kg x 3
2 x 35 kg x 10
2 x 35 kg x 10

Biceps, stojąc
2 x 10 kg x 5
2 x 15 kg x 8
2 x 15 kg x 5

Skakanka

Tu tradycyjne coraz lepiej. Po przejściu na skakanie jedną nogą (naprzemiennie) w poniedziałek robiłem w seriach po 200 skoków. Dziś jedna seria: 600 bez żadnej przerwy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Brzydale trenują!

Gdy kilka tygodni temu robiłem pierwszy raz obwody, to do wszystkich ćwiczeń używałem sztangi ważącej 25 kg. Wiedziałem, że z kondycją jest cieniutko.

Jednak z tygodnia na tydzień jest lepiej.

I o to chodziło. Dziś kolejny obwód.

11.2.2018 " Jutro wypłata "

Dwa obwody, po 10 powtórzeń, przerwy nigdy nie dłuższe niż 30 sekund (czasem krótsze)

- zarzut na klatkę z ziemi 30 kg
- przysiad tylny 50 kg
- wyciskopodrzut zza karku 30 kg
- szrugsy 50 kg
- przysiad przedni 35 kg
- wiosło, podchwyt 50 kg
- ciąg klasyczny 60 kg
- łydka na podwyższenie 80 kg (12 i 10 powtórzeń)
- biceps samym gryfem/ w drugiej serii drążek, podchwyt na szerokość barków 6 powtórzeń

Nigdy do tej pory obwody nie szły mi tak łatwo. Po pierwszej serii byłem zaskoczony tym, że całkiem dobrze to zniosłem. Forma idzie w górę.

Dalej już normalnie i jak zwykle łapanie oddechu i zdychanie po obwodach.

Jeszcze raz drążek na 6 ruchów.

Ława
40 kg x 5
40 kg x 15
40 kg x 15

Brzuch

Skakanka

Zawsze robiłem mało serii. Gdy zaczynałem byli Arnold i Lee Haney, i każdy ćwiczył sześć razy w tygodniu po 20 serii. Ja nigdy tego nie robiłem. Może próbowałem przez tydzień, ale byłem kompletnie przemęczony i nie było żadnych efektów.

Wielu ludzi wychodzi z założenia, że skoro Arnold czy Lee powiedzieli to czy tamto i było to w czasopismach, to musi być dla nich dobre. Ale skoro organizm wysyła ci sygnały, że to nie jest dobre i nie możesz progresować...

Dorian Yates

Mi organizm podpowiada, że częste treningi to droga do nikąd, bo tylko przetrenowanie mnie czeka. A póki co, to uciekam na dwa dni do roboty.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nowy konkurs sprawnościowy

Następny temat

Plan 12 dniowy

WHEY premium