Szacuny
12
Napisanych postów
567
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
10587
Witam. Piszę w imieniu koleżanki.
Wiek 38.
Wzrost 165.
Waga 74. (cel powiedzmy -10kg)
Ćwiczy ze mną od stycznia praktycznie 3 razy w tygodniu gdzie może z trzy/cztery razy było to dwa razy w tygodniu przez brak czasu.
Trening wygląda tak, że przez pierwszą około godziny biega/chodzi na bieżni i pali tam w granicach 400-450kcal.
Później przenosi się na jakieś 15 min i ćwiczy na maszynach głównie dolne partie ale też górę w mniejszym stopniu.
Efekty w postaci ujędrnienia, podkreślenia mięśni czy ogólniej poprawy sprawności są ale tłuszcz nie chce schodzić bądź schodzi tylko trochę.
Co do diety to nie jest jakaś ścisła, idealnie dopięta ale stara się jeść nie za dużo i raczej zdrowo. Czasem zdarzy się, że zje batonika czy loda bądź cukierka ale raczej mało tego. Napoje raczej bez cukru a herbata ze słodzikiem. Osobiście byłbym za ograniczeniem węgli do minimum bo czasem zamiast białka po prostu zje chleb z jakąś szynką i keczupem (który zresztą też odradzam). Trzymanie ścisłej diety co do grama raczej odpada ale utrzymanie się na ujemnym bilansie jak najbardziej tylko nie wiem gdzie leży problem. Pozdrawiam.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Problem? W godzinnych aerobach, braku treningu siłowego (bo 15 minut to nie trening), braku kontroli nad posiłkami, kalorycznościa i makro.Zje batonika, to utnie kcal z czegoś wartościowego. Można od czasu do czasu zrobić odstępstwo od zdrowej diet - kwestia ilości i częstotliwości.Kolejny to skupianie się na wadze, a nie estetyce i obwodach. Wiek też nie sprzyja, niestety Cięcie ww to bardzo zły pomysł. LC to nie jest dobra dieta dla kobiety (w większosci przypadków)
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
12
Napisanych postów
567
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
10587
@deja vu Prawda jest taka, że odstępstwa od zdrowej diety są powiedzmy 3 razy w tygodniu ale w małych ilościach bo jeden batonik to tak w porywach a raczej mowa tutaj o pasku czekolady bądź jakaś jedna kostka ciasta. Często posiłek wygląda tak, że są to dwie duże skibki chleba z serkiem i jakimś keczupem gdzie ma same węgle prawie i znikome ilości białka. Co do skupiania się na wadze to racja bo są efekty choć waga stoi ale efekty są mało zadowalające jeśli chodzi o pozbycie się tłuszczu. Zastanawiam się w jakim kierunku warto pójść i co może być przyczyną.
Szacuny
12
Napisanych postów
567
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
10587
@flex1976 Co do diety to nie ma diety jako takiej ale stara się mniej więcej odżywiać zdrowo i być na ujemnym bilansie choć ostatnio zdemotywowana trochę olewa dietę. Co do posiłków to są to coś w stylu serek wiejski i płatki owsiane, chleb ciemny i mięsko, jakieś warzywa, jajka itd. Czy może być tak, że je za dużo węgli w porównaniu do białka oraz zbyt często jakiś pasek czekolady czy cukierka bądź zwykły chleb zamiast zdrowego posiłku?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9060
Napisanych postów
82748
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699839
Skąd wie ze jest na ujemnym bilansie jak nie prowadzi diety ? Raz pasek czekolady , potem cukierek i ciasteczko .Niestety ale takie odzywianie nie będzie się sorawdzalo
Szacuny
12
Napisanych postów
567
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
10587
Bo wyliczyłem odpowiedni bilans ujemny i stara się nie przekraczać ogólnej puli kalorii i nawet jeśli zje pasek czekolady to później stara się odpuścić coś innego choć niestety bardziej wartościowego.
Szacuny
3674
Napisanych postów
31005
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
294222
Problem leży we wszystkim od treningu na maszynach, od zbyt długiego chodzenia po dietę. To że " wyliczyłeś " to za mało. Nie da sie wyliczyć to tylko szacowanie. Niewiadomo jak się odżywia dokładnie. Trzeba bardziej podejść do tematu, niekoniecznie trzeba ucinać węgle. Bardziej skupiłbym się na diecie zbilansowanej, opartej o żywność nieprzetworzoną zbytnio
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
24 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
2750
bartas930811
Witam. Piszę w imieniu koleżanki.
Wiek 38.
Wzrost 165.
Waga 74. (cel powiedzmy -10kg)
Ćwiczy ze mną od stycznia praktycznie 3 razy w tygodniu gdzie może z trzy/cztery razy było to dwa razy w tygodniu przez brak czasu.
Trening wygląda tak, że przez pierwszą około godziny biega/chodzi na bieżni i pali tam w granicach 400-450kcal.
Później przenosi się na jakieś 15 min i ćwiczy na maszynach głównie dolne partie ale też górę w mniejszym stopniu.
Efekty w postaci ujędrnienia, podkreślenia mięśni czy ogólniej poprawy sprawności są ale tłuszcz nie chce schodzić bądź schodzi tylko trochę.
Co do diety to nie jest jakaś ścisła, idealnie dopięta ale stara się jeść nie za dużo i raczej zdrowo. Czasem zdarzy się, że zje batonika czy loda bądź cukierka ale raczej mało tego. Napoje raczej bez cukru a herbata ze słodzikiem. Osobiście byłbym za ograniczeniem węgli do minimum bo czasem zamiast białka po prostu zje chleb z jakąś szynką i keczupem (który zresztą też odradzam). Trzymanie ścisłej diety co do grama raczej odpada ale utrzymanie się na ujemnym bilansie jak najbardziej tylko nie wiem gdzie leży problem. Pozdrawiam.
Witam, myślę, że problem tkwi w "podjadaniu". Sam wiem coś o tym. Jeśli koleżanka ma postawiony cel, to trzeba się stosować diety i ćwiczeń. Często organizm po wykonaniu intensywnej pracy domaga się nagrody i to jest bardzo mylące. Trzeba się zaprzeć, bo inaczej nasza ciężka praca wykonana na siłowni pójdzie w las. Myślę, że prawidłowe będzie zmniejszenie ilości spożywanych posiłków, lecz wzbogacenie je w białko i węglowodany, Pozdrawiam i mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.
Teraz wychodzi 2300kcal ale z tego co pamiętam to ustaliliśmy na redukcję chyba jakoś 1800kcal i ona nawet nie przejadała takiej ilości a efekty były mizerne.