...
Napisał(a)
Cześć, mam 20 lat, ważę +/- 95kg, przy wzroście 179cm, tłusty jestem w sumie od urodzenia, problem tkwi w tym, że nigdy nie miałem władzy nad moją wagą, nigdy nie było różnicy, czy zjem 5k kcal, czy 1k, zawsze ważyłem tyle samo, miesiąc temu, postanowiłem jeszcze raz zacząć coś z sobą zrobić, odłożyłem praktycznie wszystko co normalnemu człowiekowi mogłoby zaszkodzić... Mam na myśli: Cukierki, drożdżówki, białe pieczywo, cukier, sól, kolorowe słodkie gazowane napoje, produkty pszenne itd. Od miesiąca, jem 4 posiłki o równych porach, jedyne co pije, to woda mineralna, raz chyba przez ten czas, wypiłem colę zero, podniosłem znacznie białko. Nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie to, że: Moja waga, ani nie drgnęła, wymiary się nie zmieniły nic, żadnych innych zmian również nie zauważyłem, jedyny "progres" to taki, że woda ze mnie zeszła, co jest ciekawe, nigdy nie miałem problemów z ograniczeniami ruchowymi, mimo wagi, biegam szybciej od rówieśników, jestem silniejszy, wyżej skaczę, nie mam najmniejszych problemów z grą w piłkę, czy siatkę, a w ręczną, to nie chcą ze mną nawet grać... Wcześniej, żeby nie skłamać, dziennie potrafiłem przyswoić 3-5k kcal, tylko pytanie, czemu od miesiąca, nie zauważyłem zmian? Czy jest to za krótki czas? / Wiem, że moi rodzice mają niezgodność krwi, mama brała jakieś tabsy gdy była w ciąży.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Przeiczyłeś ile potrzebujesz kalorii czy tak na oko strzeliłeś, bo 1700 to troszkę chyba za mało
1
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Powiem Ci szczerze, że to był taki strzał, ogólnie dziennie jem nie mniej niż 1900, ale nie więcej niż 2100, zresztą, jak na chłopa z moją wagą, to i tak jest mało, ale więcej nie zjem, po prostu nie mam ochoty, w zupełności mi to wystarcza, na początku jak odstawiłem cukier i białko dałem wyżej, a węgle niżej, to jedyne co zaobserwowałem, to bóle głowy przelotne przez 3 dni i problem z zasypianiem przez ok. 5dni, ale teraz już jest wszystko w porządku, nie jestem słaby, śpiący, zmęczony, nawet mój poziom lenistwa spadł, jestem dość bardziej optymistycznie do wszystkiego nastawiony, ale jednak ta waga mnie rozbraja, nie mam pojęcia czemu stoi... Siłownię sobie odpuściłem, bo nie widzę sensu póki co tam iść, jeśli nic nawet "nie drgnie". Nigdy nie miałem na nic uczulenia, nic mi nie szkodziło, badania robiłem jakiś czas temu, ale były to normalne badania krwi + moczu. Wszystko było w górnej normie, a pseudo lekarka powiedziała, że takich wyników nie ma byle kto.
...
Napisał(a)
Najlepsze jeszcze jest to, że jestem po garach, także wszystkie zasady żywienia są mi dobrze znane, oczywiście wciskali nam kit na temat grup krwi, nietolerancjach itd, ba, miałem zawsze najlepsze wyniki z zasad żywienia, a mimo to, nie potrafię zapanować sam nad sobą. Problemu z tarczycą na pewno nie mam, z cukrzycą również, jedynie pozostaje kortyzol, lub teść/prolaktyna. Obstawiałbym na to pierwsze, jednak z tego co mnie też uczono, badaniem nie da się sprawdzić kortyzolu, bo na samą informacje, o igle, krwi, widoku, kortyzol wariuje i nie jest to wiarygodne. Ma ktoś pomysł o co może chodzić? Czy zbyt wysoki nabiał może mnie blokować?
...
Napisał(a)
Żaden kortyzol żadne hormony nie są problemem oraz Twoja dieta a raczej jej brak. Za mało kalorii, mało tłuszczu, mała aktywność...
Wszystko trzeba naprawić, najpierw przelicz zapotrzebowanie https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html i odejmij z 500 kalorii na początek, dlatego tak Ci radze gdyż co z tych co masz kalorii na później będziesz ucinał ??
Pozdrawiam
Wszystko trzeba naprawić, najpierw przelicz zapotrzebowanie https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html i odejmij z 500 kalorii na początek, dlatego tak Ci radze gdyż co z tych co masz kalorii na później będziesz ucinał ??
Pozdrawiam
1
...
Napisał(a)
Nietolerancje pokarmowe istnieją, to nie jest kit.
Masz problem z redukcją tłuszczu zapasowego, gdyż Twoje odżywianie jest jałowe. Występują niedobory żywieniowe, dostarczasz niską podaż kalorii, w tym lipidów. Twój organizm spowolnił przemianę materii, wskutek czego zahamowałeś spalanie tkanki tłuszczowej. Z biegiem czasu doprowadzisz do zaburzeń hormonalnych.
Masz problem z redukcją tłuszczu zapasowego, gdyż Twoje odżywianie jest jałowe. Występują niedobory żywieniowe, dostarczasz niską podaż kalorii, w tym lipidów. Twój organizm spowolnił przemianę materii, wskutek czego zahamowałeś spalanie tkanki tłuszczowej. Z biegiem czasu doprowadzisz do zaburzeń hormonalnych.
1
...
Napisał(a)
Ogólnie to pomyśl o tym tak... twój organizm dostaje za mało jedzenia, stąd boi się głodówki i przechodzi w tryb obronny. Ma wrażenie, że nie może ruszyć zapasu tłuszczu bo czekają go ciężkie głodowe chwile. Dlatego lepiej jeść tyle ile potrzebuje twój organizm i dać mu popalić poprzez wysiłek siłowy. Jest to o wiele mniej stresujące dla organizmu niż głodówka i trening.
...
Napisał(a)
W przypadku nietolerancji, można zaobserwować wysypki, zaczerwienienia skóry, spadki ciśnienia i blablabla... U mnie nie zaobserwowałem nic, czyli co, więcej warzyw? W skrócie napiszę co jem: Jaja, ser, ryby, makaron brąz, ziemniaki z piekarnika bez dodatków tłuszczy, indyk/kurczak, pomidor/brokuł. Teraz odnosząc się do aktywności fizycznej. Na poprzednich wakacjach, chodziłem na siłownię, tam spędzałem ok. 1h 20min, zaraz po siłowni, grałem w tenisa stołowego, ok 45min, a później chodziłem z kolegami pograć w piłkę (1/2h) Wtedy również efektów było tyle co zero. Warto zejść z węglami wyżej i doładować znacznie więcej witamin?
...
Napisał(a)
Jasne to ma sens, tylko, tak jak powiedziałem wcześniej, na czas teraźniejszy, mój tryb jest siedzący, aby utrzymać "masę" potrzebuje 2.4k kcal, jeśli zjem tak jak napisałem 1900/2100, no to jest obcięte 20%, owszem, jeśli wiem, że pójdę gdzieś i będę wykonywał wysiłek fizyczne, wtedy adekwatnie podniosę troszkę węgle, ale nadal na ujemnym bilansie. Co radzicie?
...
Napisał(a)
Wylicz zapotrzebowanie kcal na "utrzymanie masy" czyli bilans 0 (nie dodatni, nie ujemny), zostaw to w spokoju na 2-3 tygodnie, zmierz obwody ciała i dodaj 3 treningi siłowe w tygodniu z delikatnym cardio po treningu bez szaleństw (chodzenie na bieżni, delikatna jazda na rowerze) max 15-20 minut. Jeżeli po 3 tygodniach nie odnotujesz zmiany obwodów ciała to zwiększ aktywnośc. Dorzuć jeden dodatkowy trening siłowy. Jeżeli po kolejnych tygodniach obwody nadal stoją to dopiero utnij kcal z diety o 200-300 MAX. Obcinanie jedzenia to ostateczność.
Pierwsze tygodnie to poznanie swojego ciała (ba! nawet rok można je poznawać). Możesz uwierzyć lub nie, ale jem 3500kcal i chudnę.
Wczoraj na sfd czytałem artykuł, że olimpijczyk w pływaniu je 12000kcal dziennie i utrzymuje swoją wagę. Stąd wniosek, że kcal to tylko wyznacznik odpowiadający aktywności i potrzebom organizmu. Głodówki nie mają sensu. Dobierz kcal do potrzeb swojego organizmu.
Dodatkowo jeżeli możesz to unikaj komunikacji miejskiej/jazdy samochodem. Nie bądz leniem i nie jedz po "paczkę fajek" 1 km tylko zrób sobie spacer.
Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-03-28 11:35:37
Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-03-28 11:38:16
Pierwsze tygodnie to poznanie swojego ciała (ba! nawet rok można je poznawać). Możesz uwierzyć lub nie, ale jem 3500kcal i chudnę.
Wczoraj na sfd czytałem artykuł, że olimpijczyk w pływaniu je 12000kcal dziennie i utrzymuje swoją wagę. Stąd wniosek, że kcal to tylko wyznacznik odpowiadający aktywności i potrzebom organizmu. Głodówki nie mają sensu. Dobierz kcal do potrzeb swojego organizmu.
Dodatkowo jeżeli możesz to unikaj komunikacji miejskiej/jazdy samochodem. Nie bądz leniem i nie jedz po "paczkę fajek" 1 km tylko zrób sobie spacer.
Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-03-28 11:35:37
Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-03-28 11:38:16
1
Poprzedni temat
Jajecznica na mleku z mąką vs jajka sadzone pod względem awidyny
Następny temat
Przymiarki do zrezygnowania z cukru, małe kroki itd.
Polecane artykuły