służba nocna w miarę spokojna, w miarę bo miałem jednego czuba z kastetem
tak czytam różne strony odnośnie obrony narzędzie vs gołe ręce to co niektórzy tam wypisują to jakiś film....
Ten typ z kastetem, duży, wytatuowany i pewny siebie : "co kurvo chciałeś??!, jak Ci wyyebię to Cię ubiorą w dębową garsonkę" i tego typu teksty. Stałem i patrzyłem mu się takim pustym, zimnym wzrokiem prosto w jego oczy, to jest ten rodzaj spojrzenia tunelowego, gdzie poza jego oczami zamazuje nam się już kontur jego nosa czy ogólnie twarzy, wpatrzenie w jeden punkt. W oczach człowieka bardzo dużo widać, ja zobaczyłem w jego oczach niepewność i strach, zacząłem oblizywać wargi, podgryzać....i wypalił "co Ty kurva psychopata jesteś?!" "Ty czubku, daj mi święty spokój....obawiam się Ciebie!!"
. Psychika.
A równie dobrze mogło być tak : on mnie wyzywa, ja mu się odgrywam wyzwiskami, on wstaje rozjuszony i próbuje atakować tym kastetem.... a jak się zagra na wariata to 99% osób głupieje i robi się malutka.