Ciesze sie, ze jeszcze mnie pamietacie i nie wypedzacie z forum za obijanie sie z postami
Odnawiajac dziennik, przyznalam sie, ze jestem w trakcie kuracji izotekiem. Wybuchla wtedy dyskusja czy warto sie tym truc. Wczoraj wzielam ostatnia tabletke, wiec pomyslalam, ze czas zrobic podsumowanie jak u mnie wygladala kuracja. Na razie efekty sa bardziej niz zadowalajace, ale z radoscia poczekam jeszcze kilka miesiecy zeby przekonac sie na ile sa one trwale.
Moze najpierw zaczne od pozytywnych aspektow kuracji:(ta lista bedzie troche krotsza):
- Poprawa i to naprawde mega poprawa jezeli chodzi o stan skory. Czasami wyglada jak przepuszczona przez jakis filtr taka jest gladka
- Izotek zwieksza produkcje kolagenu, a co za tym idzie troche opoznil mi procesy starzenia sie. Wciaz wygladam troche mlodziej niz w rzeczywistosci! Dodatkowo spora blizna na piszczelu jest odrobine mniej widoczna
- To taki troche plus i minus, bo zwiekszyla mi sie ilosc wlosow. I o ile gestsze wlosy na glowie (serio czuje mase nowych wloskow kiedy myje glowe), czy dluzsze rzesy sa zawsze milej widziane, tak dluzszy i gestszy "meszek" na policzkach, rekach czy plecach juz niekoniecznie
No to teraz czas na skutki uboczne podczas kuracji. Gotowi? To rozsiadzcie sie wygodnie, bo lista jest naprawde dluga
- Izo wysusza tak wiec skora jest bardzo sucha, latwo o zadrapania, male ranki czy podraznienia
- Przez to wysuszenie co chwile moja twarz przybierala barwe pieknego buraczka, bo wiatr zawial, bo cieplo, bo zimno, bo sztuczne swiatlo, bo taki kaprys i nic na to nie poradzisz
- Sucha skora to niejedyne problemy zwiazane z suchoscia, stawy tez to odczuwaja. Mam prawie 31 lat i pierwszy raz odczulam co oznacza bol kregoslupa, barki i kolana tez bolaly
- Dodajmy do tego suche oczy, wieczny piasek pod oczami i szczypanie. Moje kaciki oczu regularnie zamienialy sie w male bolace ranki. Dodatkowo izotek zmniejsza nocne widzenie i u mnie przez wysuszenie swiat byl bardziej rozmazany
- Nos wysuszony do tego stopnia, ze mialam strupki
- Wspominalam cos o wysuszeniu? Sluzowka w nosie to za malo, wysuszylo mi kazda "sluzowke" doslownie kazda jaka jestescie sobie w stanie wymyslic. Serio
- Przez wspomniane wysuszenie takze okresy byly mniej obfite (chociaz to moze plus)
- Spierzchniete usta, nie ma nawilzacza ktory przyniosl by ulge
- Dodajmy do tego pekajace kaciki ust, przez wiekszosc kuracji mialam tam male ranki i jezeli chcialam cos zjesc musialam je wczesniej nawilzyc, bo inaczej pekaly mi do krwi podczas jedzenia
- Wlosom tez sie dostalo, mimo, ze bardzo o nie dbalam to przez wysuszenie farba nie chciala sie ich trzymac, to samo bylo z henna na brwiach
- No i cos co mnie najbardziej przerazilo to paznokcie. Przed kuracja nosilam hybrydy i nic sie z paznokciami nie dzialo, podczas brania izo zeszly mi prawie do polowy
- Te wszystkie efekty uboczne plus dzialanie samego leku sprawily, ze bylam bardziej zmeczona, zniechecona i rozdrazniona niz zazwyczaj
Dodatkowo warto zaznaczyc, ze podczas brania Izoteku nie mozna zajsc w ciaze, poniewaz jest duze ryzyko uszkodzenia plodu.
Nalezy takze uwazac na diete (zakaz spozywania witaminy A, ciezkostrawnych potraw i najlepiej alko zeby dodatkowo nie obciazac watroby).
Nie mozna takze wystawiac sie na slonce, poddawac zabiegom kosmetycznym czy zluszczac skore.
Czy dla mnie bylo warto?
Jezeli efekty sie utrzymaja i wreszcie nie bede wstydzila sie wyjsc na ulice to warto, ale zaznaczam, ze wczesniej dlugo szukalam rozwiazania mniej drastycznego. Mase kasy wydalam na dermatologow i kosmetyczki. Mam nadzieje, ze teraz wreszcie bede mogla cieszyc sie gladka cera i skupic na budowaniu sylwetki.
Dodatkowo daje kilka zdjec pogladowych, tradzik na zdjeciu jest juz w zaniku poniewaz zdjecie bylo robione podczas kuracji. Mozna powiedziec, ze wtedy juz sie cieszylam ze zaczynam ladnie wygladac
Zmieniony przez - _Susełek_ w dniu 2017-09-02 23:29:43