DZIENNIK!

ronie220

A co sądzisz o wspomaganiu przy treningach sw? Konieczne, jeśli chce się zabrać za to na poważnie ?

Kompletnie nie. Z jednym tylko warunkiem: treningi muszą być przemyślane, jedzenie musi być odżywcze.
Lepiej robić godzinę zapasów czy BJJ codziennie aniżeli 3h zapasów 2x na tydzień. Zwyczajnie regularność i systematyczność jest dużo lepsza od przesilenia.

Wiem, że chłopaki biorą jakieś treny, winstrole itp ale to są durnie. Myślą, że jak przyjdzie im trochę mięśni to będą dużo silniejsi, bardziej sprawni, wytrzymali. Najczęściej jest tak, że mają więcej mięśni i automatycznie od towaru kondycja i wydolność w dół, to co im po sile na 30 sekund? wręcz nawet lekka tkanka tłuszczowa wskazana przy tak mieszanym wysiłku w wysokiej wadze, bo łatwiej jest się dotlenić będąc lekko sportowo otłuszczonym aniżeli do przesady umięśnionym.

Duże dawki koksu pomagają pakierom z siłowni, brał 100 na klatę, będzie brał 30 kg więcej. Wygląd też się zmieni, ale jednocześnie będzie to niemobilne, wolne, nie wytrzymałe. Szkoda na to zdrowia i pieniędzy, tak szczerze. Powyglądasz kilka czy kilkanaście lat (jak jesteś od tego mocno uzależniony) dobrze a potem deprecha bo w końcu trzeba odstawić i wrócić do normalności. Najczęściej Ci co kończą zabawę, a lecieli grubo już zdrowi psychicznie nie są.

Dziś lżejszy trening obwodowy,
talerz 15-tka, 15 ćwiczeń po 10 ruchów
lekko kark.

0 spiny, czysta przyjemność i ruch

antek098

ronie220

A co sądzisz o wspomaganiu przy treningach sw? Konieczne, jeśli chce się zabrać za to na poważnie ?

Kompletnie nie. Z jednym tylko warunkiem: treningi muszą być przemyślane, jedzenie musi być odżywcze.
Lepiej robić godzinę zapasów czy BJJ codziennie aniżeli 3h zapasów 2x na tydzień. Zwyczajnie regularność i systematyczność jest dużo lepsza od przesilenia.

Wiem, że chłopaki biorą jakieś treny, winstrole itp ale to są durnie. Myślą, że jak przyjdzie im trochę mięśni to będą dużo silniejsi, bardziej sprawni, wytrzymali. Najczęściej jest tak, że mają więcej mięśni i automatycznie od towaru kondycja i wydolność w dół, to co im po sile na 30 sekund? wręcz nawet lekka tkanka tłuszczowa wskazana przy tak mieszanym wysiłku w wysokiej wadze, bo łatwiej jest się dotlenić będąc lekko sportowo otłuszczonym aniżeli do przesady umięśnionym.

Duże dawki koksu pomagają pakierom z siłowni, brał 100 na klatę, będzie brał 30 kg więcej. Wygląd też się zmieni, ale jednocześnie będzie to niemobilne, wolne, nie wytrzymałe. Szkoda na to zdrowia i pieniędzy, tak szczerze. Powyglądasz kilka czy kilkanaście lat (jak jesteś od tego mocno uzależniony) dobrze a potem deprecha bo w końcu trzeba odstawić i wrócić do normalności. Najczęściej Ci co kończą zabawę, a lecieli grubo już zdrowi psychicznie nie są.

A szybsza regeneracja ? Lepsze samopoczucie i więcej sił witalnych ? To chyba ma niebagatelne znaczenie przy ciężkich treningach sw.

ronie220

antek098

ronie220

A co sądzisz o wspomaganiu przy treningach sw? Konieczne, jeśli chce się zabrać za to na poważnie ?

Kompletnie nie. Z jednym tylko warunkiem: treningi muszą być przemyślane, jedzenie musi być odżywcze.
Lepiej robić godzinę zapasów czy BJJ codziennie aniżeli 3h zapasów 2x na tydzień. Zwyczajnie regularność i systematyczność jest dużo lepsza od przesilenia.

Wiem, że chłopaki biorą jakieś treny, winstrole itp ale to są durnie. Myślą, że jak przyjdzie im trochę mięśni to będą dużo silniejsi, bardziej sprawni, wytrzymali. Najczęściej jest tak, że mają więcej mięśni i automatycznie od towaru kondycja i wydolność w dół, to co im po sile na 30 sekund? wręcz nawet lekka tkanka tłuszczowa wskazana przy tak mieszanym wysiłku w wysokiej wadze, bo łatwiej jest się dotlenić będąc lekko sportowo otłuszczonym aniżeli do przesady umięśnionym.

Duże dawki koksu pomagają pakierom z siłowni, brał 100 na klatę, będzie brał 30 kg więcej. Wygląd też się zmieni, ale jednocześnie będzie to niemobilne, wolne, nie wytrzymałe. Szkoda na to zdrowia i pieniędzy, tak szczerze. Powyglądasz kilka czy kilkanaście lat (jak jesteś od tego mocno uzależniony) dobrze a potem deprecha bo w końcu trzeba odstawić i wrócić do normalności. Najczęściej Ci co kończą zabawę, a lecieli grubo już zdrowi psychicznie nie są.

A szybsza regeneracja ? Lepsze samopoczucie i więcej sił witalnych ? To chyba ma niebagatelne znaczenie przy ciężkich treningach sw.

no jak ktoś jest np zawodowcem i ma powiedzmy 14 jednostek treningowych w tygodniu to może się lekko wspomagać. Pracować nad różnymi elementami.
Jak się będzie koksował na własną rękę w myśl "im więcej tym lepiej" to :
- wzrost ciśnienia, obniżenie kondycji
- za dużo masy mięśniowej w szybkim czasie
- zatracenie dynamiki

to trochę słabe profity jak na to, że poprawi regenerację.
A i tak widzę po kolegach co występują w tej federacji FEN, że więcej jak 2 treningi na dzień nie ma sensu robić.

dzisiejszy trening i trochę wczorajszych wiadomości

talerz 20kg, wszystko po 8 ruchów

1. francuz stojąc
2. wyciskanie nad głowę
3. wyciskanie z klatki stojąc
4. dookoła świata w okół barków
5. podciąganie wzdłuż tułowia
6. przysiady z talerzem za głową
7. wykroki z talerzem za głową
8. uginanie stojąc
9 uginanie po skosie stojąc
10. wiosłowanie
11. wykluczanie
12. odwrotne wykluczanie
13. dookoła świata w okół bioder
14. przeciwskręty stojąc
15. mountain climbers (tu jedyne ćwiczenie na czas, 20 sekund)
16. pompki na talerzu
17. swing z talerzem
18. thruster
19. wymachy boczne z talerzem
20. martwy na prostych

5 takich obwodów.

mocno kark :
prostowanie karku z koroną na głowie
10kgx20 + 15x drążek
20kgx20 + 15x drązek
30kgx15 + 10x drązek
20kgx40

uginanie karku leżąc, głowa poza ławką
5x30
10kgx20
20kgx30
25kgx30

dobry, mocny, ciężki trening.

Dieta na dziś: jaglana, indyk, warzywa, orzechy, oleje tłoczone na zimno

z wczorajszych wiadomości: widać wyraźny coraz większy brak zaufania publicznego do instytucji państwowych po śmierci tego Igora Stachowiaka na Komendzie Stare miasto. Miałem dość dziwną sytuację, złapałem gościa, rzucal się do mnie, był agresywny to go złapałem przytuliłem na chwilę się uspokoił, potem znów się rzucał to znów go zamęczyłem klinczem, ale już nie chciało mi się z nim użerać to poprosiłem o wsparcie policji i teraz najciekawsze : policja przyjechała, wzięli mnie na bok podałem swoje dane i OK, gość miał wywalone dopóki przeprowadzali ze mną czynności, podchodzą do niego i ludzie...takiej agresji to nie widziałem, zaczął ich zwyzywać na czym świat stoi "kurvy zabijcie mnie!! no co tacy odważni jesteście!! zabijcie mnie skurvysyny!!" zaczął się tarzać po chodniku, robić dantejskie sceny. Policjant idiota do niego z tekstem "proszę się uspokoić bo użyjemy wobec Pana siły" to gościa tylko bardziej rozwścieczyło, jednego policjanta kopnął w brzuch, drugiemu nie zdążył nic zrobić bo go zglebowałem patusa i na nim sobie usiadłem, co nie zmienia faktu, że cyrk się zrobił straszny i zaczęli ludzie się schodzić, wpadłem na pomysł i krzyknąłem "proszę państwa nic się nie dzieje, złapaliśmy wrocławskiego pedofila!" ludzie się rozeszli, jeszcze kwitowali pod nosem "dobrze mu tak!" summa summarum akcja skończyla się tak, że gościa zawinęli, ale zyebałem tego policjanta, że nieodpowiednio się zachował. Prawidłową procedurą w takim wypadku jest nie dyskutowanie, nie straszenie siłą tylko wezwanie karetki pogotowia by agresorowi podali środki uspokajające. Przyznam szczerze, że niechęć do policji rośnie w oczach po tej dramatycznej i nieudolnej interwencji z Igorem Stachowiakiem. I jestem przeciwny by w patrolu interwencyjnym jeździło po dwóch posterunkowych z 2 miesięcznym stażem

"złapaliśmy pedofila", dobre Jeszcze żeby chłopakowi jakiś obserwator krzywdy nie zrobił, kiedy go spotka.

trening z rana jak śmietana
brudny boks i brudne zapasy, w parku na świeżym powietrzu, lekkie zadaniówki z kolegą. Siły też trochę zrobiliśmy, nie ma tragedii

wczoraj już nie miałem ochoty wchodzić do internetu,
była technika w parterze i sparingi w parterze z ciosami. Ludzie na mojej sekcji trochę nie potrafią się przelączyć tj wpadają w parter i o ciosach już zapominają albo odwrotnie biją ciosy i zapominają o technikach z parteru. Miałem tą przewagę, że łączyłem jedno z drugim....nie mogłem wyciągnąć gościowi balachy (dźwignia na staw łokciowy) to dostał 3 młotki na łeb i balacha sama weszła. Robiłem 6 rund po 5 minut, trochę zajezdnia. Pod koniec zostałem zaduszony trójkątem nogami, ale po 3 minutowej walce z zapiętym już duszeniem, opadłem z sił i sam się już podłożyłem, chciałem znów zacząć z gardy.

Dziś trening obwodowy na siłowni, talerz 10kg po 12 ruchów
1. francuz stojąć
2. Wyciskanie stojąc
3. wyciskanie z klaty przed siebie
4. dookoła świata w okół barków
5. uginanie stojąc
6. wiosłowanie
7. wykluczanie
8. odwrotne wykluczanie
9. podciąganie wzdłuż tułowia
10. uginanie po skosie
11. wymachy po skosie
12. swing
13. thrusters
14. przysiady
15. wykroki
16. skręty z talerzem stojąc
17. dookoła świata w okół bioder
18. pompki
19. mountain climbers
20. scyzoryki z talerzem
21. wyciskanie z klaty talerza leżąc
22. przeciwskrety z talerzem

3 takie obwody

wykluczanie z talerzem 20kg w pochyleniu tułowia:
1,5 minuta pracy

odwrotne wykluczanie z talerzem 20kg w pochyleniu tułowia:
1,5 minuty pracy

kark + dynamiczne wypychanie półsztangi w klęku 5 takich serii łączonych (20pow dla karku,po 8 na rękę dla półsztangi)

"ławeczka" - dobre ćwiczenie zapaśnicze:
podpór przodem jak do pompki i trzymamy
4 minuty rzeźni dla wytrzymałości rąk, barków, nadgarstków, brzucha, nóg, po całym już wykonanym treningu


dieta:
kura, cielęcina, kasza jaglana i turecka, sporo warzyw z owoców: truskawki, ananas

to by było na tyle

Panie Rafale, a jak widziałby pan trening obwodowy, ale na same nogi? Bo w tym obwodzie jest piździliard ćwiczeń, ale w sumie tak naprawdę na całą górę ciała, nogi lekko smyrnięte (biorąc pod uwagę jak kiedyś potrafiłeś je katować na siłce). Jak więc ułożyłbyś obwodówkę tylko na nogi?

Gats 2

Panie Rafale, a jak widziałby pan trening obwodowy, ale na same nogi? Bo w tym obwodzie jest piździliard ćwiczeń, ale w sumie tak naprawdę na całą górę ciała, nogi lekko smyrnięte (biorąc pod uwagę jak kiedyś potrafiłeś je katować na siłce). Jak więc ułożyłbyś obwodówkę tylko na nogi?

to musielibyśmy pomyśleć, obwód z talerzem/sztangą? w zasadzie konstrukcja będzie podobna

z talerzem 20kg np widziałbym to tak :
Wszystkie ćwiczenia po 15 ruchów
1. Przysiady z talerzem trzymanym z tyłu
2. Przysiady z talerzem trzymanym z przodu
3. Wykroki z talerzem trzymanym z tyłu
4. Przysiady z talerzem trzymanym na wysokości pasa
5. mountain climbers (dłonie na talerzu)
6. wyrzut nóg do tyłu w podporze przodem (dłonie na talerzu)
7. Swingi z talerzem
8. rozrzucanie nóg na boki w podporze przodem (dłonie na talerzu)
9. thrusters
10. jumpingi z talerzem trzymanym z tyłu

taka rzeźnia.
No tak zgadza się, już tak nie katuje nóg. Raz konretnie przetyrane, nie zanikają