Cholesterolu całkowitego nie ma co badać szkoda kasy. Liczą się frakcje, a raczej ich stosunek względem siebie HDL - LDL . U Ciebie HDL 56 to idealna norma, martwiłbym się gdyby było poniżej 45 i więcej niż 75 wtedy możliwe problemy z układem sercowo-naczyniowym. HDL/LDL najlepiej 1/3 czyli LDL troszkę za mało ale też jest spoko nie ma co panikować. Co do aspat i alat to masz absolutnie wszystko w porządku. Te faktory określają czy wątroba pracuje czy nie, nic więcej (po suto zakrapianej imprezie można mieć 200 i to świadczy że wątroba robi swoją robotę czyli neutralizuje). Na tłuszczach gdybyś miał 80 to i tak oznacza tylko, że pracuje. O tym czy wątroba jest uszkodzona świadczy obecność i/lub podniesiona bilirubina, a u Ciebie nie ma. Glukoza zupełnie spoko. Tu też samo jedno badanie nic nie określa, lepsza jest krzywa cukrowa.
Do tego stosunek trójglicerydów do HDL wychodzi, że miałeś idealnie bo względem siebie stosunek 1,39 a to oznacza, że masz LDL duże, puszyste. Problem byłby gdyby było powyżej 3. Do tego normą jest podniesienie LDL ale w przypadku spożywania tłuszczów nasyconych. Gorzej jak LDL rośnie w diecie opartej na węglowodanach.
Poza tym te wszystkie normy też należy brać z pewnym dystansem. Przekroczenie o kilka jednostek to akurat może być norma dla Ciebie i nie można na siłę wbijać się w widełki "norm". Poza tym istnieje coś takiego jak błąd pomiaru danego laboratorium.
Jako ciekawostka w Japonii znieśli w ogóle badanie całkowitego cholesterolu a badają tylko stosunek HDL/LDL...zapewne zacofany naród.
P.S. Będziesz żyć