Sroda 08/03 DNT
Ciagle slabosilnie. Pierwszy dzien @ - na czas z czego bardzo sie ciesze bo troche sie obawialam, ze rewolucja w misce moze tu troche namieszac. Bezbolesnie, ale malo energii.
Wieczorem tylko siatka, zero zrywnosci, pilka leciala, mozg lapal, ze trzeba sie do niej ruszyc, ale cialo nie nadazalo. Napsulam sporo i w drugim meczu juz postanowilam nie grac.
Miska czysta.
Czwartek 09/03 DNT
Powinny byc plecy, ale zbyt wiele mialam do zrobienia i wyszedl DNT. W sumie to dobrze bo wczoraj ledwo powloczylam nogami. Z metra do domu mam 12 minut pod gore raznym krokiem. Wczoraj pierwszy raz w zyciu, a chodze pod ta gorke prawie codziennie, czasem dwa razy od 8 lat, przeszla mi przez glowe mysl, zeby wziac taksowke. Koniec koncow dalam rade pieszo, ale byl to wysilek.
Miska sie rozjechala, jeszcze w centrum zlapalo mnie ssanie na mieso i tluszcz, ale takie ssanie, ze rozumem nie zatrzymasz.
1. Nalesniki gryczane z pomidorami, awokado i fasola czerwona
2. Zupa blokulowa z serem plesniowym i dwa duze krakersy z nasionami i pestkami dyni (kupne, ale dobry sklad)
3. Wielka tortilla z kurczakiem, warzywami i pasta jajeczna - zjadlam tyle zeby sie najesc, jakies 2/3
A no i "musialam" kupic sobie tabliczke gorzkiej czekolady. Zjadlam poltora kawalka i wystarczylo. Wieczorem juz nic nie jadlam, nie bylam glodna. Bolalo w dole brzucha bardzo, wieczor na sofie z ksiazka.
Piatek 10/03 DT Plecy
1. Podciaganie z pomoca trenera 3x5 (opuszczanie bardzo wolno)
5/5/5
Opuszczanie oporujac plecami, idzie mi to duzo lepiej.
2. RDL 3x6
12x20/12x40/8x50/8x60/6x70/6x70/5x70
Jestem bardzo zadowolona. Myslalam, ze bedzie bardzo slabo biarac pod uwage spadek energii w tym tygodniu a poszlo calkiem niezle, wszystkie serie robocze 70kg i to bez paskow (chwyt mieszany), ostatnia tylko na 5 razy, ale to i tak progres. Zmeczylo mnie to niemilosiernie, na tyle ze nie mialam sily schodzic z ciezaru.
3. Wioslowanie w opadzie sztanga 3x6
12x20/12x25/8x27,5/5x30/5x30/5x32,5
Odciski na rekach palily i bolaly bardzo, dlonie wiotkie. Nie bylam w stanie utrzymac ciezaru w rece na wiecej niz 5p w kazdej serii.
4. Sciaganie wyciagu gornego do mostka (brama) 3x6
12x40/12x45/8x50/6x55/5x60
No i tu sie zaskoczylam bardzo, 50 kg poszla na 8, dolozone obciazenie i tez poszlo.
Wracajac do domu prowadzilam w stylu "plaska rasia" bo nie moglam zacisnac dloni na kierownicy :)
Plany na dzis: kardio na szmacie i prasowanie. Cala gora prasowania...