SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja tkanki tłuszczowej - porady

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7765

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 132 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4089
Witam ponownie, kolejny zrzut mojej diety z dzisiaj, wiem że jeszcze jest co poprawiać, chciałem zapytać, na których wartościach szczególnie powinienem się skupić aby to poprawić pozdrawiam serdecznie.











Zmieniony przez - Ragnarok18 w dniu 2017-01-11 22:00:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1119 Napisanych postów 3769 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68362
Układając dietę nigdy nie bierz gotowców z dziennika typu "pierś w panierce", "jajecznica bez tłuszczu" itp. Nie wiesz, ile tam było dokładnie mięsa, tłuszczu , panierki itd.
Waż i wpisuj sam wszystkie składniki po kolei - użyte mięso, tłuszcz do smażenia i inne. Różnica pomiędzy gotowcem, a własnym posiłkiem może się okazać całkiem spora...

O komponowaniu posiłków już pisałam - to jest do poprawy. Samo białko w prochu to nie najlepszy pomysł.

Dobrze, że dołożyłeś owoce i warzywa.

Resztę trudno oceniać, skoro na razie kończysz zapasy... Docelowo na pewno warto dodać zdrowe źródła tłuszczu, o których pisaliśmy wcześniej.

Pozdrawiam.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 132 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4089
ok dzięki i pozdrawiam :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 51 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1164
Podłącze sie , bo zauważyłem ze w 2 posiłku jest 470g owoców , czy to aby nie za dużo ? Gdzieś czytałem że nie powinno się jeść więcej niż 200g ze względu na dużą ilość fruktozy. Oczywiście nie chce nikogo wprowadzać w błąd dlatego liczę ze ktoś mnie z niego wyprowadzi


Zmieniony przez - Mrsec w dniu 2017-01-12 01:06:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 132 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4089
W jednym temacie podesłanym przez M-ka, pisało że w niektórych przypadkach, może nawet przekraczać kilogram, ale co jak i kiedy to nie wiem, wiem że lepiej nie jeść grejpfruta tuż przed wyjściem z domu :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 132 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4089
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6261 Napisanych postów 76002 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754672
Nie ma ustalonych ograniczeń co do ilości owoców w posiłków. Poza tym każdy owoc jest inny. Ważny jest ogół diety.

Moderator działu Odżywianie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1119 Napisanych postów 3769 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68362
O owocach krąży wiele mitów, a fruktoza jest bardzo demonizowana.
Bardzo polecam Wam lekturę artykułu pana Łukasza Kowalskiego oraz bardzo wielu artykułów na PoTreningu Tadeusza Sowińskiego na takie tematy.
Np.:
https://www.sfd.pl/Wpływ_owoców_na_redukcję_tkanki_tłuszczowej_-t1137721.html
http://180rekompozycja.pl/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna/
http://potreningu.pl/articles/3414/czy-to-prawda-ze-owoce-mozna-jesc-tylko-do-poludnia
http://potreningu.pl/articles/4700/w-jaki-sposob-owoce-moga-wspomagac-odchudzanie

W badaniach owoce pozwoliły zrzucić więcej cm w pasie!

W tym konkretnym przypadku niby owoców było sporo, ale grejpfrut i kiwi to "wodniste" i mało kaloryczne owoce (czyli też zawierające mało cukru, bo kalorie z owoców pochodzą głównie z cukrów). Banan - to owoc, który zawiera głównie glukozę, nie fruktozę. Czyli w sumie tej fruktozy na pewno nie było tam wiele.
Z tabelki widać, że w sumie z tych owoców było 64g węglowodanów - to mniej, niż jedna 100g torebka ryżu czy kaszy.

Natomiast wartość owoców typu kiwi i grejpfrut na redukcji jest wielka - zawierają witaminę C (bardzo ważną dla metabolizmu) i wiele innych związków chemicznych, sprzyjających spalaniu tłuszczu.

Moim zdaniem, osoba która wymyśliła max 200g owoców na dzień, grubo przesadziła - to odpowiednik jednego większego jabłka... Porcja dla dziecka.
Sądzę, że spokojnie przeciętny człowiek mógłby bez szkody zjeść dziennie 3-4 razy tyle, nie licząc dodatkowych warzyw.

Jedynie na co bym zwróciła uwagę - aby nie jeść zbyt wiele słodkich owoców w sytuacjach, kiedy jest b.mało ruchu i nie ma okazji do spalania tego cukru lub ewentualnie jeśli ktoś ewidentnie źle się czuje po owocach - aby nie jeść za dużo. Wtedy można jeść więcej warzyw.
Owoce jagodowe (borówki, maliny, jeżyny, truskawki), cytrusy (nawet te słodkie, jak mandarynki), kiwi, porzeczki, arbuzy, morele, brzoskwinie, wiśnie - to szalenie wartościowe owoce na redukcji.
Jabłka, banany, winogrona (szczególnie ciemne), śliwki - też mają swoją wartość, ale z nimi bym już tak nie szalała, bo mają więcej tych cukrów. Zamiast np. zjeść 3 banany na dzień, lepiej zjeść 1-go i trochę innych owoców, jak cytrusy, jabłko.

Zwróćcie uwagę, czytając o owocach, na temat ich pozytywnego wpływu na florę bakteryjną jelit. Owoce zawierają cukry i błonnik (np. pęczniejące w jelitach pektyny), który karmi dobre bakterie jelitowe oraz związki chemiczne sprzyjające ograniczeniu liczby złych bakterii.
Z kolei flora bakteryjna jelit jest ostatnio "na tapecie" naukowców, bo okazuje się, że jej stan ma wielki związek z tendencjami do gromadzenia zbędnego tłuszczu i nadwagi. Poprawa flory bakteryjnej jelit to droga do redukcji zbędnej tkanki tłuszczowej i łatwiejszego budowania mięśni.

Dobrym źródłem pektyn są jabłka, cytrusy, porzeczki, śliwki, kiwi (i inne - warto się rozejrzeć, które) - tego typu owoców warto co dzień zjeść na redukcji chociaż jedną porcję lub kilka mniejszych w ciągu dnia.

Pozdrawiam.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 407 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 12954
Sorry kolego za zaśmiecanie posta ;)

M-ka

A gdzie Ty wyczytałeś, że piszę o wędzonej makreli ?.... W tym momencie niestety sam naciągasz moje słowa, aby udowodnić, że przesadzam.


A tu:

"No, nie bardzo w dobrą stronę kierujesz kolegę... Orzechy solone, prażone są niezdrowe, kiełbasa to generalnie syf - makro często przekłamane, białka niepełnowartościowe, od groma chemii... Prędzej, już jak piszesz sery, wędzone ryby - ale wędzone nie za często - 2 razy w tygodniu wystarczy."

Po czym gdy piszę , że jem tak od lat i mam się świetnie odpowiadasz z argumentami pijanych kierowców i ludzi na prochach :D

M-ka

(...)
Można wiele lat pić, ćpać, jeść przetworzoną żywność i nie mieć lub częściej - nie dostrzegać konsekwencji, ale to nie jest podstawą do podawania siebie jako przykładu dla innych ludzi, by robili to samo.


... A jak ktoś się czuje dobrze i wskazuje przykłady innych, którzy się czują dobrze to wyćwiczony albo na koksie ;)

M-ka
Tak na szkodliwość przetworzonego mięsa (kiełbas, parówek), konserwantów, wypełniaczy itd. w wędlinach jak i mykotoksyn i izomerów trans kwasów tłuszczowych z orzeszków - jest pełno badań naukowych. Wędliny, a szczególnie te tańsze i bardziej "nachemizowane", to jedna z najgorszych, najbardziej zagrażających rakiem grup produktów na naszym rynku.
Nie widzę naprawdę ani krzty przesady w tym, by ostrzegać przed nimi ludzi .


Ostrzegać - nie.
Dogmatyzować - tak, tu jest przesada ;)

M-ka
Odnośnie wątku finansowego - kiełbasy są droższe, niż nieprzetworzone mięso czy podroby, więc ekonomia nie jest tu żadnym argumentem. Gdyby przeliczyć, ile jest pełnowartościowego białka, witamin itp. w kiełbasie, a ile w czystym mięsie, to wyszłoby pewnie na to, że przeciętna kiełbasa jest 2-3 krotnie droższa, niż surowa szynka czy łopatka - tzn. aby dostarczyć taką samą ilość dobrego białka z kiełbasy, jak z mięsa, trzeba jej zjeść więcej i zapłacić sporo drożej.


O. A nagle przeskoczyliśmy na białko?
Po pierwsze pisałem o źródłach tłuszczy. Tu konkretnie białka i tłuszczy łącznie. Więc owszem, pierś z kurczaka ma ekonomiczniejsze białko ale jak już doliczymy kalorie z tłuszczu to jednak nie jest tak źle.
Po drugie proszę o napisanie mi co to jest to niepełnowartościowe białko.

M-ka
Skoro klient jest taki biedny (głupi), że chce płacić za tłuszcz, resztki mięsne i wypełniacze, zakonserwowane na amen, żeby się nie rozpełzły i udające kiełbasy - niech płaci :/. Na tym to polega.


Kiełbasa musi być tłusta. Kiełbasa bez tłuszczu to jakiś nienormalny produkt :)

M-ka
Poczytaj proszę najpierw o orzechach ziemnych (wyżej podawałam linki do artykułów) - sól jest najmniejszym problemem, zawartość tłuszczu nasyconego - też nie o to chodzi.
Chodzi o to, że prażone orzechy zawierają niezdrowe tłuszcze trans, które wg ostatnich badań są bardzo szkodliwe, powodują wiele zaburzeń pracy organizmu, w tym insulinooporność i najlepiej by było w ogóle tego nie mieć w swojej diecie...


Poczytałem.
Tłuszcze trans są z tego co tam wyczytałem obecne od lat 50.
Jaka była średnia życia w latach 50 a jaka dziś? :D
Napiszesz oczywiście "ale postęp medycyny" itd. etc... I słusznie. Ale najogólniej rzecz mówiąc, nie można znając takie wyniki wierzyć w jakąś totalną szkodliwość zabijająca wszystko co żyje. NADMIAR jest szkodliwy ok. Kolega poprosił o jakieś zdaje się 50 g tanich tłuszczy do diety. Podałem mu kilka opcji. W tym jedną z nich były zawierające trochę tłuszczy trans. Już widzisz gdzie tkwi przesada?

M-ka
Czy masz podaną zawartość tłuszczu trans na maśle orzechowym, prażonych orzeszkach?... A no nie masz - bo nikogo w tym kraju nie obchodzi, żebyś wiedział, że jadasz coś bardzo niezdrowego. Nie ma obowiązku o tym pisać.


A w innych krajach są takie informacje obowiązkowe i co? Zdają sobie sprawę ze szkodliwości tłuszczy trans? Zdają. Czy zakazali ich w żywności? Nie. Nakazali informację. Czemu? Bo ich nadmiar szkodzi. Jeśli ktoś trenuje, ma w miarę czystą dietę i uzupełnia sobie tłuszcze produktami , które zawierają trochę tych tłuszczy trans... ryzyko nie może być tak duże. I nie można każdego przypadku , który twierdzi, że nie jest tak źle tłumaczyć "a on jest wytrenowany, więcej może" albo "na koksie wszystko można". Bo 95% populacji jednak nie jest wytrenowane i nie używa koksu a jednak żre codziennie masę tych tłuszczy trans. I żyje coraz dłużej. Pewnie, jak przesadzi lądują w gabinetach lekarzy. Ale jeszcze raz powiem : NADMIAR jest szkodliwy. Nie wpadajmy w fanatyzm.

M-ka
A nasz kolega, autor wątku rozmawiał z nami na temat ZDROWYCH źródeł tłuszczu. Sorry, ale prażone i solone orzechy nimi nie są, tylko dokładnie wręcz przeciwnie. Izomery trans to najgorszy, nie metabolizowany przez ludzki organizm tłuszcz, który tylko z nazwy jest tłuszczem, a de facto trucizną...No i pamiętajmy o mykotoksynach, lektynach , proporcjach omega3 do 6 w diecie (arachidy nie pomagają ich poprawiać) itd.


Kolega zapytał o dietę na redukcję, rozmowę na temat ZDROWIA narzuciliście mu Wy. I chwała Wam za to ale nadgorliwość gorsza niż faszyzm. Lepiej napisać: te produkty mogą być szkodliwe w nadmiarze, bądź tego świadom... Niż "wywal to z diety!!! Bo kaput" :D

Jednocześnie w tym akapicie pojawiło się kilka ciekawych rzeczy, o które chciałbym zapytać. Co to znaczy, że tłuszcz jest nie metabolizowany? Co się z nim dzieje? ;)

M-ka
Sorry, ale nikt w dziale nie narzuca sztywnych reżimów, bo staramy się uwzględniać to, co ludzie piszą nt swoich preferencji smakowych, możliwości finansowych i innych.


To chyba inny dział czytamy :D
Wywal ten chleb. Za dużo otrębów. Po co tyle kurczaka. Czemu taki kurczak a nie inny ... :D Dodaj warzywa. Nie te głąbie. Dodaj inne. Na patelni je robisz? Co ty ocipiałeś? Na parze rób itd.

Jak zaczynałem ćwiczyć i chciałem być po prostu duży wlazłem tu na forum i próbowałem poprawić swoją dietę. 3 ekspertów mi pomagało , każdy się przyczepiał do czego innego ;) W końcu dałem sobie spokój, jadłem po swojemu i reagowałem na problemy. Wiele tematów tutaj jest po prostu porzuconych. Ja wiem dlaczego. Staram się to przekazać ale nie chcesz mnie wysłuchać ;)

M-ka
Jednak nie można zaczynać rozmowy o zdrowej diecie od podsuwania komuś półśrodków i produktów ewidentnie niezdrowych... Chcąc dążyć do ideału, należy go poznać, a nie babrać się ciągle w tym samym bagnie chorych nawyków żywieniowych, co dotychczas.


Nie wiem od czego zaczynać rozmowy o zdrowej diecie ale rozmowy o diecie redukcyjnej wiem od czego. Najważniejsza jest konsekwencja. Bez tego nie będzie nic. Potem kaloryka. Możesz mieć super zdrową dietę i wciąż tyć z oczywistego powodu. Potem rozkład makro. A dopiero potem można zajmować się czyszczeniem diety z uwagi na zdrowie. I nie do poziomu kompletnego fanatyzmu bo wtedy cierpi podstawa tej piramidki czy właśnie konsekwencja.

M-ka
Druga sprawa. Ja uważam, że skoro przychodzą tu dorośli ludzie , w założeniu rozumni, to po to, by się czegoś nauczyć, a nie by prowadzić ich za rączkę i namawiać, by po troszku może raczyli zmienić swoje przyzwyczajenia ...


Jasna sprawa. Warto zastosować to samo myślenie do Twojego konika i będzie ok ;)

M-ka
Gros ludzi przychodzi na forum z kilkudziesięciokilogramową nadwagą, z takimi nawykami żywieniowymi, że włos się jeży na głowie, bez żadnej wiedzy o jedzeniu - i jak to sobie wyobrażasz, że będziemy im pisać - no dobra, jedz te pizze, popijaj browarem, bo takie masz nawyki, ale dołóż czasem jabłuszko?... Ja tego nie widzę. Czasem trzeba zrobić gruntowne porządki w jakiejś dziedzinie życia i jeśli ktoś jest zdeterminowany, to będzie się próbował czegoś nauczyć, a jeśli nie - to krzyżyk na drogę; nikt i nic mu nie pomoże...


Tu jest taki właśnie przypadek. Kolega wykonał robotę, zapisał sobie dietę. I jest dalej opitalany bo ma "za dużo chleba w diecie". :D Przecież ja mu propozycje tanich tłuszczy złożyłem gdy już miał 90% posiłków gootwych.

M-ka
Tu nie bądź taki pewien (!). Jeśli jadł sporo śmieci , to mimo tego dostarczał sobie z nich jakieś małe ilości witamin, mikroelementów... Po obcięciu kcal i oparciu diety dalej na śmieciach - będzie miał już (ze względu na małą ilość jedzenia) znikome ilości tych witamin i mikroelementów... Być może już tak małe, że organizm zacznie poważnie fiksować...


Serio to napisałaś? :D

M-ka
Czym mniej kalorii, czym większy deficyt, większy wysiłek - tym lepsza powinna być jakość.


No i kurna pełna zgoda. Sam czyszcze swoją dietę im dalej w redukcji. Ale to argument kulą w płot. Tu mamy przypadek właśnie człowieka, który ma sporą nadwagę i nie powinien zakładać wielkiego deficytu.

M-ka
Niedobory ważnych składników, szczególnie w połączeniu z deficytem energii, jeszcze bardziej w połączeniu z wysiłkiem fizycznym - szybko i skutecznie wyniszczają organizm.


I dlatego wszyscy ci eksperci od warzyw i kiełek i tak kupują witaminy ;)))

M-ka
Ale nie widziałeś problemu w tym, że posługujesz się swoim przykładem (osoby wytrenowanej), doradzając odnośnie jakości diety osobie dużo mniej wytrenowanej - a to było już w sprzeczności z prawidłowościami opisanymi w artykułach i o to mi chodziło ...


W artykułach było głównie napisane, że IIFYM wymaga jednak pewnej znajomości produktów i swojego organizmu a nie wysokiego stopnia wytrenowania na siłowni. Przynajmniej tak na szybko czytając tak to odebrałem.

M-ka
Krótko mówiąc - źle i zbyt optymistycznie zakładasz . Ochrona prawna i praktyczna konsumenta w tym kraju jest (moim zdaniem) na ŻENUJĄCO słabym poziomie. Choćby przykład informowania klientów o zawartości izomerów trans w konkretnych produktach.


W innych krajach jest na wyższym poziomie. Zakazu tłuszczu trans w produktach nie ma. Bo nie szkodzi ich mała liczba ale nadmiar.

M-ka
Nie znam badań, które mówiłyby, że aspartam w małych (dopuszczalnych) dawkach jest bardzo szkodliwy.



Te dawki nie są wcale takie małe. Śmiem twierdzić, że sztuką jest je przekroczyć.




Co do bilansowania diety:

Badania i praktyka pokazują, że np. dieta IF jest skuteczniejsza niż zbilansowana w redukcji tkanki tłuszczowej. Ja jej nie zamierzam stosować (lubię jeść za bardzo) ale zauważyłem u siebie (i nie tylko u siebie, żeby nie było), że odkąd przerzuciłem się na posiłki wyłącznie T+B oraz WW+B znacznie lepiej to działa dla kompozycji ciała. A odkąd przekonałem się do śniadań tłuszczowych i pierwszej połowy dnia na niskiej insulinie (mimo, że nie mam problemów z wrażliwością, jestem ekto w końcu) zauważyłem znaczną poprawę w jakości i przyjemności redukcji.

Idąc dalej, nie słyszałem jeszcze negatywnego słowa nt. metody Carb Cycling czy na redukcji czy na masie. A to co wyprawiają niektórzy na VLCD sprawia, że trzeba zbierać szczenę z podłogi.

W skrócie : bilansowanie posiłków nie jest specjalnie potrzebne ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1034 Napisanych postów 4620 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 35212
Tez smieszy mnie pojecie niepelnowartosciowego bialka, bo dla mnie jak cos jest niepelnowartosciowe tzn ze czegos brakuje a nie ze jest jednego aminka mniej niz drugiego w strukturze bialka. Kazde bialko zlozone jest z aminokwasow i kazde jest pelnowartosciowe.

kiedy jadę w góry, to tak jakbym wracał do domu!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta redukcyjna, skad wziazc dosyc 2gramy bialka na kg ciala :o

Następny temat

Kształtowanie kobiecej sylwetki

WHEY premium