SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Gałązki - Domatorki się siłują

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18466

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
To czekamy na powrót, a teraz wypada życzyć jak najmniej stresu i dużo spokoju.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 300 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 25763
No to mamy październik. Wrześniowe urwanie głowy już za mną. W ten weekend wreszcie miałam czas, żeby w ogóle pomyśleć o jedzeniu, pójść na zakupy i coś ugotować.

Przez ostatni miesiąc byłam na diecie z pudełka. Była to najdroższa dieta dostępna w naszym mieście, dziennie kosztowała chyba 56 zł, ale było warto. Jedzenie różnorodne, bez laktozy, bez glutenu, bez sera koziego pięć razy w tygodniu i tostowego chlebka bezglutenowego (jak w poprzednim cateringu). Gdybym mogła, to zamawiałabym to żarcie przez kolejny miesiąc, ale teraz czas trochę samej się powysilać.

Dziś rano (jak i wczoraj, więc to nie błąd pomiaru, chyba, że waga mi się psuje) ważyłam 64,4 kg. Jest to jakiś ewenement, ostatnio ważyłam tyle jak się dwa tygodnie głodziłam (dawno temu). A tym razem zdecydowanie się nie głodziłam, jadłam 2000 kcal dziennie (nie mam powodu, żeby nie wierzyć ludziom od cateringu ). Znaczyło by to, że te 2000 kcal to nawet nie jest mój punkt zerowy, tylko poniżej zapotrzebowania. Szczególnie, że w tym czasie właściwie nie ćwiczyłam, choć żyłam dość ruchliwie w związku z pracą.
Może to też efekt tego, że mięśnie nie są podpuchnięte wodą po treningu, zobaczymy jutro, bo dziś poćwiczyłam.

I tu dochodzimy do tego, co uważam za prawdziwą przyczynę mojego chudnięcia- myślę, że nie sprawiło tego ujemny bilans kaloryczny czy to z mniejszych ilości jedzenia ani z ćwiczeń, tylko zwiększenie dawki euthyroxu. Do endo idę dopiero za trzy tygodnie, ale czuję, że dawka wreszcie będzie prawidłowa i po prostu znika ten efekt zalania czy też spuchnięcia, którego nie można było zwalczyć bez uregulowania hormonów.

Moją teorię będę teraz sprawdzać, żywiąc się sama i zobaczymy, czy mniej regularne i siłą rzeczy mniej dopracowane posiłki zmienią mój wygląd i samopoczucie. Będę jeść tak, żeby się najadać i będę pilnować jakości produktów. Dalej będę trzymać się z dala od pszenicy i laktozy, ale do wypisek z dziennika raczej nie wrócę, chyba, że zacznę mieć z jedzeniem kłopoty. Liczenie tych misek na początkowym etapie dużo mnie nauczyło, ale teraz mam kalkulator w głowie, więc może dam radę.

Teraz trening- kiedy zobaczyłam biceps Joanny na zdjęciu zrobiło mi się trochę głupio, bo mój, mówiąc oględnie, tak nie wygląda Myślę, że na razie w październiku będę celować w dwa treningi tygodniowo, bo nie dam rady wykonać tego fbw częściej. Nigdzie mi się nie śpieszy, nie chcę się znowu przemęczyć, a ten jeden-dwa treningi to lepiej, niż nic. Zachowam trochę entuzjazmu na grudzień i styczeń, kiedy będę miała dużo wolnego

Dziś był trening "na rozbieg", ćwiczyło się bardzo miło, wypiski nie daję, bo raczej nie będzie powtórki z tego schematu. W ogóle, z naszego domatorskiego planu ułożę sobie plan "the very best of" na dwa dni i tu wstawię Nigghtowi do oceny.

Załączam zdjęcia z sierpnia i te z dziś, wyjątkowo ja sama widzę chyba różnicę w otłuszczeniu. Mam nadzieję, że na następnych zdjęciach będzie widać różnice w umięśnieniu na plus





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Gałązka super, że jesteś. No i widzę, że sylwetkowo nic nie straciłaś, a nawet pojawiły się spadki. Szacun
wracaj do nas na dobre!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Gałązka - fajnie  że wracasz i że wszystko Ci się poskładało jak powinno. znów domatorki w komplecie będą:) sylwetkowo bardzo ładnie się prezentujesz - dieta kateringowa Ci posłużyła. jest narawdę bardzo dobrze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Witaj z powrotem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 300 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 25763
Bez cateringu wytrzymałam tylko dwa dni. Mój małżonek wreszcie przyznał się, że bardzo mi tych pudełek zazdrości i skończyło się na tym, że zamówiliśmy je dla dwóch osób na następny miesiąc. On ma wege, ja mam bez pszenicy i laktozy, więc się uzupełniamy

W środę dziarsko wzięłam się za trening. Sam trening był miły, natomiast wywołał niemiłe konsekwencje w organizacji mojego życia. Ten dodatkowy stres wywołał u mnie "przeciążenie systemu". Zaczęły denerwować mnie błahe rzeczy. Zadzwoniłam do męża, żeby specjalnie zbesztać go za to, że powiesił moje spodnie na wieszaku, zamiast położyć na półce Potem pojechałam do pracy, a po pracy siedziałam do północy, żeby nadrobić papierologię, którą zaniedbałam przez trening. W międzyczasie przepraszałam męża.

Także ta to ze mną jest. Nie będę osobą z żelazną konsekwencją, nie będę mogła chwalić się tu systematyczną pracą i idealnymi posiłkami przygotowanymi w domu. Mam nadzieję, że mimo tego mogę tu sobie pisać.

Dwie wersje treningu, które sobie posklejałam wyglądają tak (wszystkie ćwiczenia to te z planu domatorek, plus przysiad "na konika" z dziennika Joanny):

treningi dwa razy w tygodniu, w środę i sobotę
obciążenia z ostatnich treningów

1. Przysiad ze sztangą między nogami, mój ulubieniec (z dziennika Joanny ) 4 x 6-8 powtórzeń
15/20/25/27,5
2. MC rumuński 4x 8-10
30/35/40/40
3. Wyciskanie sztangielek na podłodze 4 x 6-8
10x6kg/10x7kg/10x7kg
4. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 3 x 10-12
3,5/4,5/5
5. Wznosy sztangielek stojąc 3 x 10-12
2,3/3,5/3,5
6. Brzuch

1. Przysiad bułgarski z hantlami 4 x 8-10
4/5/6/6kg
2. Hip thrust
40/45/47,5/55
3.Wiosłowanie sztangą nachwytem 4 x 8-10
15/20/20/25
4. Uginanie ramion ze sztangą chwyt na szerokość barków 3 serie x 8-10
10/11/11
5. wyciskanie francuskie stojąc
nie pamiętam, ale niewiele :-/
6.brzuch

Wypadły ćwiczenia, których nie lubiłam i które mi nie szły Co sądzicie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
gałązka pisz nam tu koniecznie
i najważniejsze, że jesz zdrowo i nie rezygnujesz z siłowania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No Gałązka - temperamentna z Ciebie kobieta. Nerw najlepiej rozładowywać konstruktywnie - na ciężarach.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 300 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 25763
Pracuję nad tym intensywnie A trening może być?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Trening może być. Można nawet pomyśleć, żeby w tych najcięższych wielostawowych ćwiczeniach dodać po jednej serii. Nie musi być we wszystkich ale załóżmy w tych na których Ci bardziej zależy.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja, nie redukcja? Oto jest pytanie

Następny temat

Brak efektów diety i ćwczeń

WHEY premium