Już po weselu. Jedzenie jak na warunki dosyć grzecznie. Jakieś lody, na które nie miałam nawet ochoty, ale głupio było nie jeść, a potem pół kostki ciasta i łyżeczka tortu. Ogólnie, ciasto mnie nie kręci, to nie to, co czekolada
No i alkohol w ilościach jedynie niezbędnych, żeby przetrwać wesele, trochę cydru (choć koło cydru nie stało, sama chemia) i odrobina wódki w drinkach. Z czego nie jestem zadowolona, to właśnie z tej ilości cukru i innych syfów w napojach. Rozcieńczałam je zresztą wodą, bo były takie słodkie, że pić się nie dało.
Wczoraj do treningu po tygodniowej przerwie zabierałam się jak do jeża. Po kettlach dzień wcześniej dopadły mnie po raz chyba pierwszy mordercze zakwasy między szyją a ramieniem, atlas mówi, że to mięsień czworoboczny. Bałam się, że po tej przerwie jak zaszaleję z ciężarami, to następnego dnia będą mnie tak bolały wszystkie mięśnie. Ku pamięci:NIE RÓB PRZERW W TRENINGU, BO POTEM BĘDZIE BOLAŁO!
W końcu jednak nie wzięłam wcale takich zachowawczych ciężarów, a dziś wcale tak mocno mnie nic nie boli. A wręcz mam już ochotę poćwiczyć, może pomęczę dziś te mięśnie, które nie pracowały wczoraj.
Trening C
1. Przysiady goblet: 4 x 8-10
10x10 kg/10x15kg/10x15kg /8x17,5kg- no nie było mocy w tym pierwszym ćwiczeniu
10x10 kg/10x15kg/10x16,25kg/8x20kg
10x10 kg/10x15kg/10x15kg/10x15kg
10x10 kg/8x15kg/9x15kg
/8x15kg/10x15kg - trzymałam jak Paula pokazała
10x10kg/10x15kg/10x20kg
2. Hip thrust 4 x 10-16
16x30/16x40/16x45/16x50kg - a tu moc już była
16x30/16x40/16x45/16x47,5kg
15x30/15x40/15x40/15x40kg
10x30 kg/ 10x 40 kg/ 10x 50 kg
10x30 kg/ 10x 40 kg/ 10x 40 kg
3. Odwodziciele/przywodziciele w superseriach z gumą 4 x 10-16
pochodziłam na boki
16/16/16
10/10/10- nie sprawdziłam wcześniej w rozpisce, że można więcej w serii
Przy odwodzicielach stałam drugą nogą na taśmie, przy przywodzicielach na taśmie stał mąż.
4. MC rumuński: 4 x 8-10
10x30kg/10x35kg/10x40kg/9x42,5kg- chyba nie są takie głębokie, jak powinny
10x30kg/10x40kg/10x40kg/10x42,5kg - no nie mogłam pokonać tej bariery 40 kg, ale w końcu poszło 42,5kg. Pozostaje mieć nadzieję, że ciągnęłam pośladkami, a nie plecami. Jutro rano pewnie będę wiedzieć
10x30kg/10x40kg/10x40kg
10x30kg/10x40kg/10x45kg - z tym 45 to już było ciężko
10x20 kg/10x30 kg/10x40 kg
5.
wyciskanie na podłodze 3 x 8-10
10x6kg/10x7kg/10x7kg
10x6kg/10x7,5kg/8x7,5kg
10x6kg/10x7kg/10x7kg
8x7kg/8x7,5kg/8x7,5 kg
10x6,5kg/10x7,5kg/10x7,5 kg
6a. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 3 x 10-12
10x2,5kg/10x3,5/10x4,5
10x2,5kg/10x3,5/10x4,5
10x4,5kg/10x3,5/10x3,5
10x4,5kg/10x4,5kg/10x4,5kg
6b. Wznosy sztangielek stojąc 3 x 10-12
opuściłam, bo pracowały te mięśnie, co mnie bolą
10x2,5kg/10x3,5/10x4,5
10x4,5kg/10x4,5kg/10x4,5kg
7. Brzuch – freestyle 3 serie
planki