Padam ze zmęczenia, 4 zerówko-projekty-kolokwia w tygodniu to na pewno nic dla mnie. A przede mną najcięższy dzień i będzie kucie się i kucie.. A najzabawniejsze, że to jeszcze nie jest sesja, juhu! (Ale jak się wszystko uda to sesja skończy się jednym egzaminem..)
Stąd wstawiam jedzonko i biorę się do pracy chlip, chlip...
Przełożę też chyba trening na jutro, bo troszkę nie daję rady z nawałem tego wszystkiego, a jak mam iść i się stresować, że mało czasu to nie ma to sensu.
Byle do jutra!
A dzisiaj z miski placki z twarogu. Dużo białka trochę tłuszczy, a w smaku pyszne. Polecam ;) Na 'czwartkowym' wpisie będzie ich o wiele ładniejsze zdjęcie to myślę, że Was zachęcą do spróbowania ;)
Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-06-09 10:16:18