Bary to Ty masz kosmiczne Ania!!
...
Napisał(a)
u mnie na masie raz za czas taki właśnie domowy burger wpada tylko np z wołowiną zaspokoi a nie jest to typowy fast :)
Bary to Ty masz kosmiczne Ania!!
Bary to Ty masz kosmiczne Ania!!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Diablica:)shizaxa to jak często robisz sobie oszukany?
Taaa bary muszą być!
Raz na tydzień/dwa, zależy jak widzę swoją formę jak trener zadowolony i ja mogę na siebie w lustrze patrzeć to wtedy jakiś oszukany posiłek wpada, jak mam zły dzień to tylko 100% czysta dieta :)
...
Napisał(a)
O to super! Fajne podejście. :) Dobrze, że sama potrafisz się kontrolować.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Galaretka z BCAA SFD własnej roboty. :D
*** Rozpuść 2 łyżeczki żelatyny w 300 ml. wody
Do szejkera wlej 150 ml. wody wymieszaj swoją porcję aminokwasów SFD.
Wymieszaj amino z żelatyną (Ja miksuje, żeby uzyskać piankę na powierzchni galaretki).
Przelej do miseczki i wstaw na kilka godzin do lodówki. Gotowe! :*
Możesz dodać kawałki owoców. U mnie już świeże truskawki, które idealnie komponują się z truskawkowym smakiem BCAA. :)
Do kawki lub po treningu w sam raz bez wyrzutów sumienia! ;)
Ps. Galaretka ma przeźroczysty kolor ponieważ BCAA SFD nie zawiera sztucznych barwników!
Smacznego!!! ;) :* :D
*** Rozpuść 2 łyżeczki żelatyny w 300 ml. wody
Do szejkera wlej 150 ml. wody wymieszaj swoją porcję aminokwasów SFD.
Wymieszaj amino z żelatyną (Ja miksuje, żeby uzyskać piankę na powierzchni galaretki).
Przelej do miseczki i wstaw na kilka godzin do lodówki. Gotowe! :*
Możesz dodać kawałki owoców. U mnie już świeże truskawki, które idealnie komponują się z truskawkowym smakiem BCAA. :)
Do kawki lub po treningu w sam raz bez wyrzutów sumienia! ;)
Ps. Galaretka ma przeźroczysty kolor ponieważ BCAA SFD nie zawiera sztucznych barwników!
Smacznego!!! ;) :* :D
...
Napisał(a)
Diablica:)O to super! Fajne podejście. :) Dobrze, że sama potrafisz się kontrolować.
Na początku jak zaczynałam "przygodę" z kulturystyką to nie potrafiłam w ogóle panować nad cheat'ami, teraz po kilku latach już nie mam problemu z objadaniem się podczas luźniejszego dnia, ale wiem, że ten problem w świecie kulturystyki istnieje ale u Ciebie chyba nigdy nie było takich problemów
Przez te 10tyg masy co chcesz poprawiać bo na pewno jakieś priorytety określiłaś sobie
...
Napisał(a)
shizaxa myślę, że większości trening sprawia przyjemność, bo inaczej po co chodzili by na siłownię. To utrzymanie diety jest najtrudniejsze i rzeczywiście nie każdy daje sobie z nią radę.
U mnie wygląda to tak, że jak mam pozwolenie to jem wszystko na co mam ochotę i nie mam czegoś takiego jak wyrzuty sumienia, bo uwielbiam słodycze i inne dobre rzeczy, ale jak mam przestrzegać diety w 100% wtedy to robię i nic mnie nie złamie. Na tym to polega, trzeba wykonać swoją robotę, ale też mieć trochę dystansu, a jak ktoś mówi, że po zawodach nie tyka nic co zakazane, to już obsesja i bania zryta.
Najtrudniejsza dla mnie jest chyba sama końcówka przed zawodami, jak ssanie jest coraz większe, ale jeśli chce się mieć wyniki trzeba wytrzymać.
Oczywiście, że mam priorytety na ten czas. Będę pracowała nad plecami i barkami. Nogi spokojnie, żeby były smukłe i dobrze docięte. Jedynie muszę podgonić łydkę która trochę spadła przez moje złamane palce. W końcu 4 tygodnie kuśtykania, więc noga była odciążana.
U mnie wygląda to tak, że jak mam pozwolenie to jem wszystko na co mam ochotę i nie mam czegoś takiego jak wyrzuty sumienia, bo uwielbiam słodycze i inne dobre rzeczy, ale jak mam przestrzegać diety w 100% wtedy to robię i nic mnie nie złamie. Na tym to polega, trzeba wykonać swoją robotę, ale też mieć trochę dystansu, a jak ktoś mówi, że po zawodach nie tyka nic co zakazane, to już obsesja i bania zryta.
Najtrudniejsza dla mnie jest chyba sama końcówka przed zawodami, jak ssanie jest coraz większe, ale jeśli chce się mieć wyniki trzeba wytrzymać.
Oczywiście, że mam priorytety na ten czas. Będę pracowała nad plecami i barkami. Nogi spokojnie, żeby były smukłe i dobrze docięte. Jedynie muszę podgonić łydkę która trochę spadła przez moje złamane palce. W końcu 4 tygodnie kuśtykania, więc noga była odciążana.
...
Napisał(a)
Dzisiaj miałam przyjemność gościć w Zespole Szkół we Wronkach jako gość specjalny. Nie tak dawno, bo kilka lat temu byłam uczniem tej szkoły i miło było przypomnieć sobie te beztroskie czasy. Dzisiaj w szkole odbywał się dzień sportu. Uczniowie brali udział w różnych konkurencjach i konkursach związanych ze zdrowym żywieniem. Padło również kilka pytań od absolwentów odnośnie moich przygotowań i dotychczasowych osiągnięć. Potem przeszliśmy do zawodów. Na pierwszy ogień chłopacy rywalizowali w wyciskaniu sztangi leżąc w dwóch kategoriach do 70 kg. i powyżej 70 kg. Nagrodą dla zwycięzców jest godzinny trening ze mną. Zobaczymy czy zdecydują się na mocny wycisk. Dostałam również bardzo miły upominek. Koszyk pełen owoców!
Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-06-02 17:03:38
Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-06-02 17:03:38
Poprzedni temat
SFD Team: Dymitr Zasada - CienkiGosciu - MASA
Następny temat
SFD TEAM - Marta Kwiatkowska - Olympia Prague - MPJiW
Polecane artykuły