Treningi 5 razy w tygodniu to dla mnie nowość i faktycznie taka częstotliwość daje popalić, ale póki co spoko
A jak się jeść chce nagle!!!!
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/4.gif)
Normalnie konia z kopytami bym wciągnęła i poprawiła golonką
Od dzisiaj do wtorku co najmniej czekają mnie codziennie treningi. Ciekawa jestem jak się będę czuła w środę rano
Dzisiaj było tak (obciążenie zadane przez Wojtka):
rolowanie + rozgrzewka = 25 minut
1. Back squat 4x8 40kg
2. Walking barbell lunges 4x8 25kg
3. Single leg deadlift 4x10 na nogę 12kg
4. Monster walk z guma 4x30 krokow (zielona x 2)
5. Swing 4x 15 16 kg do 20kg (było 16kg, 16kg, 20kg, 20kg)
Po treningu rolowanie + rozciąganie = 15 minut
Trochę mi się czas spędzony na siłowni wydłużył, ale muszę przyznać że porządna rozgrzewka a'la Jusiel naprawdę robi robotę. Po niej te same ćwiczenia wchodzą zupełnie inaczej, oczywiście w pozytywnym sensie.
Muszę przyznać, że ten monster walk wygląda przekomicznie
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/13.gif)
Sama się z siebie śmiałam w duchu przechadzając się
po siłowni z gumami na kolanach, stawiając kroki jak.... no potwór właśnie
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/13.gif)
Ale to ćwiczenie naprawdę ma moc, tyłek po nim płonie, o to chodzi!!!
Miska póki co jeszcze moja własna, czekam na dietę od Tadeusza z niecierpliwością.
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2016-05-29 22:33:43