Markoto, ja już chyba wszystkich możliwych wersji chleba bezglutenowego próbowałam i żaden mi nie podszedł niestety Niektóre dało się zjeść i to już był sukces, ale na dłuższą metę dla mnie nie do przejścia.
Teraz, jak mi się już nudzą jedzone w kółko ziemniaki, ryż, kasza jaglana oraz gryczana, to robię sobie bezglutenową tortillę i w nią pakuję kurczaka z warzywami z odrobiną sosu jogurtowego i udaję że mam kebaba
Dzisiaj miałam zrobić 4-ty w tym tygodniu trening, ale było takie piękne słoneczko i córki tak bardzo chciały iść na rower, że skończyło się na 2h jeżdżenia po okolicznych wsiach. Biorąc pod uwagę okres masowy to może niezbyt dobrze, ale czasami trzeba być trochę bardziej matką niż zawodniczką
Aha, jeszcze zaległy piątkowy trening:
1 glute brigde sztanga 5x20 (50kg)
2 siad 5x6 (40kg, 50kg, 50kg, 55kg, 55kg)
3 żuraw 5x10 (cc)
4a schodzenie ze skrzyni 4x10 na nogę (cc)
4b hip thurst z cc 5x25
Na koniec jeszcze zrobiłam jeszcze 3 serie side abduction na mięsień średni na wyciągu dolnym. Bolało
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2016-04-17 22:09:18