Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Night może tak zrobię, bo przez stres w pracy regeneracja siada. No i 4 wytrzymki w tygodniu też dają w kość, bo to nigdy nie była moja mocna strona. :D Będę obserwować organizm i samopoczucie. Aga powiem Ci, że tu jest fajny progres bo pamiętam jak ciągle wokół 30 kg krążyłam i nic nie szło, a tu teraz 50 kg się marzy :P A z 40 kg też się trzeba cieszyć w końcu to kolejny krok :P
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4304
Napisanych postów
17985
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
282905
Czyli jednak Wendler dal rade i sila poszla do gory
Ju osttania prosta Paula i odpoczynek przed Tobą Szczerze mowiac zdziwiona bylabym, gdyby zmeczenie sie u was niei pojawialo pod koniec konkursu, w koncu to 3 miesiace solidnych treningow.
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Pewnie, że Wendler dał radę. Bardzo mi się ten system spodobał i z chęcią do niego kiedyś wrócę. Siła na pewno poszła w górę i przełamanie ciężarów (może nie jakieś kosmiczne ale jednak) w głowie też.
Wczoraj po południu zrobiłam Miśka.
Nagrywałam filmiki, ale w sumie to byłby filmik idealnie pokazujący dlaczego nie warto ćwiczyć w butach biegowych :P Wzięłam bo lżejsze i myślałam, że miśku da radę ale niestety czułam różnicę. Ale uczymy się na błędach :P
Bear complex
5 serii w każdej 7 razy całość
W serii nie odkładamy sztangi
Wzięłam 20 kg bo z 25 kg ostatnio nie dokończyłam (zmieniałam sztangę w trakcie), więc biorąc pod uwagę pogorszenie formy stwierdziłam, że to 20 kg będzie idealne.
Dzisiaj sobie porównałam filmiki i wiem z czego może wynikać różnica czasu. Z "większym" ciężarem ruch jest mniej płynny- z zarzutu przechodzę od razu w przysiad przedni, ale potem wstaję i dopiero robię push press, to samo z powrotem- przysiad tylni i dopiero push press, a można od razu z przysiadu robić push press bez zatrzymania i na pewno znacząco to poprawi czas. Spróbuję sobie w przyszłym tygodniu.
22.04 DNT
Wczoraj najpierw zasypiałam na siedząco a potem nie mogłam spać. Rano miałam problem, żeby zwlec się z łóżka i najchętniej wzięłabym UŻ, ale nie mogę sobie teraz na to pozwolić niestety.
Zmęczenie CD. Wczoraj wszystko mi z rąk leciało, potłukłam jedyną dużą przykrywkę szklaną :( Do tego wyskakują mi pryszcze i to nie tylko na twarzy. Rege,rege, rege... :P Mam nadzieję, że w weekend odpocznę bo różnie to w te weekendy bywa.
Miska: Żywieniowo ok. Na wieczór zaplanowana lampka wina, żeby odciąć się od tego tygodnia...
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Bziu kortyzolem bym się nie zdziwiła, bo to były na prawdę ciężkie dni, głównie przez pracę. Trening był po 18 więc raczej nie za późno, ale też inaczej niż jestem przyzwyczajona :)
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
23.04 DT
Miska: Trochę przekroczone tłuszcze, ale w sumie jest to ilość szacunkowa bo pasztet jest domowy, ale nie robiłam go sama więc makro jest orientacyjne. Po za tym mój ulubiony dzień tygodnia to Dzień Steka :D W ramach eksperymentu próbowałam koktajl z surowej wątróbki i melduję, że żyję i da się to nawet wypić bez odruchu wymiotnego.
Brzuch: Okres dopiero za 5 dni a ja już zaczynam puchnąć, biust puchnie i boli. Pomiary zrobione, ale nie wrzucam bo nie ma sensu. Wzrosty są o 1 cm w biuście i brzuchu i 0,5 w biodrach. Mam nadzieję, że jak będę robić fotki za tydzień to opuchlizna zejdzie, chociaż będę w trakcie @ więc może być różnie.
Trening
Z racji tego, że Justyna skończya przygotowania do zawodów mogłyśmy się umówić na wspólny trening. Szkoda, że tak późno biorąc pod uwagę to jak blisko mamy do siebie, ale lepiej późno niż wcale :P Będzie widać, że dobrze to wpłynęło na mój progres więc musimy się chyba częściej umawiać :P
+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy na ławce skośnej
- Wznosy z opadu - Wznosy kolan do łokci w zwisie
- nie liczony
14.40
18:00
- nie liczony
1. Justyna mnie zmotywowała :P Powiedziała, że pójdzie i poszło. Zakładałam tydzień temu, że spróbuję 35 w jednej serii a poszło w trzech :P Wrzucam filmik bo chyba nigdy push press nie wrzucałam do oceny.
2. Przyznam, że patrzę czy na swój czy na Justyny i ja już nic nie widzę. Nie wiem czy jest dobrze czy nie :P Jak robię to czuję jakby było ok, ale oglądając film nic nie wiem :P Więc wrzucam jeden, a co.
3. Nie liczyłyśmy czasu ale tempo było porządne. Pierwszy raz zrobiłam pierwszą serię po 30 powtórzeń bez przerwy. Najbardziej boli nie brzuch a mięsień biodrowo-lędźwiowy :P Pod koniec wrażenie jakbym miała zwrócić koktajl ale obyło się bez tego :P
W ten oto sposób zakończyłam wszystkie treningi konkursowe. W przyszłym tygodniu planuję zrobić podejście do maksów. Mogłabym wyliczyć z treningów ale chcę zrobić dla siebie podejście. Ciekawi mnie zwłaszcza MC i WL. Najbardziej boję się przysiadu bo tam maks był prawdziwym maksem a po poprawie techniki mogę nie powtórzyć tego ciężaru :)
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-24 11:34:43
Szacuny
0
Napisanych postów
34
Wiek
31 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
634
O matko aż mi się wszystko w brzuchu przekręciło jak przeczytałam o koktajlu z wątróbki... Muszę koleżance powiedzieć ona powinna takie rzeczy wcinać, może się skusi :P