Martwy ciąg. Technika

Witam.

Mam prośbe do doświadczonych osób o ocenę mojej techniki martwego ciągu
Czekam na uwagi.


[yoytube]

To jeszcze napisz czy to traktujesz jako klasyk czy jakąś ukierunkowaną wersję martwego ciągu.

Pod trójbój.

To zdecydowanie za słabo z nóg idzie pierwsza faza - prawie całość robisz grzbietem.

Dzięki Pawle.

na żywo Ci pokażę co i jak. Może Tobie pod typowo siłowe wykonanie bardziej sumo podejdzie. Się zobaczy.

Jesli ma sie duzo mocniejszy grzbiet niz nogi to ciezko jest pracowac mocniej nogami bo ma sie wtedy tendecje do ciagniecia grzbietem. Najlepiej podgladac jak to robia ciezarowcy, oni maja ten ruch opanowany do perfekcji.

a czemu nie odkładasz sztangi na ułamek sek.? Mnie uczono, że martwy ciąg zaczyna się z martwego pkt.

Jesli szykujesz sie pod trojboj to wcmocnij uchwyt bo skoro paski juz stosujesz na malym ciezarze to daleko nie zajedziesz na paskach. Uchwyt musisz miec pewny i silny tak ze bys mogl utrzymac nawet 100kg wiecej od swojej zyciowki w martwym. Odnioslem wrazenie ze sie do konca nie prostowales, mam racje? Jestes w stanie wyjasnic dlaczego za kazdym razem jak juz sie wyprostowales to calym swoim cialem odchylales sie do tylu, tak jak to robia czasami w strongman?

odkładaj sztange do końca ja miałem później problem z oderwaniem z ziemi

Zaraz, Ty nie robisz martwego ciągu. "Martwy" bierze się stąd, że wciagasz sztangę leżacą na podłodze za każdym powtórzeniem. Trenując pod trójbój upośledzasz w ten sposób pierwszą fazę oderwania ciężaru od ziemi.