Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
106
Witam wszystkich. Od razu przejdę do rzeczy. Trenuję już 4 lata, nigdy nie miałem problemów ze stawami. Jakiś czas temu postanowiłem wejść na pierwszy cykl sterydowy. Nie ważne na jakie środki, bo ten dział nie jest temu poświęcony. No ale jak można się domyśleć siła zaczęła iść ostro w góre, wszystko pięknie ale pojawiły się problemy. Domyślam się, że przez nagłe zwiększanie KG na sztangach zaczęło dziać się coś nie dobrego. Ból prawego barku przy wyciskaniu to jest mój największy problem, strasznie uniemożliwia mi trening, ponieważ boli tak, że nawet głupie 60kg jest dla mnie wyzwaniem,a normalnie to w seriach 140,150kg. Mam również bóle w okolicach przedramion, łokci co wydaje się śmieszne bo nie mogłem nawet babci wnieść butli z gazem na 2 piętro przez to. Czasem mam również tak, że zwyczajnie sobie leże, zrobie jakiś ruch ręką i zacznie mnie tak dziwnie kuć np. bark, albo nadgarstek. No na prawdę strasznie mnie to denerwuje, ponieważ mój trening to teraz nie trening. Ale trenować musze, bo jeszcze jestem na cyklu, trening robie małymi ciężarami ale pomimo tego bóle dalej się pojawiają.
więc teraz pytanie... Czy zaczać robić jakieś ćwiczenia rozciagające, rehabilitujące barki? Czy zakupić jakieś tabletki / drinki które wspomagają stawy, chrząstki itd. Dodam, iż rozgrzewka jest na prawdę wzorowa oraz sotsuję wit D3 oraz wapń. Ostatnio również zrobiłem sobie 3 dni przerwy od siłowni, ale to również nie pomogło.
Szacuny
1474
Napisanych postów
10261
Wiek
53 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
84499
Zregeneruj się kilka dni , potem wejdz , na mniejsze nieco ciężary, zwracając uwagę w pierwszej kolejności na , poprawną technikę, nie na obciążenie jw kolega sugeruje retencja , też ma na to wpływ, zbadaj poziom estrogenu , jak będzie w kosmosie, trzeba będzie zbijać.