Cześć
Chciałabym reaktywować swój dziennik.
Minęło dużo czasu od ostatniego wpisu ale przez ten prawie rok nie opierdzielałam się jakoś bardzo
treningi wykonywane były systematycznie z miską raczej cacy choć nie raz wpadły jakieś słodkie śmieci.
Wklejam
ankietę pomiary mają około 2 tygodni ale niewiele się zmieniło od tego czasu ( mierzyłam się parokrotnie i nigdy nic się nie zmieniało na cm). Nawet niewiele się zmieniły od tych z początku dziennika nie licząc wagi. Fotki wrzucę jutro albo najpóźniej w środę.
Wiek : 24
Waga : 62,4
Wzrost : 170
Obwód w biuście(1) : 80
Obwód pod biustem : 70
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 65
Obwód pas ( 2 cm pod pępkiem) :83
Obwód bioder (3): 96
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57
Obwód łydki : 36
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, pupa
W którym miejscu najszybciej chudniesz : góra ciała
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często): trening siłowy x3, jazda konna, rolki
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianki, omlety,
Co lubisz jeść na obiad : mięsko z warzywami i ryżem
Co jako przekąskę : raczej nie jem przekąsek
Co jako deser : owocki, orzeszki i desery z odżywką białkową
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: b. dobry
czy regularnie miesiączkujesz: no i tu jest bez wątpienia jeden z głównych powodów mojego powrotu, przy kaloryczności 2000 B:130 W:200 T:75, przez około 3-4 miesiące mój okres zrobił sobie wolne na pół roku, po czym gdy wróciłam do zupełnego nie liczenia kalorii i jedzenia co mi się podoba wrócił. Obecnie sytuacja się powtarza od stycznia trzymam kalorie w ryzach i okres powiedział pa pa. Miałam badanie tarczycy rok temu, gin stwierdziła że jest ok, ale chyba je powtórzę.
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia, rolki, jazda konna, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana
cele
Wyrzeźbienie fit ciałka, żeby mięśnie delikatnie wyszły spod kołdry tłuszczu,
pozbycie się celulitu na tyle na ile to tylko możliwe,
i jakby to był list do wróżki zębuszki to poproszę jeszcze ładne smukłe łydeczki
czas: około 3 miesiące po tym czasie chce nadal ćwiczyć ale bez liczenia kalorii bo zauważyłam, że to źle na mnie działa, jak nie wyliczę miski na kolejny dzień to mam zachcianki nie z tej ziemi i zazwyczaj grubo przesadzę. A chce zdrowo się odżywiać, ćwiczyć i trzymać wagę.
Trening moje ostatnie treningi wyglądały mniej więcej tak:
A
1 przysiad 47kgx7 50x7 55x7 57x7
2.wznosy bioder w oparciu o ławkę: 65x8 70x8 75x8 80x7
3. podciąganie na drążku: pełne 1,5
opuszczanie 6sx4 6sx3 6sx3
4.
wyciskanie sztangi na ławce poziomej 22x8 25x8 30x5
5. unoszenie sztangielek bokiem 3kgx8 4x8 6x8 ( aczkolwiek chyba bardziej ciągnęły kaptury )
6. Mc na jednej nodze : 8kgx8 10x8 12x8 14x8
Trening B
1.Mc 55kgx 8 60x8 65x8 70x4
2. przysiad bułgarski 2x6kgx 8 2x8kgx8 2x10kgx 6
3. wyciskanie żołnierskie 20x8 22x8 22x7
4. wiosło sztangielką w oparciu o ławkę 14x8 16x8 16x8
5. goblet 16x8 18x8 20x7
Aktualnie jestem po tygodniu przerwy od siłowni, jutro idę na pierwszy trening, jest on trochę podobny do tego co dałam powyżej.
Póki co zależy mi przede wszystkim na ogarnięciu okresu, więc prawdopodobnie zwiększę kaloryczność z 2000 tyś na może 2100- 2200, moim celem jest rekompozycja. Póki co trzymam się starego rozkładu B: 130, W 200 T:75, nie wiem czy podnieść same węgle czy tłuszcze trochę też... pomyślę jeszcze, póki co święta więc wszystko się samo podniesie
A i w tym tygodniu muszę zrobić dokładne badania, morfologia z naciskiem na tarczyce, może ona coś szwankuje.
Ladies czytam oczywiście namiętnie, obserwuje przygotowania naszych laseczek do zawodów, staram się czerpać maksimum wiedzy ale jednak nie wszystko da się wyłapać z cudzych dzienników, w końcu każdy jest trochę inny. Wśród moich znajomych nikt nie interesuje się treningiem siłowym i nie bardzo mam się kogo poradzić w tych sprawach a ten stały brak progresu jest lekko dołujący, dlatego zwracam się do Was dziewczyny o doglądanie czy nie robię jakiś skrajnych głupot :D