PIERWSZY START

Lekki spam - też widziałam w niedzielę bikiniary i było to dla mnie olbrzymie zdziwienie jakie one są filigranowe! Jeszcze na scenie dziewczyny wyglądały ok, ale jak jedna finalistka siedziała potem w szlafroczku koło mnie na widowni to sobie dokładnie pooglądałam i naprawdę była malutka mimo 168 wzrostu.

Myślę, że jakieś większe podsumowanie z pobytu w Polsce napiszę na koniec tygodnia, jak sobie wszystko poukładam w głowie, więc dzisiaj tylko krótka nota z treningu u Wojtka, bo było fajnie.

Postanowiliśmy sprawdzić moją technikę w głównych bojach i zobaczyć co tam umiem i ile biorę. Okazało się, że prawie wszystko robiłam źle. No ale na to liczyłam, tzn. tak to jest, jak się trenuje samemu w domu. Nie dziwi nic.

Nie zmienia to faktu, że podeszłam do swoich życiówek w mc (ino bez pasków) i wl - obie wyrównałam ze skorygowaną postawą. Mc szło mniej więcej 40/60/80/100/110/120 i wl już trochę na speedzie bodaj 20/40/50/60. Tutaj byłam pewna, że to 55, bo poszło lekko, jak się dowiedziałam, że to 60, to kolejne 2 podejścia do 65 spaliłam kompletnie ;)

Co ciekawe, robiłam też siady, bo panie i panowie, się okazało, że po naciągnięciu i wygnieceniu jednak potrafię jako tako siąść. Wiadomo, to moje pierwsze od prehistorycznych czasów przysiady, więc robiłam 30/40/50/60. I tak oto zrealizowałam mój cel z początku dziennika. Magia.

Później przećwiczyliśmy core, jak się nieopatrznie przyznałam, że nigdy go nie trenuję. Ponoć można zrobić brzuch wielostawami? Ano można, ale jak się je robi poprawnie. A ja nie robiłam. To i wpadło kilka z moich uuuuulubionych ćwiczeń, jak wznosy nóg w zwisie i plank (ugh).

A na piątek sobie zaklepałam...naukę muscle upów. Może się uda?

Teraz tak siedzę przy kompie, wszamiam wątróbkę z cebulką i czekam i słucham stawów, czy wszystko jest ok.



Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-03-02 22:25:16

Hej

Hej

We wtorek spotkałyśmy sie z Marceliną w siłowni IRON GYM w Poznaniu ,i wreszcie mogłam na żywo zobaczyc całą sylwetke. Juz w Gdańsku zauważyłam ze stan faktyczny różni sie od tego co widziałam na zdjęciach. Marcelina to bardzo dobry materiał na fitneskę sylwetkową, wiem ze decyzja jeszcze w 100% w której kategorii wystąpi, oczywiście wszystko jest do zrobienia. ocena pod kontem fitness bikini -Macelina ma bardzo dobre proporcje pionowe i poziome. obręcz barkowa proporcjonalnie rozwinięta wszystkie aktony mięśni naramiennych. niestety przerośniety czworoboczny grzbietu część wstępująca , który jednak można ukryc w dobrym pozowaniu.... mięśnie ramion biceps i triceps-zwłaszcza sa zdecydowanie za duże. Klatka piersiowa- zalecane ćwiczenia zwiekszające jej objętość, mięśnie brzucha -dość grube, w bikini nie chcemy ich zobaczyć. Nogi -bardzo ładne, czworogłowy bardzo fajny co prawda brakuje głowy przyśrodkowej, ale super "płaski" prosty uda w górnej części....to naprawde trudno zrobić.

Uda powinny pozostac smukłe...,głowe przysrodkową należy powiększyc przy kolanie. Łydki -powiększyć mięsień brzuchaty. PLECY - charakterystyczny rysunek placów dla fitness sylwetkowego, mieśnie sa grube w obecnym stanie za grube....powinna pozostac szerokość ale mniejsza separacja i gęstość. Pośladki- należy dobudowac od góry, oraz poprawić -pogłębić odcinek łączący udo i pośladek czyli część dolną. Pośladkowy średni już jest może byc troche większy ale przy wąskich biodrach Marceliny przerośnięty będzie mocno wystawał -należy poprawic gestość mięśni posladkowych. można powiększy miesnie tylniej części uda...

Mięśnie sa pospinane, wymagają regularnego stretchigu itp, niestety jest to bardzo widoczne pod czas prezentacji scenicznej więc nie mozna o tym zapomnieć.