Sevenload92Jestem :)
Dzień dobry, zapraszam
23 Luty 2016 - 22 dzień redukcji DT
Po wczoraj stwierdzam zgon: prostowników, dwugłowych uda, najszerszych, mięśnia ramiennego, słownie R.I.P.
Dzisiaj było fajnie, dołożyłem 2,5kg w ostatniej serii płaskiej i w regresach. Poręcze szły mi lżej, na gumach zrobiłem trochę bardziej pod klatkę bo przyznam szczerze rzadko kiedy umiem wykonać pompki na poręczach żeby mocniej zaangażować klatkę aniżeli triceps. Potem tył barku no i łydki, ośle wspięcia są zabójcze - świetne ćwiczenie i łydy palą.
Dieta wyszła hmm.. no troszkę mniej węgli a więcej tłuszczy ale tak to spoko, widocznie tak musiało być.
Posiłek 1: laktoza-fruktoza
Posiłek 2: standard
Posiłek 3: to co mi się nawinelo to zjadłem
Moja dieta jak widać, czasem coś ugotuje pokombinuję ale z reguły mi się nie chce. Nie ma pięknej kompozycji na talerzu jak np u faftaqa. Śniadania no jak widać biorę to co łatwo dostępne i smaczne, potreningowy mi smakuje więc póki mogę taki jeść to tak jem chociaż przyznam szczerze że dzisiaj miały wejść lody grycana ale zapomniałem o nich A kolacja no albo coś ugotuję albo tak jak dzisiaj to co się nawinie na widelec to wpada do żołądka.
Ps. Dzisiaj rozpocząłem sezon rowerowy. Można by powiedzieć rozgrzewka. Rower po naprawie sprawił się świetnie, pierwsze endorfiny jak przejechałem 1km - masakra, czułem się jak ryba w wodzie. Niestety musiałem trochę zmienić trasę gdyż ta która zwykle jeżdze nie nadawała się do niczego przez ciemność. Nawet ludzi w kamizelkach odblaskowych nie było widać, pomijając 2 d****i którzy prawie na mnie wjechali w miejscu gdzie świeciła latarnia... No ale teraz rower będzie u mnie coraz częściej, nawet mi nie przeszkadzał ból dwugłowych :)
Ps2. Dziś spotkałem się z nowym ćwiczeniem na siłowni, nie wiem jak je nazwać - chyba saltoprzysiad? Gościu nałożył na sztangę bodajże 140kg żeby was nie okłamać, dumnie z nią wstał, usiadł głęboko z plecami jak banan a następnie przerzucił ją przez głowę Nie chciałem wybuchnąć śmiechem bo to wyglądało groźnie więc powiedziałem mu tylko że są lepsze sposoby na złamanie kręgosłupa
Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
They see me rollin...
They hatin...