Można by rzecz że prowadzę monolog w tym dzienniku :D
Ułożyłem nowy
plan na redukcję, można by rzec że zmieniam działania jak Dideek ale staram się słuchać organizmu
a więc jem w tym tygodniu te tłuszcze i naszła mnie refleksja że jednak życie bez glutenu to nie życie.
może to czysty zbieg okoliczności i splot wypadków: grypy, johy i braku węgli
jedyny plus tego braku węgli to brak wzdęć ale też rzadkie wizyty na tronie
treningi w sumie się nie zmienią, na węglach powinienem mieć dużo siły, interwały tabata też powinny iść lepiej, do tego jak pogoda będzie ok to na siłownie pieszo czyli aktywność pozatreningowa
akurat tak się złożyło że praca mi się odroczyła więc mam jeszcze chwilę na kombinowanie
dieta ma wyglądać tak:
białko 200 - stale, jednak 250 to za dużo na mnie, mam problem wbić 200 a co dopiero 250
tłuszcze 70 - nie pamiętam kiedy tak nisko zszedłem z tłuszczami, chyba 2 lata temu ale będę próbować
węgle - tu jest kombinowanie
generalnie założyłem tak:
1 dzień wysoki - 600 węgli = pewnie poniedziałek ale że w niedziele robię ładowanie to chyba w nadchodzącym tyg nie będzie takiego dnia :)
4 dni średnie - 300 węgli = będę starać się więcej wcisnąć przed trening żeby był POWER
2 dni niskie - 150 węgli = czyli takie niezbędne minimum do funkcjonowania, akurat weekend to uczelnia więc i tak nie mam czasu jeść
na razie nie planuję cheatów/ładowań, myślę że ten dzień 600 węgli da mi dobrego kopa
Jeżeli dobrze wyliczyłem to średnio mi wychodzi 2630kcal na dzień czyli +/- tak jak teraz jadłem.
Tak ostatnio Faftaq ciągle piszę o tych węglach że aż sam stwierdziłem że spróbuje - najwyżej się zaleje i nie zdążę do lata.
A tak na serio to jak mam się nauczyć najlepiej jak nie na sobie? Trzeba sprawdzać nowe metody a nie wiecznie będę na low carbie redukować.
Jeszcze 1 punkt zostaje, ECA - bo johę stwierdziłem zostawie ewentualnie na koniec jeżeli będę miał dalszą ochotę redukować (brakuje mi progresji ciężarów), przyznam też że zraziłem się w tym tygodniu do johy ale to akurat wina choroby
jak policzyłem mam ~~60tabs po 15mg
czyli: 30 dni łącznie z dnt (weekendy) po 2 tabs ed
albo 15 dni łącznie z dnt (weekendy) po 4 tabs ed
albo 21 dni bez dnt (weekendy) po 4 tabs ed
w sumie i tak mi tutaj nikt nie doradzi, gadam sam do siebie ale muszę porozkminiać.
ps. posiłek z dziś: łopatka wieprzowa z grilla (nie wiem ile gramów), kapusta kiszona, warzywa na patelnię orientalne, mix sosów i kefir szklonka
Zmieniony przez - bebolek w dniu 2016-05-20 22:38:16