Trzymam kciuki za dalszy i szybszy postęp; może rzeczywiście warto poeksperymentować, tak jak WojtekA4 radzi. Diety tłuszczowe, z tego co czytam, nie każdemu tak do końca służą, a z drugiej strony, węglowodany też mają swoje zalety.
Nie wiem, czy czytałeś artykuły na ten temat (cz.1 i 2):
http://potreningu.pl/articles/4415/czy-ciecie-wegli-jest-konieczne-w-okresie-redukcji-tkanki-tluszczowej-cz--i
W dzienniku faftaqa też pisze On na takie tematy - zwiększenie ilości węgli może w pozytywny sposób wpływać na metabolizm i redukcję tłuszczu.
Ciekawe, jak to dalej będzie szło i czy do środy coś się zmieni... W sumie już samo znudzenie dietą mogło świadczyć o tym, że czegoś w niej brak lub jest za dużo i organizm domaga się innych składników do pracy (tzn. nie zdziwiłabym się, gdyby już samo urozmaicenie w tej kwestii przyniosło jakąś poprawę).
A zastanawiałam się też, czy ta wyliczona kaloryczność nie jest po prostu zbyt wysoka? Odczuwasz jakikolwiek niedosyt przy takiej ilości jedzenia?