[BLOG] W drodze do formy-Gracja@n

Ładnie poszło, tutaj masz taką stronkę
http://www.pato.pl/laczenie-zdjec
wybierasz np schemat pionowy 1,2,3 i ci scala zdjecia

Dzięki za stronkę
Co do efektów to jestem zadowolony, choć zostało trochę tego z bokami włącznie.
Od dzisiaj włączam co drugi dzień trening brzucha. Będą to spięcia oraz wznosy nóg wisząc na drążku.
Myślę, że to wystarczy na brzuch. Niestety do tego czasu go zaniedbałem i odpuszczałem jego treningi, gdyż przy tych ćwiczeniach i tak pracuje. Fatu coraz mniej, więc mogę porządniej się za niego wziąść.

Możesz się zapoznać z tematem jak jeszcze nie widziałeś https://www.sfd.pl/[Art]Trening_mięśni_brzucha-t949283.html 

Wielkie dzięki

Zapoznałem się z artykułem i bardzo wiele mi wyjaśnił. Widzę teraz jaki chciałem zrobić błąd w treningu brzucha. Tak więc wplote 2xweek ćwiczenia i będzie dobrze.
Dzisiaj przed treningiem mam zamiar wziąć 3 tabsy thermo armour i zobaczę na potliwość.
Tak wygląda dzisiejszy rozkład posiłków.

Potliwość potliwością, ja nie musze brać termogeników by ją wywołać, 5 minut na rowerki i już się leje ze mnie bo kiepska wentylacja na siłowni a jak jeszcze siłka zabita to porażka.

Rozumiem. Ja niestety ćwiczę w piwnicy. Zazwyczaj jest tam chłodno, ale przy treningach na potliwość nie narzekam. Chodziło mi bardziej czy się ona zwiekszy, choć przy cf to idzie ciuchy wykrecac.
Chce zobaczyć czy substancje zawarte w tym produkcie pomogą mi pchnac redukcję dalej. Coraz wolniej schodzi niestety....
W kuchni używam imbiru, kurkumy, octu, pieprzu cayen, zwykłego pieprzu, papryki ostrej, bazylii, oregano, majeranku, kminku, itd, itp dla podkrecenia metabolizmu. Zrezygnowałem z vegety, soli, wszelakich gotowych sosów.
Przy treningach zakładam pas neoprenowy.
Mam nadzieję, że te czynności pozwolą na doczekanie się tego, co chcę osiągnąć.

Można też zrobić małą regenerację, jak już sporo ciągniesz to zrobić jakiś tygodniowy odpoczynek regeneracyjny i potem na nowo wrócić

Też o tym myślałem, choć z drugiej chciałbym zrobić coś takiego wtedy, kiedy zacznie brakować mi sił A na tą chwilę się na to nie zanosi. Trenuje systematycznie od początku listopada i fakt miałem chwile słabości, ale wystarczyło odpuścić trening, zjeść cały dzień bez liczenia kalorii i byłem jak nowo narodzony

Dzisiejszy trening wyglądał następująco:
-wycisk sztanga skos 61x14, 63x12, 65x10, 67x6
-barki bok i tył 5x20, 6x14, 4x20
-wycisk wąsko prosta 40x16, 44x14, 48x12, 53x12

No to teraz podsumowanie, a mianowicie spostrzeżenia i uwagi...

Wycisk sztangi skos..co prawda dołożyłem ciężaru, ale cholera jasna czułem bardziej przód barków aniżeli klatę. Dopiero gdy miałem mniejszy ciężar czułem jej prace. Nie mam pojęcia, gdyż ściągam łopatki w czasie ćwiczenia....zakładać mniej??

Wycisk wąsko prostej. Tutaj nastąpiła orientacja w ciężarze, gdyż szło więcej niż w łamanej. Następnym razem już będę wiedział od jakiego pułapu zacząć. Ręce mam na szerokość barków, łokcie blisko tułowia.