[BLOG] kru_chy / Redukcja - start ze 120 kg

Pomiary z dzisiaj.
--------------------------------------------------------------------------------

	19-07-2015	…	11-01-2016	20-01-2016	27-01-2016	03-02-2016
Szyja	48,5	…	44	44	44	43,5
Klatka	124	…	125	124	124	125
Klatka luz	-	…	116	115	115	115
Talia	116	…	105,5	105,5	104	103,5
Brzuch wciągnięty	-	…	99	97	95	95
Biodra	117	…	112	112	111	111
Udo lewe	74	…	69	68,5	68	68
Udo prawe	74	…	69,5	69,5	69	69
Łydka lewa	44	…	43	43	43	43
Łydka prawa	44,5	…	43	43	43	43
Ramie lewe	41	…	40,5	40,5	40	40
Ramie prawe	41	…	41	41	41	41
Barki	-	…	130	131	132	132
.
Waga	119,2	…	109,8	107,5	107,4	106,4

--------------------------------------------------------------------------------
A tu podsumowanie tygodnia:

	27-01-2016	03-02-2016	Różnica
Szyja	44	43,5	- 0,5
Klatka	124	125	+ 1
Klatka luz	115	115	-
Talia	104	103,5	- 0,5
Brzuch wciągnięty	95	95	-
Biodra	111	111	-
Udo lewe	68	68	-
Udo prawe	69	69	-
Łydka lewa	43	43	-
Łydka prawa	43	43	-
Ramie lewe	40	40	-
Ramie prawe	41	41	-
Barki	132	132	-
.
Waga	107,4	106,4	- 1

Zawęziłem pierwszą tabelkę do pierwszego pomiaru przy zakładaniu dziennika i czterech ostatnich pomiarów. Za dużo już było na raz jak chciałem wkleić ciągłość pomiarów. Poniżej podsumowanie tygodnia. Na razie tak będę to wrzucał.
Może kiedyś uda mi się dotrzeć do końca redukcji to będę starał się przygotować jakieś szczegółowe zestawienie zawierające informacje o zmianach jakie zachodziły.

Elegancko :D. Tak czułam, że będzie dobrze, mimo poluzowania i kolejny plusik się pojawił :). A tak na marginesie, masz bardzo ładne, czytelne tabelki.

Gdzie ma rosnąć, to rośnie, gdzie ma spadać to spada.
Dobrze idzie.

No właśnie po tym weekendzie spodziewałem się nieco innych wyników, ale fajnie wyszło. Jednak w tabelkach tego nie widać, ale mam wrażenie jakbym był jakiś bardziej "spuchnięty" ( znaczy wiem, że jestem gruby :), ale coś takiego dziś po treningu zaobserwowałem).
Jako, że nie rozbija się o tak napuchnięte mięśnie tylko ogół to podejrzewam, że nabrałem wody. Zapewne to właśnie efekt takiego życia jakie prowadziłem przez te sobotę i niedzielę.

M-ka, a odnośnie tabelek to dzięki :) Tylko nie ukrywam, że wzoruję się na lepszych i co jakiś czas jeszcze wpadają jakieś błędy. Za jakiś czas będę miał tak wszystko poukładane jak kuba_n. Potrzeba mi tylko nieco czasu żeby sobie przygotować to wszystko. Tak z ręki to robić to by była przesada...

Węgle = woda, normalne.

WojtekA4

Węgle = woda, normalne.

No tak :) Jedynym zaskoczeniem to jest fakt, że jakoś nigdy w życiu takiej zależności nie zaobserwowałem
Całe życie się człowiek uczy :)
...
...
...
i głupi umiera heh

kru_chy, dokładnie tak jest - całe życie się człowiek uczy i głupi umiera... Ale czym Ty się przejmujesz, prowadzenie dziennika i notatek temu służy, aby robić obserwacje... Ciesz się, że jesteś młody i to, czego się teraz nauczysz, przyda Ci się przez wiele lat... resztę życia.
Ja trafiłam niedawno na to forum i pierwsze co czułam, to wielki żal, że kiedy miałam naście- czy dwadzieścia parę lat i potrzebowałam takiej wiedzy - nie miałam jej pod ręką... O ile wtedy byłoby łatwiej schudnąć, a ile sama błądziłam w tej dziedzinie ... I jeszcze wprowadzały mnie w błąd brednie rozpowszechniane w niby rzetelnych czasopismach... Nie wiem, jakim cudem nie zrobiłam sobie wtedy krzywdy durnymi dietami . Uratował mnie tylko instynkt samozachowawczy, bo stwierdziłam, że skoro organizm się tak buntuje, to chyba coś robię nie tak i trzeba odpuścić...

Tu, na forum, osoby pracujące nad sobą mają jak u Pana Boga za piecem - ogrom wiedzy i wsparcie doświadczonych osób.... Zawsze ktoś doradzi, skoryguje.
A teraz robię takie odkrycia, jak Ty i dziwię się, że tyle lat różnych rzeczy nie zauważałam .

Sorry, że mnie tak zebrało na refleksje, bo wiem, że doceniasz forum i się uczysz - ale może z innej perspektywy spojrzysz na to wszystko. Masz komfort i wszystko przed sobą - a jakieś tam potknięcia to norma, kiedy człowiek uczy się czegoś nowego.
I pewnie tak będzie, że niedługo sam będziesz pomagać "świeżakom" .

P.S. a w tabelce można by było umieścić wzrost, to ułatwia ocenę sytuacji osobom, które trafią przypadkiem i nie studiują całego bloga. Przynajmniej mnie zawsze irytuje, kiedy muszę szukać takiej informacji w dziennikach...


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-02-03 14:08:09

Bardzo mądrze napisane. I jak zauważyłaś bardzo doceniam forum i jego możliwości. Pozytywne jest to, że wiedza się tu kumuluje i każdym kolejnym osobom będzie jeszcze łatwiej.

Informację odnośnie wzrostu już uwzględniam w tabelce :) Faktycznie przydatna informacja :)