21-01-2016 - Czwartek
| Dzień bez treningu
|
Aktywność fizyczna |
|
Brak
| -
|
Z plecami już lepiej. Nawet mi biegało po głowie, żeby pójść pobiegać na bieżni. Zaznaczam, że przecież nie lubię biegać:)
Podejrzewam, że na takie nastawienie mają też wpływ wchłonięte wczoraj WW.
Mój organizm jest jakoś mocno wyczulony na różnicowanie węgli w podziale na DT i DNT.
----------------------------------------------------------
Okno żywieniowe
| 8 godzin ( 10:30 - 18:30 )
|
Zapotrzebowanie [kcal] |
2 560,0 |
Dieta [kcal] |
2 235,5 |
Bilans [kcal] |
- 324,5 |
Posiłki dopinane na siłę. Wszystko przez to, że nie mam czasu sobie dopracować diety tylko robię to w ciągu dnia. W zasadzie mam tylko kuraka z ryżem i warzywami, a reszta to już rzeźbienie.
Kupiłem sobie ostatnio nowy shaker w TK MAXXie z taką ubijaczką jak do jajek. Wreszcie piję białko idealnie wymieszane i bez grudek :) Z mlekiem kokosowym to po prostu pyszny deser. Teraz ten posiłek sprawia mi przyjemność, a nie jest za karę.
Poniżej dzisiejsze menu:

Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_kru_chy_/_Redukcja__start_ze_120_kg_-t1082672.html