W poniedziałek ide sobie na siłke i kuźwa coś mnie wzieło żeby zapytać sie do kiedy mam karnet ... a tu babka na to że do wczoraj no to poszedłe w p***u , w kieszeni 10 euro a siłka kosztuje 42 euro , kase już skołowałem ale stwierdziłem że zmienie siłke na lepszą i tańszą . Znowu powróce na stare śmiecie gdzie zaczynałem trenować FBW jakieś 2 lata temu , siłownia sie powiększyła , sprzętu 2 x tyle co wcześniej i kosztuje tyle samo co kiedyś czyli 25 euro także pare kg kurczaka zaoszczędze Problemem jest dojazd , kumpel chodzi na boks ok 7 rano także jutro mam nadzieje sie z nim zabrać na trening. Plan wrzuce inny będzie to full body workout 3 x w tyg + może dorzuce jakiś crosffitt lub coś w tym stylu .. zresztą zobaczymy jak to wyjdzie.
Ostatnio nie moge spać po nocach i późno wstaje , dlatego ciężko z dietą przedwczoraj brakowało troche kcal ale wczoraj jakoś sie udało wbić te 3k + kcal . Jutro będe miał czas żeby jeść to wezme sie porządnie za miske.