[BLOG] kru_chy / Redukcja - start ze 120 kg

Nie wiem co do końca mi się stało, dlatego jeszcze wczoraj w południe poszedłem na siłownię.
Niestety nie był to najszczęśliwszy pomysł, bo już na bieżni okazało się, że biegnąc z każdym krokiem plecy bolały mnie co raz to bardziej. Wtedy przeszedłem po prostu na ciężary. Ogólnie jakoś trening minął, ale problem miałem np jak brakowało sił i chciałem zrobić mostek... Po tym przeszedłem z wolnych na maszyny, żeby bardziej izolować mięśnie. Trening przeleciał z bólem, ale do zniesienia.
Schody zaczęły się jak już ostygłem i miałem wysiąść z samochodu:P Ledwie zjechałem z fotela.
Dotarłem do mieszkania i prosto do łóżka. Plastry, rozgrzewanie jakieś maści i właśnie wyszedłem z wanny z gorącą wodą i masażem. Zaczynam się jakoś ruszać. W zasadzie boli mnie tylko jak napinam mięśnie próbując robić mostek. Nie wiem czy mnie po prostu w piątek nie zawiało. Zobaczymy jak rano. Jak będzie lepiej to lecę na siłkę. Jeżeli będzie tak jak teraz to chyba odpuszczę.

17-01-2016 - Niedziela

Dzień bez treningu

Aktywność fizyczna
BRAK	-

Z racji stanu w jakim się obecnie znajduje dzień raczej był mocno związany z leżeniem :) Aktywność ograniczona totalnie do minimum.

Okno żywieniowe

8 godzin ( 11:00 - 19:00 )

----------------------------------------------------------

Zapotrzebowanie [kcal]	2 560,0
Dieta [kcal]	2 217,8
Bilans [kcal]	- 342,2

----------------------------------------------------------

Miska czysta. Ogarnięta praktycznie co do grama. Testowałem przepis z Kuchni SFD i muszę powiedzieć, ze wołowina po azjatycku jest doskonała. Pewnie moja ocena jest zaburzona przez ciągłe wciąganie kurczaka, ale zajadałem się jak już dawno nie pamiętam. Co prawda powinien być podany z ryżem, ale ze względu na WW musiałem zjeść sam. Przez to, że nie zagęszczałem to wyszło coś podobnego do strogonowa. Ogólnie polecam.

Poniżej dzisiejsze menu:






Zmieniony przez - kru_chy w dniu 2016-01-18 16:30:01

18-01-2016 - Poniedziałek

Dzień treningowy

----------------------------------------------------------

Zapotrzebowanie [kcal]	2 560
Dieta [kcal]	2 295,3
Bilans [kcal]	- 264,7

----------------------------------------------------------
Trening bardzo delikatnie ze względu na plecy. Gdzie się dało to biegłem na maszyny, żeby lepiej izolować trenowane partie mięśni. Ogólnie się oszczędzałem, ale na klatkę dziś miałem jakiś niesamowity przyrost mocy. Dawno nie ćwiczyłem sztangą na płaskiej, bo jak wiadomo to najbardziej popularne ćwiczenie na siłowni :) Szczególnie teraz, gdy jest aż tyle postanowień noworocznych :) Ostatnio ćwiczyłem 60kg, ale dziś to było dla mnie znacznie za mało. Przy 3 serii skończyłem na 70kg i to będzie na następny raz waga wyjściowa. Niby niewiele, a cieszy:)

Ogólnie trening pod względem zmęczenia oceniam na 5/10.

------------------------------------------------------------------

Aeroby
Przed treningiem	Orbitrek 10 minut
Po treningu	Brak
-	-	-	-
Trening FBW "A"
Klatka piersiowa
Wyciskanie płasko	60kg x 12	65kg x 12	70kg x 12
Barki
Unoszenie hantli	12kg x 12	12kg x 12
Tricepsy
Prostowanie ramion na wyciągu	26,3kg x 12	26,3kg x 12
Plecy
Wiosłowanie poziome	52kg x 12	52kg x 12
Ściągania drążka wyciągu górnego	52kg x 12	52kg x 12
Nogi
Przysiady	-	-	-
Prostowanie nóg w siadzie	79kg x 12	79kg x 12
Bicepsy
Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku	30kg x 12	30kg x 12

------------------------------------------------------------------

Okno żywieniowe

8 godzin (11:00 - 19:00)

------------------------------------------------------------------
Dziś wpadło za mało węgli i kalorii (jak na DNT). Nie miałem co zjeść, żeby jakoś to się zgadzało, wiec odpuściłem. Testowałem dzisiaj nową czekoladę ( bez cukru ). Całkiem ciekawy produkt. Myślę, że jak się zdecyduję na dokładanie kalorii jakimiś słodyczami to padnie właśnie na takie czekolady.
------------------------------------------------------------------





Zmieniony przez - kru_chy w dniu 2016-01-18 22:32:43

19-01-2016 - Wtorek

Dzień bez treningu

Aktywność fizyczna
Siatkówka	2 h (19:00 - 21:00)

Plecy dalej dokuczają. Gra w siatkówkę jakoś mi się nie kleiła. Niby trochę się zmęczyłem, ale to nie było jakoś mega przyjemne.

Okno żywieniowe

8 godzin ( 10:30 - 18:30 )

----------------------------------------------------------

Zapotrzebowanie [kcal]	2 560,0
Dieta [kcal]	2 264,3
Bilans [kcal]	- 295,7

----------------------------------------------------------

Miska czysta. Dziś testowałem jak smakuje odżywka waniliowa z mlekiem kokosowym. Jakoś mi słabo podchodzi ta co mam z samą wodą. Z mlekiem kokosowym słabo się rozpuszczało, ale 30s w mikrofali rozwiązało problem. Smak super, zupełnie co innego.
Poniżej dzisiejsze menu:






Zmieniony przez - kru_chy w dniu 2016-01-19 23:40:34

20-01-2016 - Środa

Dzień treningowy

----------------------------------------------------------

Zapotrzebowanie [kcal]	2 560
Dieta [kcal]	2 481,0
Bilans [kcal]	- 79,0

------------------------------------------------------------------
Trening dalej ostrożnie ze względu na plecy. Oszczędzając się jednak mogę ćwiczyć i nie odbija się to jakoś specjalnie na pogorszenie bólu.

Ogólnie trening pod względem zmęczenia oceniam na 6/10.
------------------------------------------------------------------
111

Aeroby
Przed treningiem	Orbitrek 8 minut
Po treningu	Brak
Trening FBW "B"
Klatka piersiowa
Wyciskanie sztangi skos	60kg x 12	60kg x 12	60kg x 12
Barki
Unoszenie hantli	14kg x 12	14kg x 12
Tricepsy
Wyciąg zza głowy	26,1kg x 12	26,1kg x 12
Plecy
Wiosłowanie	45kg x 12	52kg x 12
Odwrócony atlas	59kg x 12	59kg x 12
Nogi
Prostowanie nóg w siadzie	79kg x 12	83kg x 12
Prostowanie nóg w leżeniu	49kg x 12	54kg x 12
Bicepsy
Uginanie ramion na modlitewniku	30kg x 12	30kg x 12	30kg x 10

------------------------------------------------------------------
Wrzucam dzisiejsze wymiary jako punkt odniesienia na przyszłość.
Przeraża mnie to jak długa jeszcze droga przede mną.
------------------------------------------------------------------

	11-01-2016	20-01-2016	Różnica
Szyja	44	44	-
Klatka	125	124	-1
Klatka luz	116	115	-1
Talia	105,5	105,5	-
Brzuch wciągnięty	99	97	-2
Biodra	112	112	-
Udo lewe	69	68,5	-0,5
Udo prawe	69,5	69,5	-
Łydka lewa	43	43	-
Łydka prawa	43	43	-
Ramie lewe	40,5	40,5	-
Ramie prawe	41	41	-
Barki	130	131	1
.
Waga	109,8	107,5	-2,3

------------------------------------------------------------------
A tu zestawienie od początku redukcji.
------------------------------------------------------------------

	19-07-2015	19-08-2015	26-08-2015	09-12-2015	17-12-2015	04-01-2016	11-01-2016	20-01-2016
Szyja	48,5	44,5	43	45,5	44	44	44	44
Klatka	124	126	124	124	125	125	125	124
Klatka luz	-	119	118	116	116	116	116	115
Talia	116	111	107	106,5	106	108	105,5	105,5
Brzuch wciągnięty	-	-	102,5	97	97	100	99	97
Biodra	117	115	115	114	113	114	112	112
Udo lewe	74	71	70	70	69,5	69	69	68,5
Udo prawe	74	71	70	71	70,5	69,5	69,5	69,5
Łydka lewa	44	42,5	42	43	43	43	43	43
Łydka prawa	44,5	43,5	43	43	43	43	43	43
Ramie lewe	41	40,5	40	40,5	40	40,5	40,5	40,5
Ramie prawe	41	42	41	41	40	41	41	41
Barki	-	-	-	130	130	130	130	131
.
Waga	119,2	111,9	111,1	110,3	109,5	110,8	109,8	107,1

------------------------------------------------------------------

Okno żywieniowe

8 godzin (10:30 - 18:30)

------------------------------------------------------------------
Dziś zaszalałem :P Pierwszy raz w życiu jadłem tortillę własnej produkcji.
Może nie była najlepsza jaką w życiu jadłem, ale bądźmy szczerzy :) Na tle reszty posiłków to czułem się jak w KFC :) Wiem, że nie powinno się pchać węgli w ostatnim posiłku, ale nie miałem jak tego poskładać.
------------------------------------------------------------------

Od chwili wstawiania tabelki z porównaniem 9ciu dni do momentu wstawiania tej drugiej zrzuciłeś 400g?

Heh, ciekawy błąd :) No ale oczywiście już tego nie edytuje.
Z drugiej strony to był ciekawy test czy w ogóle ktoś tu zagląda ;)

Węgle można na noc, chyba że chodziło Ci o to, że za dużo na raz. http://potreningu.pl/articles/2664/-jedz-wegle-na-noc--i-chudnij  ;

. Jakieś niedobitki zaglądają ;P ...

M-ka dzięki, tego filmiku nie widziałem. A w wypowiedzi urwało mi gdzieś "tyle", bo ponad połowę dzisiejszych WW poszło w ostatnim posiłku. No, ale nie ma co się rozczulać:)
Lecę z kolejnymi filmami, bo mnie wciągnęło...

Ponoć to nie ma większego znaczenia, jeśli dzienny/tygodniowy bilans się zgadza; najważniejsze że własnej produkcji tortilla była dobra :). Nowe filmiki są zawsze publikowane na stronie głównej, jakby co...