...
Napisał(a)
klasyczny przykład na to, że na zrobienie formy i rozpoczęcie przygody z siłownią nigdy nie jest za późno
świetna forma
świetna forma
...
Napisał(a)
ANSF, bardzo dziękuję! :) (ale ciekawa jestem co napisałeś w poście wcześniej i dlaczego go skasowałeś)
gotiolaf - poczytałam linka (jak jeszcze był) i prawdę mówiąc się zdziwiłam, że Alina klaty nie robi. Kto jak kto, ale sądziłam, że ona to raczej ją katuje, a tu takie zdziwko...
Święta, święta i po świętach można powiedzieć. I w sumie bardzo dobrze, czas wrócić do normalnej miski i treningów, bo ile można zalegać na kanapie z rodziną
W tym roku było wyjątkowo mało obżarstwa - owszem, makówek trochę u mamy zjadłam, piernika też trochę i malutki kawałek tortu urodzinowego też wpadł i wszystko to było baaarszo dobre... ale jakoś nie miałam chęci się tym napchać jak to zazwyczaj bywało w święta. Tym razem wystarczyła mi jedna, mała porcja i byłam w pełni usatysfakcjonowana. Żadnych 'poprawek' i dopychania. Z Wigilii od mamy wyszłam w tak samo płaskich brzuchem jak weszłam - normalnie sama siebie nie poznaję! Po tych zawodach doznałam chyba trwałego urazu głowy w kwestii jedzenia i oby mi tak już zostało!!!
Jutro raczej jeszcze dzień bez treningu (chyba ze nie wytrzymam i jednak polecę się trochę poruszać), ale od poniedziałku już treningi normalnie 3 razy w tygodniu. Muszę tylko ten mój trening jakoś przerobić, bo zdecydowanie za dużo w nim klaty, bicepsa i tricepsa, za to za mało ćwiczeń na pupę, która po ostatniej redu dosyć się skurczyła. Zdecydowanie wymaga powtórnego napompowania.
A tu w bonusie prezent gwiazdkowy, z którego najbardziej się ucieszyłam i na który najbardziej czekałam - nowy pas treningowy!!! Niestety, odrobinkę za duży, ale jak końcówkę ciut podwinę, to bardzo dobrze trzyma :)
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2015-12-26 23:50:28
gotiolaf - poczytałam linka (jak jeszcze był) i prawdę mówiąc się zdziwiłam, że Alina klaty nie robi. Kto jak kto, ale sądziłam, że ona to raczej ją katuje, a tu takie zdziwko...
Święta, święta i po świętach można powiedzieć. I w sumie bardzo dobrze, czas wrócić do normalnej miski i treningów, bo ile można zalegać na kanapie z rodziną
W tym roku było wyjątkowo mało obżarstwa - owszem, makówek trochę u mamy zjadłam, piernika też trochę i malutki kawałek tortu urodzinowego też wpadł i wszystko to było baaarszo dobre... ale jakoś nie miałam chęci się tym napchać jak to zazwyczaj bywało w święta. Tym razem wystarczyła mi jedna, mała porcja i byłam w pełni usatysfakcjonowana. Żadnych 'poprawek' i dopychania. Z Wigilii od mamy wyszłam w tak samo płaskich brzuchem jak weszłam - normalnie sama siebie nie poznaję! Po tych zawodach doznałam chyba trwałego urazu głowy w kwestii jedzenia i oby mi tak już zostało!!!
Jutro raczej jeszcze dzień bez treningu (chyba ze nie wytrzymam i jednak polecę się trochę poruszać), ale od poniedziałku już treningi normalnie 3 razy w tygodniu. Muszę tylko ten mój trening jakoś przerobić, bo zdecydowanie za dużo w nim klaty, bicepsa i tricepsa, za to za mało ćwiczeń na pupę, która po ostatniej redu dosyć się skurczyła. Zdecydowanie wymaga powtórnego napompowania.
A tu w bonusie prezent gwiazdkowy, z którego najbardziej się ucieszyłam i na który najbardziej czekałam - nowy pas treningowy!!! Niestety, odrobinkę za duży, ale jak końcówkę ciut podwinę, to bardzo dobrze trzyma :)
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2015-12-26 23:50:28
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Wiesz, nadal nic nie widzę w poście na szaro :) A chyba nie napisałeś dwa razy tego samego ;P
...
Napisał(a)
będziesz widzieć na szaro, bo jest skasowany i nie widoczny dla użytkowników, dałem screena z treścią powyżej (kropka )
...
Napisał(a)
Aaa.... kropka.... Tak mała, że jej nie dojrzałam :)
...
Napisał(a)
Zgodnie z zapowiedziami zmodyfikowałam swój plan treningowy. Wyrzuciłam większość ćwiczeń na klatę zostawiając tylko wyciskanie na skosie. Biceps i triceps mocno ograniczyłam na rzecz nóg, barków i brzucha, bo to są części ciała nad którymi powinnam pracować.
Wyglądało to dzisiaj więc tak (klata+barki+biceps+brzuch)
wyciskanie na klatkę górny skos 4 x 8-10 (30, 35, 35, 35kg)
wyciskanie na suwnicy Smitha przed głową 4 x 8-10 (30, 35, 35, 35kg)
wyciskanie hantli siedząc 4x10-12 (12kg)
unoszenie ramion ze sztangielkami bokiem 4 x 12 (6kg)
unoszenie ramion w opadzie tułowia 4 x 12 (5kg)
unoszenie sztangi przed siebie 4 x 12 (14kg)
uginanie ze sztangą 3 x 10 (łamana + 10kg)
brzuch na maszynie 6 x 15 (45kg)
Dieta bez zmian, nadal 'na oko" oraz IF.
Efekty nadal dobre - po świętach 0 zmian, a nawet jakoś tak lepiej
Wyglądało to dzisiaj więc tak (klata+barki+biceps+brzuch)
wyciskanie na klatkę górny skos 4 x 8-10 (30, 35, 35, 35kg)
wyciskanie na suwnicy Smitha przed głową 4 x 8-10 (30, 35, 35, 35kg)
wyciskanie hantli siedząc 4x10-12 (12kg)
unoszenie ramion ze sztangielkami bokiem 4 x 12 (6kg)
unoszenie ramion w opadzie tułowia 4 x 12 (5kg)
unoszenie sztangi przed siebie 4 x 12 (14kg)
uginanie ze sztangą 3 x 10 (łamana + 10kg)
brzuch na maszynie 6 x 15 (45kg)
Dieta bez zmian, nadal 'na oko" oraz IF.
Efekty nadal dobre - po świętach 0 zmian, a nawet jakoś tak lepiej
...
Napisał(a)
Forma cały czas MEGAn święta czy nie , niezmiennie bdb.
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html
Poprzedni temat
III NABÓR W DZIALE
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- ...
- 108
Następny temat
SZKOLENIE - ROBERT PIOTRKOWICZ
Polecane artykuły