Maid - survival of the fittest

ladne futerko:)

Też je lubię. Zalegało w szafie i jakoś o nim zapomniałam.

Od dawna się zabieram za ogarnięcie korków z matmy. Dzisiaj podróż Uberem do szkoły i ziomeczek, który podjechał robi inżynierkę na polibudzie i powiedział, że jak podstawa to mi wytłumaczy. Więc zgarnęłam jego numer (dobry trik na przyszłość)

Pierwszy posiłek zdecydowanie przerósł obecne możliwości i przez 2h umierałam sobie na podłodze. Ale słaby trening to tylko ten, który się nie odbył. Udało mi się ruszyć, ale smutno, bo mój ulubiony dzień robienia nóg i z jednej strony czułam, że wjechałoby większe obciążenie, ale z drugiej wizja zwrócenia tych 1000kcal przeważała do końca treningu :(
5x5
przysiad 35kg
wykroki 30kg
wypychanie nóg suwnica 60kg
ściąganie kolan w siadzie 75kg
wspiecia w staniu 11kg
^ siedząc+step 35kg
+25min cardio
+2h wuefu [nie zebym cos robila]

nie przejedz się przypadkiem :D

Futro i dresy, coraz bardziej prawilnie, dorób 3 paski

nowa moda:)
tez sobie kupie futro

Zrob z kota

niezla stylowa

Ja też kupiłam futerko (tylko w formie takiej kamizelki), noszę do legginsów i wygląda super. I do tego jak ciepło <3.

Skelque

Ja też kupiłam futerko (tylko w formie takiej kamizelki), noszę do legginsów i wygląda super. I do tego jak ciepło <3.

ECHHH te kobieca futerka

Wczoraj pojechałam do domku i okazja na mug cake bo w mieszkaniu nie mam mikrofali, ech. Jak zawsze za mały kubek i wszystko w mikrofali wypłynęło. Chciałam wziąć kolażówkę i z 2h sobie pojeździć, ale wszystkie rowery już na zimę schowane. Pół dnia przesiedziałam z moim małym mordercą, na szczeście nikogo nie było.
Dzisiaj interwaly po siłowym, nienawidzę cardio.
Poza tym miska nudna, musiałam zjeść mięso do końca, jutro pierwsze samodzielne podejście do wołowiny

Mina psa w stylu: "znowu nogi"