Mam 23 lata, 179cm wzrostu 71kg.
Ponad rok temu zakończyłem przygodę z siłownią(trwała ona 6 miesięcy).
Byłem zwykłym chłopaczkiem 12% bf, zacząłem jeść dużo i nieczysto(4000kcal). Zalałem się, po 3 miesiacach ważyłem 10kg wiecej, doznałem poważnej kontuzji, postanowiłem spalić tłuszczyk tylko dzięki diecie, rowerkowi stacjonarnemu, zakonczylem na 2300kcal bodajże, zlecialo 10kg, polecialy tłuszcz i mięśnie ale to nieważne. Obecnie wyglądam jak na zdjęciach, wszystko mi odpowiada ale po tym szybkim złapaniem masy została tzw. druga broda mnie tak wkur... że jak ją widzę w lustrze to aż mnie nosi :)
Teraz pytanie, czy dzięki diecie i 2-3 razy w tygodniu basenie po 45min(nauka pływania ale coś tam już potrafię) da się to zmienić ? Może potrzebne będa jakieś badania(coś z tarczycą ? )
Moje dieta i aktywność od prawie roku wygląda tak:
- kaloryczność około (nie liczę) 2500-3000kcal
- jem w miarę czysto
- basen raz na jakiś czas, średnio 1 w tygodniu
Czy jest możliwym zejść z poziomem tkanki tłuszczowej w moim przypadku ? trening siłowy odpada definitywnie.
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Wiem że z treningiem siłowym i odpowiednią dietą byłaby to kwestia kilku tygodni, ale jak sprawa się ma bez siłowni ?
Byłbym bardzo wdzięczny za wskazówki od kogoś doświadczonego