Przy całkiem niezłym samopoczuciu spodziewałam się lepszych wyników. Na plus jest fakt, że od stycznia FT4 wzrosło z niecałych 7% na 21 % :)..zobaczymy co będzie dalej
Dzień 12 (sobota) - DNT
Miska nieliczona. Byłam na parapetówce, więc wpadło pare drinków i dwa kawałki pizzy.
Dzień 13 - DT
Wrzucam na razie tylko trenio, bo miski jeszcze nie ułożyłam
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach
1x15 - 33 kg
1x15 - 31kg
1x15 - 28kg B. RDL
1x15 - 38 kg
1x15 - 36kg
1x15 - 28kg C. wyciskanie sztangi skos góra
1x15 - 23,5 kg
1x15 - 21kg
1x15 - 18kg D. wiosło sztangą
1x15 - 33 kg
1x15 - 31 kg
1x15 - 28kg E. wznosy z opadu
1x15
1x15
1x15 F. plank
30 s
30 s
25 sek
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
przyczepię się śniadania, tam nie ma praktycznie białka. nie masz pomysłu, co jeść? po składzie zgaduję, że to omlet/naleśnik, więc po prostu zamień ten serek na jajka. Inna sprawa, że mam wątpliwości co do jakości tego serka, jaki ma skład?
Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-08-02 12:35:53
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
6
Napisanych postów
328
Wiek
35 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
33799
Jem prawie zawsze to samo na sniadanie - tortille. Raz z serkiem raz z jajecznica. Nie znosze slodkich sniadan (owocowych) a to jest szybkie ( rano mam mega gloda ) i dobre. Ser ma w skladzie tylko smietanke i kultury bakterii wiec jest o, to jedyny nabial jaki jadam. Faktycznie nie najlepsze zrodlo bialka ale to mi najlepiej z rana wchodzi. Probowalam omletow, owsianek itp ale to nie to.
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no na np jakbyś sobie zrobiła pastę z jakiegoś mięsa do tej tortilli? albo po prostu zjadła do niej kawałek mięsa?
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
6
Napisanych postów
328
Wiek
35 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
33799
Tak strasznie tęskniłam za tym serkiem jak nie jadłam nabiału i mam taka mega faze na niego, bo jest pyszny..
Pasta mięsna ok, dawno sobie nie robiłam w sumie.. ostatnio jakoś po najmniejszej lini oporu jeśli chodzi o gotowanie.
Wrzucam miche i pomiary (bez zmian tradycyjnie). Dołożylam sobie troche białka a sciełam 10g tłuszczu (niestety)
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no cóż, coś za coś.to nie jest tak, że nie możesz go całkowicie używać, czasem możesz sobie go wpisać w miskę, ale wiesz, po pierwsze z umiarem, po drugie raczej jako źródło tłuszczu, absolutnie nie białka. Czysta misks to podstawa jak się nie jest genetycznie szczupłym. niestety
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
6
Napisanych postów
328
Wiek
35 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
33799
kebula
no cóż, coś za coś.to nie jest tak, że nie możesz go całkowicie używać, czasem możesz sobie go wpisać w miskę, ale wiesz, po pierwsze z umiarem, po drugie raczej jako źródło tłuszczu, absolutnie nie białka.
Ok, dzięki Kebula. Pokombinuje nad tymi śniadaniami
.
kebula
Czysta misks to podstawa jak się nie jest genetycznie szczupłym. niestety
Nom niestety. Jestem tłustsza czy jem czysto czy nie, więc kaplica. Ale cóż, sama jestem sobie winna;P wiec nie marudze juz;)
Dzięki, że zaglądasz :)
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
Nie Lenka. To nie jest tak. Ja sama mam tendencje do tycia, 2 lata temu wygladalam zupelnie inaczej,ale dzieki dyscyplinie udalo mi sie zmienic sylwetke.
60% sukcesu to u mnie dieta. Z reka na sercu moge powiedziec, ze czit wpada rzadziej niz raz na miesiac, a moj rekord to 10 miesiecy idealnie czystej miski. Tak dlugo wytrzymalam, chociaz nie bylo wiekszego progresu. Jednak nie uwazam, ze zmarnowalam czas, bo nauczylo mnie to dyscypliny i rezimu.
Chce jednak dodac, ze nie chodzi tu o liczenie wszystkiego co do grama, ale wpadki typu "miska nie byla czysta" powinny Ci sie zdarzac o wiele rzadziej jezeli chcesz szybciej osiagnac cel
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
LenaAdams
kebula
rzabba
