[BLOG] Banan i Renia RESTART, 42 str foto

Banan

Ostatnie pomiary z 27.06.2015
waga 87,2kg
pas 89,5 cm
udo 65 cm
ramię 41,5 cm
klatka 113 cm

Pomiary z dzisiaj 11.07.2015 na czczo
waga 88,6kg (+1,4 kg)
pas 89,0 cm (-0,5 cm)
udo 65,5 cm (+0,5 cm)
ramię 41,5 cm (bez zmian)
klatka 114 cm (+1,0 cm)


Wizualnie chyba też jest lepiej niż 2-3 tyg temu, ale z kolejnymi zdjęciami do porównania jeszcze chwilę poczekam.
Trochę dłużej dzisiaj pospałem ,bo w końcu weekend , także śniadanie dopiero teraz . Na siłownię możliwe, ze dzisiaj pojedziemy wcześniej więc może to być po drugim posiłku by potem mieć trochę wolnego czasu.
W kolejnym tygodniu na pewno coś muszę poprzestawiać w treningu ,bo wypadnie mi praktycznie cały weekend (piatek- niedziela) z racji ,ze jedziemy na zawody do Sopotu, z których będziemy robić relację dla SFD


Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-07-11 10:16:46

Waga w górę, pas w dół - lepiej być nie może
A co do Sopotu, to zawsze jest blisko Powerpit

Byłem przy okazji Debiutów w Powerpicie, fajna klimatyczna siłownia.
Tym razem nie wiem czy się wyrobimy czasowo ale kto wie Na pewno do piatku 3 treningi zrobimy, a ostatni albo gdzieś nad morzem ,albo po powrocie w niedzielę w Łodzi

Takie śniadanie wleciało niedawno

+ maliny i winogrona po ;)




Teraz czas uzupełnić zapasy w lodówce - drobne zakupy, a po południu na trening. Znowu mnie roznosi po dniu wolnym, będzie dobry trening

Krojarke do pizzy dostales w gratisie z tabasco w piotr i pawel? :D

Banan

No właśnie obecnie staram się skupiać na pracy mięśni grzbietu, czy to najszerszych - czy także innych. Zmniejszyłem trochę obciążenia, bardziej staram się pamiętać o spinaniu łopatek, o ogólnie całym ruchu od początku do końca , także rozciąganiu. Także liczę na poprawę.
Wywaliłem jakiś czas temu MC , bo też może nie do końca dobrze go robię , co z tego , że i ponad 200kg kiedyś wlazło, jak za dużej poprawy wizualnej prostowników/ grzbietu nie widziałem w tamtym okresie.
Podciąganie - muszę powoli wznowić, bo dobry rok nie robiłem z racji problemów na linii bark-łokieć po różnych mniejszych urazach.
Napinanie swoją drogą, trzeba ćwiczyć , jednak nie robię tego za często bo i tak nie mam żadnych aspiracji do pozowania na scenie , także raz na jakiś czas mi się przypomni jak chciałbym zrobić jakąś fotkę np. do bloga i co zrobię zdjęcie pleców bo wychodzi po prostu słabo mimo, że wcale tak wąsko nie jest .
Za to na pewno grubość plegaru to jest to nad czym chcę popracować..

to bardzo dobrze, że się na tym skupiasz- ważne aby ciężar jednak nie spadł za bardzo bo jednak pewne minimum efektywnego obciążenia jest konieczne.
do mc bym proponował powrócić- oczywiście nie do wersji na siłę robionej, może być to rdl bo dobrze wykonane potrafi świetnie też ruszyć prostowniki, jest to wg. mnie rownie dobra wersja jak klasyczny, albo prawie dla poprawy umięśnienia ww. obszaru.
podciąganie też jest kluczowe- może nie za często ale po urazach barków niestety nie tylko przy wyciskaniach mogą pojawiać się problemy ale też i przy ruchach wymagających ciągniecia
oczywiście z tym napinaniem nie ma co przesadzać lecz jednocześnie nie zaniedbywać do końca bo wiąże się to nie tylko z pozowaniem lecz z wyczuciem pracy mięśni podczas treningu, lepszą aktywację tychże mięśni[widoczne to jest najbardziej w typowo klasycznych dla najszerszych ćwiczeniach jak podciągania na drążku i wiosłowania podchwytem]

Nie wiem - nie moja krojarka ;)

Dzięki apokalipsa za porady - po powrocie z urlopu i rozpoczęciu nowego mikrocyklu treningowego zapewne we wrześniu pomyślę o jakichś powazniejszych zmianach w planie i przemodelowaniu może obecnego treningu lub jeszcze bardziej istotnych zmian w planie


Dzisiaj trening PULL, wszystko poszło zgodnie z planem ale jakoś nie chciało mi się trenować, nie mogłem się dzisiaj po prostu na siłce ogarnąć tak bezowocnie trening minął...




Filmików miało być więcej ,ale słońce na sali przeszkadzało w ich nagrywaniu.
Pierwszy film musiałem trochę ściemnić i popsuło to wg mnie jakość ale był za bardzo rozjaśniony przez padające słońce
To ostatnia seria ściągania drążka wyciągu górnego podchwytem na szerokość barków





Drugi filmik to tylko próbne kilka podciągnięć, których nie robiłem od blisko roku i powoli zamierzam wrócić do tego ćwiczenia o ile nie będę odczuwał dolegliwości z łokciem/barkiem, które to miałem w ostatnich latach pouszkadzane lekko i głownie przy podciąganiach/pompkach na poręczach (2 z moich ulubionych ćwiczeń) jak i wyciskaniach różnego rodzaju - dają mi się we znaki

Tutaj tak podglądowo kilka powt






Dzisiejsza micha, apetyt dzisiaj nie dopisuje. Na siłownię pojchałem tylko po 2 -óch posiłkach,z racji że późno wstałem i śniadanie zjadłem około 10.30, dzisiaj wiec raczej na lekkim deficycie poleciałem





Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-07-11 21:17:40

myślę, zę w takiej sytuacji gdy zdecydujesz się już na powrot podciągania to przez jakiś czas można robić z pomocą[np. pomagając sobie z wyczuciem mogą/mi ; może też lepiej by było zacząć od podobnej formy podciągania jak jest na filmiku przy wyciągu [jakby był drażek z chwytem neutralnym to też mogłoby być pomocne i może by lepiej było dla stawów- barkowych szczególnie- takie ułożenie...

Ja ogólnie lubię podciągania, praktycznie w każdym chwycie.
Staram się nigdy nie robić jednym chwytem dłuższy czas , wolę zmieniać. Tak więc na pewno byłyby wypróbowane różne, od nachwytu ,przez neutralnym po podchwyt. Także rozstaw szerokości może być różny.
Nachwtem dzisiaj - nic nie czułem, tzn negatywnego ;) spróbuję następnym razem porobić trochę więcej powt i wcześniej a nie po 3 ciężkich ćwiczeniach, brakowało mi już trochę chwytu.
Podciągałem się dawniej ze sporym -doczepianym - ciężarem, teraz skupię się na tym żeby z CC robić to poprawnie i dobrze

Porobię też więcej filmów przy kolejnym treningu m.in z wiosłowania

różne są szkoły lecz powiem ze swego doświadczenia, ze dużo więcej skorzystałem robić prawie przez cały czas bez dodatkowego obciążenia- a tak na szybko potrafiłem spokojnie zrobić około 30 powt.... zresztą do wszystkiego trzeba stopniowo dochodzić- jest też mały problem z dodatkowymi ciężarkami bo jakby je nie doczepił to i tak ciało musi mieć tendencję do pewnego ściągania go[pionowania że tak to określę] a to już jest troszeczkę niekorzystne dla stawów barkowych; mnie się o mało nie zdarzyła poważna kontuzja przy takim czymś- oczywiście bardziej przez nieuwagę, ale jednak tendencja pozostaje...