Rion - jak będziesz w okolicach Łodzi, zapraszamy
Anubis - przeczytałem najpierw cały temat w kuchni i dopiero robiłem, więc Twoj wpis o blendowaniu mialem na uwadze,zresztą nie chciałoby mi sie tego miksować
Dżordż - no u mnie pewnie będzie podobnie, jak co roku ma być forma i jej nie ma , kolejny rok w połowie miałem przerwany przez różne problemy zdrowotne, ale odpukać ostatnio jest ok i chyba się poprawia wieć jeszcze nic straconego ;) Trochę nam te kilkudniowe wyjazdy na targi i zawody przeszkadzają w trzsmaniu michy i trenowaniu ,ale to też może uda się w końcu jakoś ogarnąć by było lepiej - na razie to dla nas też nowość i trzeba po prostu nauczyć się funkcjonować z tymi służbowymi wypadami
Dzisiaj micha wyglądała tak:
Trenowane były nogi, po raz drugi byliśmy na nowej siłowni - ta sama co wczoraj. Bardzo miłe zaskoczenie, ludzi jak na poniedziałek - czyli z reguły najmocniej oblężony dzień na siłowni - bardzo mało, ale chyba jeszcze nie wszyscy doszli do siebie po majówce i dlatego stawiam ,że to jeszcze nie był optymalny dzień , ale i tak świetny klimat, sprzęt w całości nam odpowiada. Jest w końcu zapomniana już przeze mnie a uwielbiana maszyna na ugięcie podudzi w leżeniu na brzuchu na 2głowe uda - zrobiliśmy dzisiaj na niej po 3 serie, jeszcze lepiej czuję to ćwiczenie niz z hantelkiem miedzy nogami (bo tak robiliśmy ostatnio), a już o kilka razy lepiej niż takie zgięcia na maszynie siedząc.
Do tego jest świetna suwnica na wypychanie, podobna do takiej , na której miałem okazje kilka lat trenować (a Renia trochę krócej) na jednej z najlepszych łódzkich siłowni, w Gym Systemie - siłownia gdzie od wieluu lat trenował
Andrzej Maszewski. Mowa tutaj o maszynie Sewima, żadna inna tego typu suwnica nie umywa się do konkretnie tej marki i takiej a nie innej budowy, te wszsytkie wymysły do wyciskania w poziomie ,w jakichś innych kierunkach, krótkich /ograniczonych przez maszynę ruchach - to jest do dupy, ta jest świetna i od razu czułem różnicę w zakresie ruchu i tym ,ze obciazenia musiały iść niżej bo w końcu był to dłuższy ruch a nie kilka cm jak na poprzedniej siłowni
Na razie jesteśmy zdecydowani pozostać na nowej siłowni
http://www.kuznialodz.pl/ fajnie się też prezentuje w srodku, dobry klimat
SPotkaliśmy też już wczoraj naszego forumowicza i zawodnika Mariusza Przybyłę z dziewczyną Adą - mówił,ze sie tez przeniósł ,więc tym bardziej okazja spotkac sie z kims kto startuje i zaczyna odnosić poważne sukcesy ,móc podejrzeć trochę ćwiczeń, techniki czy pogadać to bardzo fajna sprawa. Mam nadzieję,że uda nam się kiedyś zrobić jakiś wspólny trening
Wypiska i trochę pracy, a potem o 1 meczyk NBA
Siady liczyłem na troszkę większy progress (ostatnio 2 ostatnie seri 2x5p x 100kg) ale nie mogłem się wczuć w nowe gryfy, ciężary, stojaki , ustawienie stojaków itp , niby to jakieś detale , ale kto zmieniał z Was siłownię po dłuższym okresie trenowania na niej i przyzwyczajeniu się do różnych szczegółów, ten wie o czym mowa. Za tydzień powinno być lepiej ,bo czuję co raz większą moc w nogach, które już wyglądają jak powinny po pechowej kontuzji z listopada