"Życie jest jak jazda na rowerze, aby utrzymać równowagę trzeba poruszać się naprzód"
http://www.sfd.pl/redukcja_terefere-t1037622.html
...
Napisał(a)
Hej, na skurcze jeśli możesz to dorzuć do miski garść migdałów lub orzechów, suple suplami, ale nic tak nie uzupełnia niedoborów witamin jak prawdziwe jedzenie. PS. a odpowiednio się nawadniasz?
...
Napisał(a)
terefere83Hej, na skurcze jeśli możesz to dorzuć do miski garść migdałów lub orzechów, suple suplami, ale nic tak nie uzupełnia niedoborów witamin jak prawdziwe jedzenie. PS. a odpowiednio się nawadniasz?
Ostatnio własnie zaniedbałam orzeszki, niby mam a zapominam dorzucic do michy..Zajmę się tym, dzięki
Nawadniam sie chyba aż za bardzo..tak ze 3l na pewno codziennie wypijam..W ciągu dnia niestety ta woda mi sie w organizmie zatrzymuje, a w nocy jest atak sików..
...
Napisał(a)
Siemka!
Od paru dni czuje wewnetrzny wk***, znaczy że @ sie zbliza... ale nie sądziłam, że tyle energii ów wk*** mi da :D Dziś całkiem fajnie się cwiczyło, ciężko ale fajnie :D
trening B
1) plank max czas 26s, 26s
2) Martwy ciąg z hantlami 2x12 (17kg) - tutaj czuje, że mogłabym więcej, niestety sprzęt mnie ogranicza, ale kombinuje dokupieniem czegoś
3) Wykroki z hantlami 2x12 (17kg)
4) wiosłowanie hantelką 2x12 (8,5kg)
5) wyciskanie hantli leżąć (jeśli masz możliwość np na taboretach, ławie wąskiej) 2x12 (po 8,5kg)
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 1x12 (8,5kg na 2 łapki) 1x12 (po 7,25 na ręke - jakiś progres:D)
7) uginanie przedramion (biceps) 2x12 (7,25kg)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) 2x12 (po 6kg na ręke więc też progres bo było 8,5kg na dwie rączki :D:P)
Czuje się zaj**iście, nawet nie tyle fizycznie to psychicznie. Zero myśli depresyjno-samobójczych a było ich sporo zanim nie zaczęłam ćwiczyć, jeść dobrze i leczyć tarczycy :)
Trza ogarnąć więcej sprzętu
Żarełko
Od paru dni czuje wewnetrzny wk***, znaczy że @ sie zbliza... ale nie sądziłam, że tyle energii ów wk*** mi da :D Dziś całkiem fajnie się cwiczyło, ciężko ale fajnie :D
trening B
1) plank max czas 26s, 26s
2) Martwy ciąg z hantlami 2x12 (17kg) - tutaj czuje, że mogłabym więcej, niestety sprzęt mnie ogranicza, ale kombinuje dokupieniem czegoś
3) Wykroki z hantlami 2x12 (17kg)
4) wiosłowanie hantelką 2x12 (8,5kg)
5) wyciskanie hantli leżąć (jeśli masz możliwość np na taboretach, ławie wąskiej) 2x12 (po 8,5kg)
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 1x12 (8,5kg na 2 łapki) 1x12 (po 7,25 na ręke - jakiś progres:D)
7) uginanie przedramion (biceps) 2x12 (7,25kg)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) 2x12 (po 6kg na ręke więc też progres bo było 8,5kg na dwie rączki :D:P)
Czuje się zaj**iście, nawet nie tyle fizycznie to psychicznie. Zero myśli depresyjno-samobójczych a było ich sporo zanim nie zaczęłam ćwiczyć, jeść dobrze i leczyć tarczycy :)
Trza ogarnąć więcej sprzętu
Żarełko
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Oj jaki piękny :) Wygląda smakowicie , koniecznie muszę też zrobić , wg jakiego przepisu robiłaś ? Robimy ten sam plan ćwiczeń , codziennie Cię czytam i trzymam kciuki :) Też zaczyna mi brakować sprzętu i kombinuję z przekładaniem obciążenia żeby za długie przerwy nie wychodziły . Czas zaszaleć w sklepie z żelastwem ;)
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
...
Napisał(a)
justyna28Oj jaki piękny :) Wygląda smakowicie , koniecznie muszę też zrobić , wg jakiego przepisu robiłaś ? Robimy ten sam plan ćwiczeń , codziennie Cię czytam i trzymam kciuki :) Też zaczyna mi brakować sprzętu i kombinuję z przekładaniem obciążenia żeby za długie przerwy nie wychodziły . Czas zaszaleć w sklepie z żelastwem ;)
Szczerze mówiąc to robiłam na oko. Poprzedni wyszedł mi za suchy, wiec tutaj dołożyłam tłuszczu. A 400G suchej ciecierzycy poszło 6 jajek, 100g awokado, 50g smalcu(podsmażona cebulka z czosnkiem), przyprawy i do piekarniczka. Póżniej kombinowałam z obliczeniami ale chyba jest prawidłowo :) Polecam, jest pyszny.
Ja także Cie obserwuje, zaszłaś już o wiele dalej niż ja i to motywuje do pracy nad sobą :D
No własnie z tym sprzętem to ciężko, po jednych ćwiczeniach musiałabym miec 1min przerwy, na zmiane obciążenia a poźniej znów powrót. Niezłe promocje można znaleźć czasem na olx. Wiadomo, używany sprzęt, ale na początek czemu nie :) Tak kupiłam nową piłke do ćwiczeń i jestem z niej zadowolona (jeszcze nie pękła :D)
Zmieniony przez - LenaAdams w dniu 2015-02-20 08:57:49
...
Napisał(a)
Polecam kurację odchudzającą nad morzem :) http://www.favore.pl/332074_dieta-kuracja-odchudzajaca-nad-morzem-akces-medical-spa-dzwirzyno-kolo-kolobrzegu-zachodniopomorskie.html
...
Napisał(a)
Micha na dziś... poszalałam troszke z tłuszczem (taaaki pyszny majonez mi wyszedł) .. niestety białka raczej nie dobije :(
Znalazłam w biedronce wspominane bataty, dziwne to w smaku, ale przerobione na "frytki" jak na zdj całkiem zjadliwe :D
Zwiekszyłam sobie troszke obciążenie (bo w serii A nie trzeba czasu tracić na przekładanie ciężaru) po kilo na rękę. Jednak i tak musze rozglądać się za czymś jeszcze.
1) Wznosy nóg z leżenia 2x12
2) Wspięcia na palce obunóż 2x12 (19kg)
3) Przysiady klasyczne z hantlami 2x12 (19kg)
4) wejście na ławkę z hantlami 2x12 (19kg)
5) wznosy z opadu 2x12 - chyba dołoże sobie tutaj jakiegoś małego obciążenia i zobacze jak pójdzie
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 2x12 - nadal oszukańcze - chyba ze dwie normalne
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz 2x12 (9,5kg) - troche za lekko, a 9,5kg na rękę nie podniose :(
8) Pompki w podporze tyłem - straaasznie bola nadgarstki..coś pewnie robię źle.
Miłej sobotki :)
Nie wiem czemu dziś te jabłko się tak na mnie spojrzało i się skusiłam.. a jakie było słodziutkie. Pierwszy kawałek jabłka od dawna :D
Zmieniony przez - LenaAdams w dniu 2015-02-21 15:51:42
Znalazłam w biedronce wspominane bataty, dziwne to w smaku, ale przerobione na "frytki" jak na zdj całkiem zjadliwe :D
Zwiekszyłam sobie troszke obciążenie (bo w serii A nie trzeba czasu tracić na przekładanie ciężaru) po kilo na rękę. Jednak i tak musze rozglądać się za czymś jeszcze.
1) Wznosy nóg z leżenia 2x12
2) Wspięcia na palce obunóż 2x12 (19kg)
3) Przysiady klasyczne z hantlami 2x12 (19kg)
4) wejście na ławkę z hantlami 2x12 (19kg)
5) wznosy z opadu 2x12 - chyba dołoże sobie tutaj jakiegoś małego obciążenia i zobacze jak pójdzie
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 2x12 - nadal oszukańcze - chyba ze dwie normalne
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz 2x12 (9,5kg) - troche za lekko, a 9,5kg na rękę nie podniose :(
8) Pompki w podporze tyłem - straaasznie bola nadgarstki..coś pewnie robię źle.
Miłej sobotki :)
Nie wiem czemu dziś te jabłko się tak na mnie spojrzało i się skusiłam.. a jakie było słodziutkie. Pierwszy kawałek jabłka od dawna :D
Zmieniony przez - LenaAdams w dniu 2015-02-21 15:51:42
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Dziś poranek pozytywno-negatywny.
Może najpierw te negatywy .. poległam dziś przy ćwiczeniach. Nie wiem czy to wina @ i bólu brzucha czy po prostu dzien niemocy :P
W koncu doczytałam że powinnam robić 3 serie po 15 (dziwiłam się że Justyna robi więcej) a nie 2x12.. Porażka ..
1) plank max czas 26s
2) Martwy ciąg z hantlami 1x15 (20,5kg)
3) Wykroki z hantlami 1x15 (19kg)
4) wiosłowanie hantelką 1x15 (9,5kg)
5) wyciskanie hantli leżąć (jeśli masz możliwość np na taboretach, ławie wąskiej) 1x15 (17kg)
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 1x15 (9,5kg)
7) uginanie przedramion (biceps) 1x15 (7,25kg
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) 1x15 (6kg)
I na początku było ok, choć MC ledwo ledwo. Jednak potem zaczęła się rotacja obciążeniami (bo mam braki sprzętowe), doszedł wk***, kompletna słabość, mimo iż zmniejszyłam obciążenia. Zaczęło mi się kręcić w głowie od zbyt szybkiego wstania i lewe ramie coś boli.. więc sobie odpuściłam :(
Jak nie dokupie sprzętu, to dalej nie rusze (a tu funduszy brak:()
Teraz pozytywy .. spadki .. cieszą mnie ogromnie (no może odrobinkę mniej przez nieudane ćwiczenia, chciałabym być coraz silniejsza, a nie słabsza :()
No i micha..
Może najpierw te negatywy .. poległam dziś przy ćwiczeniach. Nie wiem czy to wina @ i bólu brzucha czy po prostu dzien niemocy :P
W koncu doczytałam że powinnam robić 3 serie po 15 (dziwiłam się że Justyna robi więcej) a nie 2x12.. Porażka ..
1) plank max czas 26s
2) Martwy ciąg z hantlami 1x15 (20,5kg)
3) Wykroki z hantlami 1x15 (19kg)
4) wiosłowanie hantelką 1x15 (9,5kg)
5) wyciskanie hantli leżąć (jeśli masz możliwość np na taboretach, ławie wąskiej) 1x15 (17kg)
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 1x15 (9,5kg)
7) uginanie przedramion (biceps) 1x15 (7,25kg
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) 1x15 (6kg)
I na początku było ok, choć MC ledwo ledwo. Jednak potem zaczęła się rotacja obciążeniami (bo mam braki sprzętowe), doszedł wk***, kompletna słabość, mimo iż zmniejszyłam obciążenia. Zaczęło mi się kręcić w głowie od zbyt szybkiego wstania i lewe ramie coś boli.. więc sobie odpuściłam :(
Jak nie dokupie sprzętu, to dalej nie rusze (a tu funduszy brak:()
Teraz pozytywy .. spadki .. cieszą mnie ogromnie (no może odrobinkę mniej przez nieudane ćwiczenia, chciałabym być coraz silniejsza, a nie słabsza :()
No i micha..
Poprzedni temat
Kurs instruktor sportow silowych/trener Personalny POznan
Polecane artykuły