sportowa sylwetka

_Szajba_

Za dużo sobie stresu serwujesz
Pewnie stąd ta oponka na brzuchu.

Przejdź się na łakę, poleż na śniegu

Z ciekawości pytam: dla kogo ta rada?
(Bardzo dobra - poleżeć na brzuchu)

No dziś w Anglii śnieg pada, już raz spadło kilka cm i stopniało jak tylko wyszło słońce. Teraz druga tura

ojan

_Szajba_

Za dużo sobie stresu serwujesz
Pewnie stąd ta oponka na brzuchu.

Przejdź się na łakę, poleż na śniegu

Z ciekawości pytam: dla kogo ta rada?
(Bardzo dobra - poleżeć na brzuchu)

Ojanie, Ty się z oponką nie musisz zmagać.
Tomku, nic tak dobrze nie wpływa na samopoczucie jak brak stresu.
Następnym razem gdy będzie przeglądał wiadomości z kraju, podejdź do tego jak do 'Kiepskich", bo mniej więcej tak to wygląda.

jak myślicie? na sucho to zrobił?

Od dziś zaczynam redukcje (poprzednia się nie za bardzo udała poleciało może ze 3cm z pasa i już to chyba nadrobiłem). Chce zejść do obwodu pasa jaki miałem 10 lat temu (ok 78 cm wtedy z tym że obecnie mam chyba większe mięśnie brzucha skoro przez te zwały tłuszczu się przebijają) - fotka dolna ze strony 55 https://www.sfd.pl/atletyczna_sylwetka_176_cm,_okolo_80kg-t1019192-s55.html. Obecne zatłuszczenie widać na tej samej stronie. Czyli celem jest przejście z sylwetki "chudy grubas" do "chudy"

Obecna sylwetka niewiele się różni od tej ze strony 44 https://www.sfd.pl/atletyczna_sylwetka_176_cm,_okolo_80kg-t1019192-s44.html.

Waga z jakiej startuje wg starodawnej wagi łazienkowej to 79kg
Wymiary to:
barki:ok 117.5cm, ciężko to zmierzyć
klatka: 104cm
biceps lewy 33 cm
biceps prawy 34 cm
talia w najwęższym miesjcu 86.5 cm
pas tuż pod pępkiem 87.5 cm
Udo lewe 58,5 cm (coś jak talia wychudzonej modelki )
Udo prawe 57 cm
Łydka lewa 36 cm
Łydka prawa 36.5 cm
Biodra mierzone tam gdzie dupa jest najszersza 95.5 cm
Mam nadzieję że spadki będą głównie z pasa, i sylwetka zrobi się bardziej proporcjonalna

Żona mi właśnie powiedziała że musze troche brzucha zgubić (później ugryzła się w język )

Trening jaki będę stosował jest na s 55: https://www.sfd.pl/atletyczna_sylwetka_176_cm,_okolo_80kg-t1019192-s55.html

Do tego muszę ćwiczyć lordoze (brzuch wyprzedza klatke), chyba nie jest zaleczona i przypuszczam że stąd bóle pleców. Nawet jak leżę na brzuchu w nocy to plecy bolą z obu stron, tak jak by prostownik był przykurczony i ściągał do tyłu. Fizjo sobie odpuszczam bo co fizjo to inna opinia.

Może zastosuje core training zaproponowany przez kabo: https://www.sfd.pl/atletyczna_sylwetka_176_cm,_okolo_80kg-t1019192-s48.html

Dieta jaką zastosuję w pierwszym miesiącu to będzie paleo, jak się sprawdzi to pociągnę dalej. Dla sceptyków takiej diety powiem że stosując się ściśle do tej diety poprzednim razem jak ćwiczyłem crossfit zgubiłem z pasa ponad 7cm, waga poszła może z 1-2kg w dół więc dieta działa z tym że wymaga dużo samozaparcia. Pierwsze kilka dni bez węglowodanów to mordęga, człowiek jest ospały, za to np jelita czuły się dużo lepiej. Kalorycznie chcę żeby to było ok 2000-2200kcal, dużo mięsa i warzyw plus orzechy, pestki słonecznika, jajka, troche suszonych i świerzych owoców. Pozwole sobie na jdeną kawę z mlekiem dziennie (to nie jest paleo, ale nei dam rady bez kawy) i na jedną zieloną cherbatę wieczorem, poza tym tylko woda.

Mam nadzieję że się uda, jak się uda to zacznę pracować nad powiększeniem bicepsa, łydki i barków, bo są cienkie jak dupa węża
Wszystko jest kwestią samozaparcia. Nie wiem czemu ale od kilku lat mam tak że mam codziennie ciągoty na słodycze. Kiedyś jak kupiłem tabliczkę czekolady raz na 3 miesiące to było wszystko a teraz, zwłaszcza wieczorem latam po domu jak opętany i szukam czegoś słodkiego. Mam nadzieję wyeliminować ten nawyk.

Ten tydzień sobie siłownię odpuszczam, jestem chory, zaczynam od wtorku 10 lutego, tymczasem poćwiczę coś w domu.
Wieczorem wkleję rozpiskę z tego co dziś zjadłem


Zmieniony przez - ten_nowy2 w dniu 2015-02-01 10:23:15

Dieta jaką zastosuję w pierwszym miesiącu to będzie paleo

A nie powielasz starych błędów?. Co z tego że teraz zrzucisz 7-8 cm w pasie a potem rzucisz tą dietę w cholerę i pas znowu wróci do poprzednich rozmiarów. To błędne koło. Jak nie masz zamiaru być na diecie paleo do końca swoich dniu to przejdź na zwykłą zbilansowaną dietę i lekko tnij kalorie i pacz co się będzie działo.

Jeśli chodzi o trening to daj sobie spokój z siłownią dopóki nie załatwisz problemu z kręgosłupem. Wiesz mi najważniejsze jest zdrowie a z kręgosłupem nie ma żartów. Polecam ci w trakcie redukcji i w twoim przypadku (kręgosłup) poświecić czas tylko i wyłącznie na
-Pompki
-Podciąganie
-Przysiady bez obciążenia jakie znasz zwykłe ,syzyfki itp.
Taki trening utrzyma ciało w dobrej kondycji do czasu załatwienia sprawy z kręgosłupem i jego wyleczenia a powrót na siłownię nawet po pół roku będzie łatwiejszy.

ten_nowy2

jak myślicie? na sucho to zrobił?

jeśli wykluczyć dziwne spięcia mięśni to jak najbardziej osiągalne dla normalnego. takie "przykurcze" są np powodowane przez tran.

orzegów

Dieta jaką zastosuję w pierwszym miesiącu to będzie paleo

A nie powielasz starych błędów?. Co z tego że teraz zrzucisz 7-8 cm w pasie a potem rzucisz tą dietę w cholerę i pas znowu wróci do poprzednich rozmiarów. To błędne koło. Jak nie masz zamiaru być na diecie paleo do końca swoich dniu to przejdź na zwykłą zbilansowaną dietę i lekko tnij kalorie i pacz co się będzie działo.

Jeśli chodzi o trening to daj sobie spokój z siłownią dopóki nie załatwisz problemu z kręgosłupem. Wiesz mi najważniejsze jest zdrowie a z kręgosłupem nie ma żartów. Polecam ci w trakcie redukcji i w twoim przypadku (kręgosłup) poświecić czas tylko i wyłącznie na
-Pompki
-Podciąganie
-Przysiady bez obciążenia jakie znasz zwykłe ,syzyfki itp.
Taki trening utrzyma ciało w dobrej kondycji do czasu załatwienia sprawy z kręgosłupem i jego wyleczenia a powrót na siłownię nawet po pół roku będzie łatwiejszy.

Błędem przy paleo nie było jej stosowanie a powrót do złych nawyków po niej.
Co do treningu to starałem się rozłożyć tak żeby za bardzo nie obciążał kręgosłupa, żadnych ciężkich MC i przysiadów a to chyba te dwa najbardziej mi szkodziły. Pod koniec cyklu siłoweego czułem że właśnie przez przysiad coś się dzieje ale się uparłem i cykl dokończyłem.
Jak będę dalej miał kłopoty za dwa miesiące to zamienię siłownię na basen plus drążek, pompki, zdrowie najważniejsze. Póki co zluzuje co do MC i przysiadów na dużych ciężarach.

Tak wygądało dzisiejsze jedzenie, gdzie niegdzie dodałem zamienniki, bo nie wszystko jest w dziennikach. Generalnie widze że troche musze podbić białka.

Na czymś takim robię sobie mięso więc wytapia dużo tłuszczu, piersi z indyka ważyły ponad 200g a po grilowaniu jakieś 150 może mniej