Wilka słów kilka v2

Dziennik( jeśli można go tak nazwać) raczej tygodnik :) powstaje bardziej dla moich potrzeb jednak jeśli ktoś doda coś od siebie i lub coś doradzi będzie mi bardzo miło. . . noo i w tym dziale bo choć nie mam 35 lat to czuję się na 45 albo i więcej przez te sadło -.-

Tak więc może od początku

,,Zrywów'' do tego by pozbyć się zbędnych kg miałem w swoim życiu klika a że jedyna skuteczna metoda jaka przychodziła mi do głowy to bieganie, wiec biegałem... i biegałem a kiedy już faktyczne wybrałem się na pierwsze biegi... po 1 km gdy już poszukałem płuca w przydrożnym rowie, poczłapałem zdegustowany i ledwo ,,zipiejący'' do domu... (fajki od 19 roku życia pokazały co potrafią)
Jak się uprę to muszę to osiągnąć przestałem palić po 4 msc przystąpilem do kolejnego etapu...
01.11.2014
regularne treningi FBW (Spartacus workout v2) weszły w krew stopniowo nabierałem wytrzymałości ćwicząc co 2gi dzień ... oczywiście do tego doszła dieta jeśli można ją tak nazwać. Ograniczyłem kcal do 2500 po tyg do 2200 po trzech tyg do 2000. Od 01.12.2014 dołożyłem aeroby w postaci skakanki waga ładnie spadała ok 11kg mniej na początku ważyłem 110,5-111kg
Jednak od połowy grudnia coś się posypało... Święta potem wyjazdy, rozjazdy ... Bóg wie co jeszcze...mniejsza z tym... W efekcie przestałem jeść śniadania ok 500kcal mniej, do tego śladowe ilości kolacji, obiady były na szczęście ;) Śmiało można powiedzieć że dziennie pochłaniałem jakieś 900 może góra 1000kcal, masakra jak sobie o tym pomyśle... Co dziwne po 2ch tyg przestał mi dokuczać wilczy apetyt przypominał sie nieraz przed spaniem ale nie nie podjadałem, nic.
Opamiętałem się niedawno bo gdzieś tak 10.01.2015. nie widać żadnych efektów wchodząc na wagę przez 10 dni. Postanowiłem zmienić dietę na sprawdzoną na własnej skórze przez Kuba_w (skoro na niego zadziałała piorunująco to i na mnie powinna skoro miał wtedy taką budowę ciała jak ja teraz i zobaczymy jak to będzie... swoja drogą to jego postępy były i są nadal motywacją do działań. Zastanawiałem się czy stopniowo nie zwiększać kcal z tych 900 do prawidłowej redukcyjnej wartości jednak postanowiłem po pewnych konsultacjach od razu brać te 2400-2500 by redukować dalej.
Tak wyglądałem przed redukcją 111kg (01.11.2014r)


a tak na koniec roku 2014 100kg bo do tej pory waga stoi w miejscu ;(



Ulepszona dieta która stosuje 2gi dzień (czyli od 17.01.2015



Co do ćwiczeń siłowych wykonywanych to od 12.01.2015 robię split : pon (klata + barki + triceps) , wt (plecy + biceps) , śr (nogi + brzuch) czw (wolne) , pt (klata + barki + triceps) , sob (plecy + biceps) , N (sam brzuch) do tego po 10 minutach od zakończenia splitu aeroby 30min w postaci skakanki)

a oto ćwiczenia
pn, pt



wt, sob



śr, N.




Zmieniony przez - VVilk w dniu 2015-01-18 15:16:02

wg. mnie to za szybko zmieniłeś dietę i mimo braku głodu zwiększyłeś kalorie
ile serii robisz na grupę mięśniową i ile powtórzeń w serii
Jaki jest zapas ilości powtórzeń i w ilu seriach?
Podziwiam za 30 minut skakanki!

Ps.
Poprawiłeś post w trakcie mojego pisania.
Muszę się z tym zapoznać!

Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-01-18 15:19:16
Przeczytałem!
Trochę tego dużo.
Jak wytrzymasz dłużej jak 2 tygodnie to będziesz kozak.

Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-01-18 15:24:23
Na brzuch jednak zbyt mało!

Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-01-18 15:25:05

tak poprawiałem rozłożyłem na raty bo nie potrafię poruszać się w tym edytorze tekstu :) miałem jeszcze dopisać ze 2 dni temu aeroby poranne dodałem (bieg umiarkowanym tempem, 4-6 km

a co do skakanki i tych 30 min to robię bez przerwy ale nie jakieś tam masakryczne tempo tylko takie by przeżyć te pół godz. :p


Zmieniony przez - VVilk w dniu 2015-01-18 16:02:22

witaj,mam nadzieję że teraz pójdzie wszystko dobrze. Żeby się nie "mądrzyć", kolejny raz, artykuł o głównych powodach braku postępów w odchudzaniu http://fitness.sport.pl/fitness/1,107701,8733023,4_powody__dla_ktorych_waga_staje_w_miejscu.html
Ogólnie polecam robić przerwy w odchudzeniu, a potem stopniowe!! schodzenie z kaloriami i stopniowe zwiększanie intensywności , szczególnie treningu aerobowego. Czyli, odchudzasz się np. 8 tygodni, potem, powoli wracasz na 0 z kaloriami, czyli moment w którym ani nie tyjesz ani nie chudniesz, 1-4 tygodnie w sumie, powrotu do normy.

Zmieniony przez - pabelo w dniu 2015-01-18 16:36:10

Ten artykuł potwierdza starą prawdę:
nie chudniemy z jednego powodu,
jemy tyle ile spala nasz organizm.

tak ale jak na wagę 100 kg wzroście 180 i tych ćwiczeniach to przecież powinno się z 3000kcal spożywać jak nie więcej. a ja ok 2400 tak jak w tabeli wyżej. Tzn tą dietę stosuje od wczoraj. wcześniej 2800 z tym ze zawierała makarony ale i tak ładnie traciłem na wadze, pózniej 900 tak jak pisałem bo śniadań nie jadłem (trwało to może z pół miesiąca i przestałem chudnąć. od początku stycznia wróciłem do tamtej 2800 ale nie bylem wstanie tyle towaru wchłonąć ;) wiec od początku dietę ulożyłem na podstawie tej co kuba_n stosował. nie mogę stwierdzić czy działa na mnie z bardzo zwolnionym metabolizmem bo stosuje ja 2gi dzień ale jestem dobrej myśli a i mam pytanko do Ojana uważasz że ten trening co rozpisałem jest nie dobry? że będę palił mięśnie?

a i jeszcze jedno piłem bardzo mało wody 1,5l gora 2 na dzień teraz 4 do 5
może to tez było przyczyną...


Zmieniony przez - VVilk w dniu 2015-01-18 17:57:18

VVilk

tak ale jak na wagę 100 kg wzroście 180 i tych ćwiczeniach to przecież powinno się z 3000kcal spożywać jak nie więcej.

Nie jestem przekonany czy przy TYCH ćwiczeniach. Zastanawiam się czy 100 kilowy chłop wogóle może wykręcić tętno powyżej 100 BPM przy wyciskaniu 35kg, wiosłowaniu 30kg czy MC 60kg. Jeżeli nie stać Ciebie na więcej i rzeczywiście przy tych obciążeniach ledwo dajesz rade a co za tym idzie tętno szybuje do 150BPM to ok, ale jak zakładasz tyle bo nie lubisz się pocić to bilansu energetycznego takim treningiem raczej nie podnosisz.
Ps. Waże 3kg więcej od Ciebie (a było 23kg zaledwie 3 miesiące temu LoL) i też redukuje, szamam 220kcal w DNT i 2500/600 w DT. Rozkład makro jednak mamy całkiem inny.

Pozdrawiam

nie chodzi o to ze nie daje rady bo spokojnie mógł bym z 20% zwiększyć kg ale zauważ ze 1)splitem to ja mam staż raptem 3 dzień, 2) po splicie mam 30 min skakanki tak wiec leje się ze mnie równo... split mam tylko po to by glikogen z mięśni wypalić a 30 min skakanki zaraz po siłce ma palić tłuszcz, (jak bym siłke zrobił na maxa to nie miał bym sił na aeroby 3) ćwiczę na redukcji czyli więcej ruchów mniej ciężaru staram się nawet do 15 p robić w serii a 4) rano o 8 biegam od 4 do 6km wiec tu nie chodzi o lenistwo ;) pocwicze tak tydzien zobacze efekty jak będą złe to znów coś zmienię...

Zmieniony przez - VVilk w dniu 2015-01-18 18:55:19

pabelo

Ogólnie polecam robić przerwy w odchudzeniu, a potem stopniowe!! schodzenie z kaloriami i stopniowe zwiększanie intensywności , szczególnie treningu aerobowego. Czyli, odchudzasz się np. 8 tygodni, potem, powoli wracasz na 0 z kaloriami, czyli moment w którym ani nie tyjesz ani nie chudniesz, 1-4 tygodnie w sumie, powrotu do normy.

Pozostajac w szacunku, mam wprost przeciwne zdanie - potwierdzone praktyka. Wiek w dziale sluszny, sami powazni chlopcy juz, i nie ma co cackac sie z soba. Jestesmy tlusciochami, to tniemy do skutku, miesiac, dwa, piec czy dziesiec. Wiem ze wypowiedz ostra, ale wycialem ponad 40 kilogramow ciagiem w mniej niz 10 miesiecy, bez przerw, stopniowania, odpoczynkow i wszystkich innych slow ktore mnie kojarza sie prosto - z lenistwem i slaba wola. Trzeba zap*****lac, to beda efekty.

Powyzsze jest mocno subiektywne - rob tak, by Ci sluzylo, bys dobrze sie czul i bys to Ty byl zadowolony z efektow. My jestesmy od kibicowania i motywacji, pogadac, nasze prawo, ale to Twoje zdrowie i Twoja walka.

Powodzenia !

xzaar77

pabelo

Ogólnie polecam robić przerwy w odchudzeniu, a potem stopniowe!! schodzenie z kaloriami i stopniowe zwiększanie intensywności , szczególnie treningu aerobowego. Czyli, odchudzasz się np. 8 tygodni, potem, powoli wracasz na 0 z kaloriami, czyli moment w którym ani nie tyjesz ani nie chudniesz, 1-4 tygodnie w sumie, powrotu do normy.

Pozostajac w szacunku, mam wprost przeciwne zdanie - potwierdzone praktyka. Wiek w dziale sluszny, sami powazni chlopcy juz, i nie ma co cackac sie z soba. Jestesmy tlusciochami, to tniemy do skutku, miesiac, dwa, piec czy dziesiec. Wiem ze wypowiedz ostra, ale wycialem ponad 40 kilogramow ciagiem w mniej niz 10 miesiecy, bez przerw, stopniowania, odpoczynkow i wszystkich innych slow ktore mnie kojarza sie prosto - z lenistwem i slaba wola. Trzeba zap*****lac, to beda efekty.

Powyzsze jest mocno subiektywne - rob tak, by Ci sluzylo, bys dobrze sie czul i bys to Ty byl zadowolony z efektow. My jestesmy od kibicowania i motywacji, pogadac, nasze prawo, ale to Twoje zdrowie i Twoja walka.

Powodzenia !

z tym że trzeba za######## zgadzam się w 100 % . 40 kilo robi naprawdę ważnie, przy moich marnych 16, tylko czy to do końca zdrowe? Czy w Twojej diecie przez okres 10 miesięcy nic się nie zmieniało, wskoczyłeś z dnia na dzień na 1/2 zapotrzebowania i tak dotarłeś do końca? Popatrz też na warunki, Ty trenowałeś przez wcześniej 15 lat, z przerwami, miało co palić fat. Kończyłeś redukcje mając 100 kg i wyglądając jak zawodowy kulturysta!! Dla nas szaraczków takie rzeczy są mało realne

Na temat Twojego treningu wypowiedział się już Fanslaska i w zasadzie mogę to potwierdzić!
Na treningu siłowym musisz dawać z siebie prawie wszystko bez patrzenia na to czy będziesz miał później siły na skakankę.
Glikogen Ci wyparuje gdy ograniczysz węglowodany - trening jest tylko jednym z elementów odtłuszczania ciała.
Całą prawdę napisał Ci xzaar (dostał już kiedyś soga ode mnie i teraz system zalicza sogi dawane jemu na temat w którym się wypowiada - dzisiaj się to potwierdziło!).
Dla szaraczków wszystko jest realne - trzeba tylko chcieć (tak jak chciał i chce xzaar). Ilość lat wcześniejszych treningów nie ma znaczenia gdy doprowadzi się do dużej tuszy (tzn. ma znaczenie psychiczne - kiedyś się wyglądało dobrze to chce się do tego wrócić - ma się świadomość, że jest to możliwe przy wytrwałych staraniach).