SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cichociemny/Dziennik

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 41870

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2360 Napisanych postów 30611 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270717
oczywiście,
z tym że nie ma też co przesadzać w drugą stronę i wykonywać pedantycznie dokładnych ruchów kosztem cieżaru. Jednak jeśli chcemy progresować to nie możemy stać w miejscu

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Na razie progres idzie na dalszy plan. Bym powiedział, że w styczniu zacznę podbijać stawkę, ale nie wiem jak spędzę ferie świąteczne i czy będę na siłach, żeby od nowego roku za progresję się brać. Może to trochę dziwnie wygląda, ale to też jest dla mnie motywacja, że z chyba coraz większą łatwością przychodzą mi kolejne treningi i że ćwiczenia są wykonywane dokładniej. Może to marnowanie czasu, ale jednak robię tak a nie inaczej i mam ku temu powody. Myślę, że na wszystko przyjdzie czas :)

Po prostu boję się utraty motywacji, dlatego obchodzę się z tym jak z ogniem.

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2360 Napisanych postów 30611 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270717
nie jestem radykałem i nie ganię nikogo za robienie inaczej niż utarty schemat nakazuje, bynajmniej dopóki nie ma rażących błędów które przyniosą więcej strat niż korzyści

tak wiec jak to co robisz daje Ci satysfakcję to rób tak dalej

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
pompki klasyczne z szerokim rozstawem: 10 10 10 10
podciąganie wąskim nachwytem: 4 4 4 4
przysiady: 10 10 10 10
unosy nóg w leżeniu: 10 10 10 10

Dzisiaj pierwszy raz w moich treningach (jakichkolwiek, bo nawet jak Lafayem ćwiczyłem to ich nie było) zastosowałem szeroki rozstaw rąk i było to bardzo, bardzo miłe zaskoczenie. Bardzo łatwo wchodziły, więc kwestię pompek dzisiaj zakończyłem bez mrugnięcia okiem (nie no, mrugać mrugałem, ale po prostu było łatwiej niż przy klasycznym rozstawie). Podciąganie wąskim nachwytem nie było już tak różowe. Główny problem polega na tym, że przy ostatnich dwóch powtórzeniach mam problem z hmm... kołysaniem. Jestem lekko rozbujany w przód/tył i czasami muszę lekko smyrnąć w zwisie palcem nogi o podłogę, żeby móc kontynuować.

Przysiady na pełnym lajcie. Unosy nóg z małymi problemami jak zawsze, ale wydaje mi się, że to nic takiego. Ogólnie chyba zastosuję jakąś podkładkę do nich pod tyłek, bo w miejscu kości ogonowej zaobserwowałem strasznego guza :X

Wnioski? Sporo. Oprócz podciągania ćwiczenia są dla mnie bułką z masłem i to mimo rozpusty w tym tygodniu (używeczki i takie tam). W poniedziałek nie robię treningu, za to we wtorek spróbuję kontrolkę tj. zobaczę ile jestem w stanie zrobić powtórzeń każdego ćwiczenia. Kwestia ćwiczeń może się zmienić tylko w przypadku brzucha. Biorę pod uwagę unosy nóg w zwisie na drążku. Co do powtórzeń, to chyba w każdym ćwiczeniu się powiększy. Jednak mimo wszystko zależy od formy na początku stycznia (wigilia i sylwek przede mną).

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
pompki klasyczne: 35
podciąganie nachwytem: 14

Powiem tak. Dzisiejszy dzień zapamiętam jako dotychczasowy najgorszy dzień w historii moich treningów. Może już zauważyliście, ale przywiązuje ogromną wagę do podciągania. Dla mnie to jest najważniejsze cwiczenie (oczywiście nie zaniedbując pozostałych). Dzisiaj czułem, że mogę naprawdę mocno pobic rekord podciągania (12). No więc po pompkach wskoczyłem na drążek i czułem taką siłę, że mogłem zrobic coś naprawdę przełomowego, gdy z łatwością zakończyłem 7 powtórzenie babka mi do kuchni wbiła i przez to przerwałem. Normalnie już łzy w oczach miałem *.* Gdyby jeszcze po prostu zostawiła zakupy i wyszła, ale siedziała dobre 15 minut, robiła se kawkę, a gdy wyszła to wszedł od razu ojciec... Tosz to przechodzi ludzkie pojęcie... Czekałem na ten moment tyle czasu, tak się przygotowałem i wszystko to jak krew w piach. Niby pobiłem rekord o 2, ale czuję, że gdyby nie tamto to bym nawet 18 trzepnął....

Pompek mniej niż bodajże miesiąc temu (wtedy 40 było), ale wydaje mi się, że poszło mi lepiej, bo weźmy pod uwagę fakt, że mocno podreperowałem technikę i pompki są efektywniejsze. Robiłem je do momentu, w którym nos się prawie stykał z ziemią tak na marginesie.

Powinienem jeszcze zrobic przysiady i unosy, ale naprawdę jestem w takiej rozpaczy, że chyba nie mam na to siły :/

Jutro wigilia. Nie wiem jak to będzie, ale postaram się ograniczyc ciasta itp. chociaż z ojcem mamy problemy z kasą, to pewnie będę i tak musiał się napchac. Treningi może jeszcze będę robił w grudniu raczej, bo chyba mi nic w piątek nie wypada i w nast. tyg też raczej nie.

Kolejna sprawa. Straszną zajawkę złapałem na Bruce Lee. Gościu tak naprawdę jest czymś w rodzaju mojego ideału (bez skojarzeń). Lekki, silny, niesamowicie sprawny. Pomyślałem, że zacznę dążyc do takiej sylwetki i umiejętności jakie on osiągnął, tzn. nie mam zamiaru byc identyczny, bo to niemożliwe oczywiście, ale chcę go ustawic jako taki punkt oparcia. Do tego przydałoby się przytyc tak do 70 kg... Nie wiem jak to osiągnę :/

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
A co Ci ta babcia zrobiła? Bo nie rozumiem za bardzo. :)

Co do Bruca Lee, chyba każdy miał na niego zajawkę przynajmniej roczniki 85-93.
WEJŚCIE SMOKA! :D

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Trening to świętość, ja najpierw go kończę, później wykonuje wszystkie rzeczy, o które poprosili mnie rodzice,babcia,rodzeństwo. Nie potrzebnie zwalasz na kogoś winę.
Bruce Lee dla mnie to tylko jednocalowy cios :D Jakoś tak to leciało :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2360 Napisanych postów 30611 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270717
cóż,ja rocznik 84 i nigdy na Bruce'a zajawki nie miałem. Za mały był dla mnie
z herosów popularyzujących sztuki walki z tamtych lat większą zajawkę miałem na Van Damme'a i Lundgrena
Zresztą Dolph jako facet jest jednym z bardziej szanowanych przeze mnie aktorów hollywood. Moze nie ze względu na umiejętności aktorskie, ale za sukcesy w wielu dziedzinach które wydawało by się cieżko pogodzić...
ma dyplom magistra z chemii z poważnej uczelni,mistrz świata w karate i do tego sylwetka jaką mało który zawodnik SW prezentował...

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Mnie nikt o nic nie prosi za bardzo w domu, każdy żyje swoim życiem i nie nazwałbym tego zwalaniem winy :) Po prostu mam taką blokadę, że jak mam trenowac to muszę byc sam, spokojnie, skupienie itp., a w moim domu raczej takie coś to jest powód do nabijania się. O to że dyplomy za wspinaczkę powiesiłem sobie na ścianie była spina, że dziury porobiłem szpilkami, żeby powiesic i naprawdę nie umiem zostac na drążku jak słyszę, że drzwi się otwierają. Taki odruch bezwarunkowy.

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Wiem że to nie miejsce na to, ale jeszcze dodam, że raczej w moim domu się myśli bardzo płytko i coś takiego jak sport czy hobby nie ma większego znaczenia i liczy się tylko jedno - nauka. Mimo że mam dobre oceny (jestem piątym najlepszym uczniem w klasie, która jest najlepsza w szkole) ciągle słysze teksty, że się nie uczę, a jak kiedyś mówiłem o wspinaczce to były teksty "po co Ci to" itp. na co odpowiedź "bo to moja pasja" była zbyt trudna do zrozumienia (dzisiaj nie rozmawiam na ten temat z nimi, bo to po prostu nie ma sensu).

Więc naprawdę wierzcie mi, że ja nie szukam wymówek i jeśli będę chciał przerwac treningi itp. to zrobię to i nie będę musiał się usprawiedliwiac ;)

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba.. Plan

Następny temat

Zamiana ćwiczeń na inne - pomoc

WHEY premium