Późny start...

Mamy (w większości) tendencję do oszukiwania siebie(i innych).
Te ogony mogą nieć więcej niż sądzimy.
Bądź wytrwały!

Dean08

Teraz dojdzie obwód - czyli właściwie w każdy dzień prawie ten deficyt podjedzie do 500-800 kcal mniej więcej. Czy jest jakaś w miarę bezpieczna reguła, np. aby deficyt nie przekraczał jakiejś wartości X? Z tego co na forum wyczytałem, trzeba mieć z czego "schodzić" no i nie można sobie metabolizmu "uśpić" a ja raczej z tych co bez trudu wchodzą w tryb oszczędnościowy: sądząc po stylu w jakim kilogramy zrobił sobie brat no i ja sam...

Jest, w obecnej chwili dla Ciebie to 1200 kcal deficytu:

Dzięki! Spokojnie zatem - z "ogonami" na pewno nie przedobrzę .

na obrazku widać również, że ogony są konieczne bo masz BMR prawie 1800 i tego nie powinieneś przekraczać w dół

MaGor

Jego kolega - starszy o rok - miał w szkole sukcesy sportowe na ..... Styl życia typowego młodego sportowca. I też miał parcie na masę, jadł potężne ilości jedzenia. Pół plecaka kanapek to była norma. Bez uszczerbku dla sylwetki. Jednak ostatnio jak go mijałem na ulicy, to ledwo go poznałem. Myślę, że jest na pograniczu otyłości II stopnia. 2 - 3 lata po skończeniu szkoły.

Jakbym czytał swoją historię ... ;)

xzaar77 - dzięki. Ten kalkulator to skąd? Bardzo dobre narzędzie jak widać.

kabo9

na obrazku widać również, że ogony są konieczne bo masz BMR prawie 1800 i tego nie powinieneś przekraczać w dół

To da się zrobić - byle tylko nie przedobrzyć w drugą stronę . Z własnego doświadczenia z nordic - to jest dobry komponent dla lekkiego treningu "codziennego". Mam do pracy ok. 6 km. Całość na piechotę nie ma szans (czas), ale z powodzeniem połowę (ew. trochę więcej) dystansu robię marszem z kijkami (w tempie ok. 6 km/h). Wiem, że to trochę śmiesznie brzmi w kontekście profesjonalnego treningu wielu z Was, ale chciałem podzielić się tym prostym patentem na brak czasu.

http://www.1percentedge.com/ifcalc/ 

Dean08

Wiem, że to trochę śmiesznie brzmi w kontekście profesjonalnego treningu wielu z Was, ale chciałem podzielić się tym prostym patentem na brak czasu.

Dobrze brzmi. Śmieszyło mnie nordic walking dopóki nie przeszedłem po Roztoczu kilkunastu kilometrów.Bardzo fajne, bo uczy pracy rąk i napinania mięśni.

Wszedłem powolutku w trening (3 razy "aeroby" - trochę na pograniczu interwałów, bo tętno skacze przy sprintach do 180 i rower wspomagam pajacykami + 3 razy siłowo) i mam kilka uwag/ pytań odnośnie części "siłowej". Na razie ruszyłem z treningiem obwodowym Mawashiego wersja trudniejsza z lekkimi modyfikacjami w postaci drążka "wspomaganego" nogami (tak aby osiągnąć te 8 powtórzeń na serię);

https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących__foty_str._12-t359947.html

Mam trzy pytania:

- część ćwiczeń jest "za słaba": np. pompki nie męczą właściwie -czy dobrze rozumiem, że należy maksymalnie zwolnić tempo wykonywania aby podnieść ich efektywność? Ćwiczenia ze sztangielkami podobnie (5 kg) - czy poszukać nieco cięższych czy też pozostać przy zwolnieniu ćwiczenia?
- czym zastąpić wykroki? Ćwiczenie ma aż za dobrą efektywność (tylko po tym mam potężne zakwasy - nogi słabe jak widać), ale staw biodrowy oprotestowuje to ćwiczenie. Wersja łatwiejsza w postaci przysiadów klasycznych z kolei jest trochę za słaba. Jak można je bezpiecznie utrudnić, ew. zastapić czymś innym? Czy np. wersja z treningu hantlami (czyli dwa razy po 5 kg do rąk) byłaby odpowiednia?
- czy ma sens trening po 21? Czasami mam czas tylko wtedy i nie wiem jak podejść do kwestii kolacji - odkładać całą czy jakoś "dzielić"?

Ponadto coś co mnie trochę dziwi - zasadniczo "ruszam" się więcej (a przede wszystkim "mocniej"), miska przycięta, ale nie jestem specjalnie jakoś głodny. Tak ma być?

Zmieniony przez - Dean08 w dniu 2014-11-25 15:58:11

Zmieniony przez - Dean08 w dniu 2014-11-25 15:58:42

Zmieniony przez - Dean08 w dniu 2014-11-25 16:30:05

Zmieniony przez - Dean08 w dniu 2014-11-25 16:30:16

Zmieniony przez - Dean08 w dniu 2014-11-25 17:38:47

Rób wolno, bardzo wolno. Albo bardzo szybko. To piękne ćwiczenie dostarcza wariantów do wyboru do koloru:
- pompki na ilość (wytrzymałość)
- pompki z wybiciem i klaśnięciem (siła eksplozywna)
- pompki na jednej ręce (siła maksymalna)

Do tego masz do dyspozycji:
- pompki z nogami wyżej niż tułów (do stania na rękach włącznie)
- pompki na stołkach (schodzisz niżej niż dłonie)
- pompki na palcach, pięściach, kostkach
- pompki z jedną ręką wyżej, jedną niżej
- pompki "hindu", taktyczne itp.
...
Tak... Nie wierzę, że nie można się zmęczyć pompkami

Próbowałeś bulgarian split squat (YT)? Recenzje zbiera dobre. Ja tam też go lubię. Thrusters robiłeś?

Zawsze jedz po treningu. Przed - jak nie chcesz to nie musisz. Po - staraj się zawsze zjeść pełnowartościowy posiłek.