Czy Ci smutno, czy Ci źle... Conor w mig dojedzie Cie! - SPAM!!

musze tez obczaic powtorke Pacmana. wygra jeszcze z 1-2 pojedynki i kto wie,czy Floyd nie zdecyduje sie na ostatni wielki skok na kase,weszac grube siano i widzac,ze Manny chyba jednak bardziej brzydko sie starzeje niz on...

juz nawet po ostatniej walce jakos specjalnie sie nie odcinal od tego starcia,a wiadomo,ze jak jest taki hajs na stole,to \wszystko mozliwe. inna sprawa,ze to juz ostatni z ostatnich dzwonkow,zeby ta walka miala jakikolwiek sens w ujeciu sportowym.

Już teraz nie ma moim zdaniem ze sportowego punktu widzenia sensu.

ma na pewno mniej,niz jeszcze pare lat temu,ale IMO wciaz ma.

Floyd jest na pewno w stanie przygotowac doskonala forme,co pokazala dobrze walka z Alvarezem,musi miec po prostu na horyzoncie duze wyzwanie. gorzej Pacman mysle,ktory od dluzszego czasu raczej idzie w dol. nie widzialem ostatniej walki,wiec sie wstrzymam z ocena,ale na walke z Mayweatherem mysle,ze tez bylaby szansa na dobra dyspozycje jeszcze.

ale jak mowie,ostatni dzwonek. w 2015 by musieli sie spotkac.

Imo dalej ma, choć nie taki jaki mógł być 2-3 lata temu. Ale jednak zarówno Pac jak i Floyd są dalej w przyzwoitej formie.

Przecież Algieri wygrał z Provodnikovem, który dał wojnę z Bradleyem. Pacman pokonał wyżej na pkt niż za pierwszym razem Bradley'a. Jego jedyna wtopa ostatnio to z JMM, ale zauważcie że w tej walce wyglądał świetnie i wygrywał ją.

No i wczorajsza walka- tak jak pisałem Algieri nie wziął się znikąd- to poziom Provodnikova i Bradleya, a Pac go pokonał 119-103 i 120-102. Kvrwa, pierwszy raz widziałem tak wysokie zwycięstwo na pkt. Przecież 120-108 oznacza dominacje, a tu mamy 120-102. Algieri leżał 6 razy!

Dla mnie walka ma ogromny sens, choć zgodzę się że coraz mniejszy wraz z upływem czasu. No i oczywiście trzeba wziąć pod uwagę motywację obu panów prócz forsy. Na bank wyjdą do walki głodni zwycięstwa- to nie jakaś tam walka o pas polsatu tylko o tron p4p.

Ja już miliard razy pisałem o tym jak to past-prime jest w ogromnej mierze właśnie brakiem motywacji- bo się już wszystko zdobyło, bo jest kasa, bo tragedii nie będzie jak się przegra. A tutaj stawką jest tworzenie historii boksu, takiej stawki to chyba nigdy nie było w całej historii.
Ktoś powie, że była w HW i to niejednokrotnie. Ale jednak HW a legendarne p4p to trochę inna kategoria

z JMM,to byl IMO w ogole wypadek przy pracy,o czym juz pisalem kiedys w Uderzanych. chwila nieuwagi,spadek koncentracji zwiazany z koncem rundy,no i charakterystyczne dla Pacmana przycisniecie w koncowce polaczone z mistrzowskim poziomem uderzen z kontry Meksykanina=KO,ktore obieglo caly swiat. zreszta JMM nie byl w stanie upolowac Pacmana przez ich wczesniejsze 41 rund + 2:59 42,co chyba mowi samo za siebie.

ale skoro Manny jednak dzis byl w dobrej formie,to musze przyczaic powtorke na Polsacie.

Z pickupem na koncu mocne :d

Gość jest trochu idiotą i ma duże szczęście, że żyje :) Ale i tak go lubię!

Zmieniony przez - maciek55555 w dniu 2014-11-23 17:23:03

Hendricks wygląda na tym zdjęciu jak typowy nerd