Wooda - tylko bez skojarzeń :) Początki - trening, dieta itp.

OK. Minęło jakieś 6 tygodni ćwiczeń więc pora na pierwsze podsumowanie.
Wczoraj postanowiłem wejść na wagę i złapać za centymetr...
W nawiasie różnica od ostatniego pomiaru z sierpnia.

Waga - 75 kg (-2)
Pas - 94 cm (-1)
Klatka - 104 (-2)
Biceps - 34 (0)
Udo - 52 (0)
Biodra - 97 (-1)
Przedramię - 27 (-1)
Łydka - 36 (0)

Zinterpretować tego nie potrafię, ale chyba nie do końca o to chodziło...Z 95 cm pasa ubyło mi 1.... tyle samo co z 28cm przedramienia na którym tłuszczu raczej nie było :(

No nic, lecę dalej z treningiem. Zobaczymy.

Dzisiaj
Poniedziałek

Rozgrzewka 10 minut - rowerek, rozciąganie itp.

Pompki - 20
pajacyki - 30
pompki odwrotne - 20
unoszenie nóg w leżeniu ze sztangą - 20

5 serii w czasie 19,00 ostatnio było 21,00 więc ciągle postęp jest.
Następnym razem pajacyki zwiększę do 40 i może dorzucę kolejną serie...

bez obrazy i naskakiwania ale albo musisz zmniejszyć kaloryczność albo zwiększyć częstotliwość bo wyniki bardzo mocno przeciętne. powinny ci dać ostro do myślenia.

Częstotliwości treningów nie zwiększę, już i tak mam 6 w tygodniu.
Niektóre mogę co najwyżej próbować wydłużać albo faktycznie jeszcze trochę zjechać z miski powiedzmy na 2000kcal z obecnych 2300.
Albo i to i to...?

Zmieniony przez - wooda w dniu 2014-11-04 11:13:17

ta, 6 treningów po 20 minut czyli 1-2 porządne, odpowiedz sobie sam na pytanie czy 20 minut pompek i pajacyków jest w stanie kształtować sylwetkę w zauważalny sposób
takie fikanie to ja bym robił raczej zamiast cardio

Akurat pompki i pajacyki są w poniedziałek to niewątpliwie najprostszy zestaw ale masz rację skoro kiedyś robiłem go w 30 min a teraz poniżej 20 no to trzeba coś dołożyć. Co nie zmienia faktu że nie dam rady jechać nawet tym prostym zestawem praktycznie bez przerw przez godzinę czy dłużej, chyba że jakieś przerwy będę robił ale to wtedy chyba troche bez sensu.
Z resztą zobaczymy, spróbuję wydłużyć swoje treningi na maxa.

wydłużanie treningu wysokiej intensywności to nie wiem czy jest dobry pomysł, treningi metaboliczne mają to do siebie że powinny być krótkie ale do porzygu,
ja bym poszedł raczej w stronę utrudnienia treningu, jakiś bear complex może albo coś w ten deseń

OK, dzięki za wszelkie sugestie. Poszperam po forum i może coś wybiorę.

Wczoraj T25 a dzisiaj zrobiłem ten Bear Complex co go kabo proponował... no potrafi to sponiewierać...
Co prawda zajęło mi to 25 minut ale udało mi się zrobić pełne 5 rund ze stałym obciążeniem 27 kg.
Pod koniec było ciężko ale ciut rezerwy jeszcze było więc będę musiał trochę ciężaru dołożyć .
Chociaż z drugiej strony nie wyobrażam sobie zrobić tego z progresją obciążenia w każdej serii.

OK, wczoraj T25

a po nim jeszcze:

Pompki - 20
pajacyki - 40
pompki odwrotne - 20

5 serii.

W sumie razem ponad 40 min, chyba wystarczy.

Piątek:

T25 - zestaw piątkowy czyli podwójny - 50 minut

Sobota:

Behind Jerk x 10
Martwy ciąg x 10
Frony Squat x 10
Push Press x 10

Ostatnio były 4 serie ale dołożyłem jeszcze 2, więc 6 serii obciążenie 27kg, czas 33 minuty.