HekadePanowie takie pytanie mnie naszlo z ciekawosci
bedac na masie tre ujecie stalymi schematami czy zmieniacie cwczenia co tydzien a jedno bazowe no.przysiady zostawiacie na dluzszy czas by tu progres solowy notować ?
Trening "intuicyjny" jest fajny jako urozmaicenie.Na dłuższą metę to niestety klapa.Oczywiście znajdują się zwolennicy takiego trenowania, jednakże najczęściej są to już starzy wyjadacze, którzy teraz bawią się treningiem bądź przeciętni Kowalscy, którzy i tak nie notują żadnych postępów.Być może mam trochę subiektywne podejście do tej kwestii, natomiast sądzę, że większość osób ma podobne odczucia.
Tak się składa, że jakiś czas temu zamierzałem napisać artykuł związany z tym tematem, ale zabrakło czasu
Może jednak pokrótce napiszę, co o tym sądzę.
1.Gdybyśmy mieli trenować intuicyjnie to najczęściej pompowali byśmy mięśnie lekkimi ćwiczeniami i nie wychodzili poza strefę komfortu, gdyż ciało tego nie chce.
2.Przeważnie mamy ochotę na ćwiczenia, które idą nam bardzo dobrze, także w tym przypadku moglibyśmy wzmacniać wyłącznie swoje mocne strony, co jest błędem.Jeśli nie masz ochoty na jakieś ćwiczenie to znaczy, że albo jesteś w nim cienki bolek, albo owe ćwiczenie jest bardzo ciężkie i wymagające.Czasem powinniśmy robić właśnie te ćwiczenia, których nie lubimy ! Wtedy wzmacniamy swoje najsłabsze ogniwa, a to przyczyni się do rozrostu całego ciała.Znam to z autopsji.Kiedyś nienawidziłem podciągania na drążku, bo szło mi bardzo opornie.4-5 powtórzeń i później mogłem jedynie powisieć jak prześcieradło.Postanowiłem jednak zabrać się za to ćwiczenie.Minęło 2 lata, a ja podciągam się z 55kg u pasa, mam większy grzbiet i uwielbiam się podciągać !
3.Bez planu działania ciężko o motywację, a co za tym idzie osiąganie swoich celów.Jeśli nie masz wszystkiego rozpisanego na kartce to w rzeczywistości nie wiesz, co chcesz osiągnąć.Nie wiesz do czego zmierzasz, tylko chodzisz po siłowni bez celu i zastanawiasz się, co robić.
Opisałem takie mniej popularne wady, ale myślę, że temat można pociągnąć dalej.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.